Witam,
Wczoraj byłem na dyskotece, zobaczyłem ładną dziewczynę stojącą z koleżanką, podszedłem zacząłem rozmawiać. Widziałem, że chce rozmawiać, że ma ochotę mnie poznać, ale nie miała humoru. Wyszło na to, że ja musiałem ciągnąć tematy przez pół godziny, na koniec jeszcze nie dała mi numeru. Czy jest sens rozmawiać z taką dziewczyną próbując złamać jej opory, czy lepiej olać i próbować z inna?
Przed podejściem do niej spróbowałem do jeszcze innej która się na mnie patrzyła przez chwilę, ale po zwykłym "cześć, chcę cię poznać" zostałem odrzucony lekko mówiąc, nie przejąłem się.
Jeśli laska nie ma ochoty rozmawiać po dłuższych próbach, to odpuść. Mógł jej umrzeć kot, mogła stracić szansę życia lub po prostu ma zły dzień. Reakcja na zlewkę prawidłowa. Działaj, działaj jak najwięcej, bo to klucz do sukcesu
Polej za wszystkie przyszłe, które będą byłymi.
Route69 - rozwój osobisty i droga do wolności
Jeżeli ja muszę na siłę przedłużać rozmowę to dla mnie to nie ma sensu i kończę otwarcie. Na bank pokazałeś niższą wartość, dlatego nie dostałeś nr tel. ja nigdy nie podchodzę z tekstem "chce Cię poznać" bo wyglądam zbytnio na needy;)Po prostu rozmawiasz.
Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.
"Widziałem, że chce rozmawiać, że ma ochotę mnie poznać, ale nie miała humoru. Wyszło na to, że ja musiałem ciągnąć tematy przez pół godziny"
Może widziałeś co widzieć chciałeś..
I pannie humor natręctwem zjebałeś
Koleś skoro nie umiesz jej zainteresować to ja się jej nie dziwie że nawet numeru ci nie dała. A poza tym ciągnąc rozmowe pokazałeś słabość trzeba było ją czymś zainteresować
a po za tym nie podrywa się dziewczyn na dyskotece poniewarz one nastawiają się na to że będą one podrywane i masz utrudnione zadanie zresztą na tej stronie jest to dobrze wyjaśnione
A widzisz papusiek może i nastawiają się na to że będą podrywane i może mam utrudnione zadanie, ale mam kolegów którzy tak wyrywają dziewczyny w moim mieście które jest małe i właśnie najlepiej, żeby się przełamać i nauczyć to właśnie na dyskotece. Ponieważ jest ta strona o podrywaniu to dzielę się swoimi przejściami oraz liczę na pomoc. Po coś idą te dziewczyny na tą dyskotekę, nie tylko, żeby potańczyć.
thorgalus: być może tak było, że widziałem co chciałem widzieć, ale próbuję i coraz lepiej mi to wychodzi. Przynajmniej rozmawiałem z nią pół godziny co jeszcze jakiś czas temu było mi naprawdę trudno z jakąkolwiek dziewczyną rozmawiać tyle.
Sory od tej pory będe się wypowiadał tylko pozytywnie bo tutaj za dobrą krytyke jest się karany;)