Więc tak.
Dziewczynę poznałem już z rok temu, ale jakoś zawsze schodziła na 2 plan bo były inne. Pózniej po dluższym czasie spotkałem się z nia i było naprawde dobrze, pózniej 2,3,4 spotkanie.
Ale właśnie... od dłuższego czasu ograniczyłem z nią sms do 2-4 dziennie a czasami wql nie pisaliśmy, ja to wkurzało bo tak jak mówiła "brakuje mi pisania z toba". Ale ja to olewałem i robiłem swoje, co ona mi często wypominała. Ona w internacie mieszka i tylko w weekend przyjeżdża wieć za często nie mogliśmy się spotykać.
Ostatnio od 3 tyg. się nie spotkaliśmy, bo jak przyznała nie chciała bo czuła się podporządkowana mi i często mi musiała ulegać bo chciałem żeby było po mojej myśli.
Nie chciałem się do niej odezwać przez esy to ona chciała mnie ukarać w jakiś sposób i się nie spotykaliśmy.
Ostatnio jeszcze powiedziała, że miała nadzieje, że nam wyjdzie ale niestety.
Dodam, że na spotkaniach było naprawde przyjemnie kino itd dobrze dogadywaliśmy się ale coś się popsuło. Chciałbym to jakoś odkręcić i prosze o pomoc.
Pozdrawiam.
też tak miałem ostatnio, ona chciała zrobić z siebie nagrodę. Powiedziała mi, że mi nie zależy... i, że nie piszę do niej "co u niej itd.; że się w ogóle nie martwię" Cóż za iluzja. Dałem sobie na luz. Pewnie jest niedojrzała i dlatego... "inne też mają" nie przejmuj się
Uważaj bo ją zapłodnisz przez sms.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Te sms to jej pomysł, a ja je ograniczałem. I zaczeła gadać, ze ja ją olewam bo wql się nie odzywam.
Żyj tak, abyś poczuł, że Twoje życie jest bogactwem.
W sumie tak jak napisali koledzy wyżej ale tutaj "czuła się podporządkowana mi i często mi musiała ulegać bo chciałem żeby było po mojej myśli." zwróć uwagę żeby to była dominacja a nie tyrania.
DNGU z drugiej sprony też za często nie można się spotykać 1 spotkanie wystarczy, a tak pozatym to to jeszcze związek nie jest.
Czesto tu jest pisane "inne też maja". Ok. Ale ja też z innymi się spotykałem i wiem jak to jest, ale w niej odnajduje to co, to coś co mnie przyciąga.
Myślicie, że da się to jeszcze uratować, odkręcić?
Żyj tak, abyś poczuł, że Twoje życie jest bogactwem.
DNGU napisał: Może typem despoty jesteś , władcza rękę masz a u niej natura feministki się budzi...
W tym masz racje. Ale to co ja mam ustąpić jej troche?
Żyj tak, abyś poczuł, że Twoje życie jest bogactwem.
Co do wieku to ja 19 ona 17.
Czuje też, że pod kilkoma aspektami zjebałem, a poza tym były tylko 4 spotkania.
Żyj tak, abyś poczuł, że Twoje życie jest bogactwem.