Pracuje w szwajcari od roku i 6 miecha temu zmieniłem praca na "Stajengo"w stadninie koni.Od poczatku spodobała mi sie laska o imnienu Mano.Gadałem i bajerowałem z innymi ktore wrecz same zagywały , a ona zawsze z lekkim fochem nigdy sama nie zagadała , jak ja cos do niej zagadałem to rozmowa wygladała tak : czesc / czesc / co tam wporzadku ? /tak/ ja akurat zagadałem to co miałem na mysli a ona zawsze aha aha ahe ehe ehe ehe , nigdy nie pociagneła rozmo wy do przodu.Przez 6 miecha grała nagrode a ja robiłem swoje , rzadko zagywałem bo po co jak ona ma to w dupie co do niej muwie.Ale zaobserwowałem ze: patzyła munstwo razy namnie gdy ja nie patrzyłem , a ja nie patrzyłem na nia bo po co .. patrze na nia jak ja mijam i jak z nia rozmawiam zawsze patrze prosto w oczy i z usmiechem bo to ja jestem nagroda hehe.2dni temu 3 razy zagadała w przeciagu 3godzin .. muwiac np ze jest jej zimno ze słonecznik i kukurydza tez sa dobre . A na pozegnanie jeszcze raz mnie zagadała znowu muwiac ze jej zimno hehe .Co myslicie zauwazyła to ze to ja jestem nagroda czy poprostu to nic wielkiego hehe ? .pzdr Michał !! zajebista stronka ! uzupełniłem doswiadczenie w cenne informacje zawarte tutaj ! ;]
Tak sportu....atak sportu...racja... xD ale jakby co to się nie wtrącam
__________________________________________________________
Czy zastanawiałeś się kiedyś człowieku, dlaczego mamy możliwość się zmęczyć?
Creepa styl w jakim piszesz wskazuje iż jesteś BOTEM