Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Z pamiętnika szaleńca. "Strach, wolność i rozterki"

Portret użytkownika Kratos

Kolejna bezsenna noc za mną. Palę trzeciego papierosa z rzędu. Pełno mniej lub bardziej dziwnych refleksji przewinęło mi się przez ten głupi łeb. Kocham jedną. A z nią nie jestem. Byłem. Znowu mogę. Chyba.
"To ja wśród stu tysięcy samozwańczych bogów,
Ich mądrość nieomylna jest.
To oni znają lepiej mnie niż ja sam siebie,
Ich mądrość niepojęta jest"

Balansuję na krawędzi szaleństwa. Czasem odnoszę wrażenie, że podnoszę się tylko po to, by jeszcze mocniej przypierdolić o ziemię. Wiem już przynajmniej, w czym rzecz. Sprawia mi to satysfakcję. I dobrze. Myśli samobójcze lądują na drugi plan.
"Ja znam wszystkie prawdy, które nic nie dały,
po drodze pogubiłem je,
zostały daleko za mną razem z tymi,
co mi dawali je"

Nastała długo oczekiwana zmiana. Przede wszystkim w środku. Zdeterminowało mnie to do wzbogacenia swojego małego, psiaśnego świata o nic nieznaczące wartości. Cholera, sam już nie wiem co o tym myśleć. Katharsis i Weltschmerz występują jednocześnie. Goethe się pomylił. O mój Boże, Boga nie ma, Rewolucja. Pieprzyć to!
"To ja z pokolenia, które nic nie czuje,
Nie myśli, nie wie nic,
To czas, to najwyższy czas by podnieść głowę,
i pokazać jak naprawdę jest"

Wrzucam niedopałek do kibla. Zamykam oczy. Biorę kilka głębszych wdechów. Poranne lęki odchodzą. Znów zaczynam czuć się jak człowiek. Taaak. Czas ruszać.

-----------------
POSŁOWIE

A co mi tam. Wieloaspektowość interpretacji to coś, co lubię i cenię

Odpowiedzi

Portret użytkownika Underground

Katharsis rodziła się na

Katharsis rodziła się na zgliszczach, była wynikiem tragicznego huraganu, który przetaczał się przez życie bohaterów greckiej tragedii. Więcej: oczyszczeni byli widzowie, czyli obserwatorzy wydarzeń, a nie odgrywane przez aktorów postaci, czyli uczestnicy (Ci najczęściej umierali).
Więc... może katharsis nie stoi aż tak daleko od weltschmerzu? Może po tragedii, w której rozpadł się świat, bohaterowie dramatu odczuwają ból istnienia, a osoby postronne, patrzące na to, co się działo - czują katharsis?

To taka moja interpretacja. Być może całkowicie, być może częściowo, a być może wcale nie słuszna.

Tak czy owak, ufam, że w Twoim związku nastąpiła katharsis! Smile

Portret użytkownika skaut

Jakim zwiazku... Kratos, za

Jakim zwiazku... Kratos, za dwiescie lat ktos bedzie mogl te teksty rozkminiac. Ale teraz to nikt do tego glowy zbytnio nie ma.