Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wrocław. Dlaczego moje życie tak wygląda?

Portret użytkownika Priapos

Mam 23 lata.
Pochodzę z Wrocławia.
Dwa miesiące temu wróciłem tutaj i buduję wszystko od nowa. Zaczynam nowe życie.

Przez ostatnie 2 lata mieszkałem za granicą. Dużo podróżowałem, trochę zwiedzałem, harowałem i pracowałem, robiłem to wszystko dla siebie. Spełniałem swoje ambicje. Po co ja to wszystko robiłem?

Każdą sekundę podporządkowywałem pod pracę, każdy dzień poświęcałem na budowę swojego życia. Wiecie co chciałem?
Chciałem wszystkiego.
Sam nie wiedziałem czego ale zapierdalałem, nie oszczędzając siebie. Czułem się jak rozpędzony bolid formuły 1, który ma na liczniku 400 km/h i nie dopuszcza do siebie myśli, żeby jechać wolniej. Szybciej... szybciej... SZYBCIEJ!!!! Szybciej!!!! Tylko po co?
Aż tu nagle zakręt...
JEB, ŁUP, CIACH, bolid koziołkuje, zalicza 30...32...35...40!!! obrotów wokół własnej osi. Nic z niego nie zostaje. Bolid jest w szczątkach a jego kierowca cudem unikna śmierci.

Wiecie jakie to uczucie?
Kiedy coś co robiliście przestaje mieć sens?
Ja się poczułem jakby ktoś przelał czarę. Ostatnia kropelka jaka się wlała do kielicha, przelała ją. Balon pękł.
Została pustka. Kielich się wywrócił, balon pękł, została pustka.

Człowiek wtedy rozumie jedną rzecz - że to koniec. To jest bez sensu. Trzeba żyć inaczej!
Trzeba zacząć od nowa...

To jest świetny materiał na bloga. Może ktoś go napisze, ja nie mam czasu. Ja zaczynam od nowa. Powodzenia

Odpowiedzi

Portret użytkownika Fan

"Wiecie jakie to

"Wiecie jakie to uczucie?
Kiedy coś co robiliście przestaje mieć sens?
Ja się poczułem jakby ktoś przelał czarę. Ostatnia kropelka jaka się wlała do kielicha, przelała ją. Balon pękł.
Została pustka. Kielich się wywrócił, balon pękł, została pustka."

To i tak zajebiście. Bo u mnie było, że kielich został na swoim miejscu, ale bez wina, balon bez tlenu- taki mały i sflaczały.... tak że została nadzieja.

Pustka jest o wiele fajniejsza, bo możesz coś tam wrzucić nowego. Przy mojej sytuacji jest tak jakbyś puste pudełko ale zamknięte na kłódkę i nie możesz nic wrzucić.

Powodzenia w nowym życiu, trzymam kciuki

Portret użytkownika szaman wrb

a na cholere zasmicasz tym

a na cholere zasmicasz tym serwer?

To jest blog/pamiętnik. On

To jest blog/pamiętnik. On mówi, że chce zacząć od nowa, ukazuje, że człowiek uczy się na błędach. Bez spiny Laughing out loud

Portret użytkownika szaman wrb

blog ..pamietnik spojrz na

blog ..pamietnik spojrz na tytul tej strony -,- ...pozniej ..jak sie wyszukiwarke odpala ..to trzeba przebrnac czesto ..przez takie gowna

Portret użytkownika Priapos

zostawcie tego szamana,

zostawcie tego szamana, widocznie gość jeszcze nie miał historii w swoim życiu

Portret użytkownika Vesper

Bardzo fajne lekkie pióro,

Bardzo fajne lekkie pióro, przyjemnie się czyta. Wink z mojej strony powodzenia stary!

Portret użytkownika Guest

baaardzo piękne:)

baaardzo piękne:)

Portret użytkownika grisha

pozwolcie przytoczyc trafny

pozwolcie przytoczyc trafny cytat Piotra Listkiewicza,
PS: Glowa do gory kazdy musi zrobic to doswiadczenie jak jak to mówią na swoich błędach człowiek uczy się najlepiej.

"Działania zgodne z przeznaczeniem są jak płynięcie z prądem. Każdy wie, że płynąc z prądem nie musimy się zbytnio wysilać i wszystko idzie jak z płatka. Każdy wie, że płynąc pod prąd zużywa się o wiele więcej cennej energii, a posuwanie się naprzód idzie jak po grudzie. Wejdź w wody Dunajca, a przekonasz się, że chcąc płynąć pod prąd nie tylko będziesz stał w miejscu przez parę minut, ale w końcu zaczniesz płynąć wstecz. Dokładnie tak samo jest w życiu. Jeśli prąd twojego przeznaczenia jest silny – a przeważnie jest – każda próba walki z nim kończy się w najlepszym przypadku zatrzymaniem się w miejscu, zaś w najgorszym regresję. Tak samo jak w wodach Dunajca, w walce z przeznaczeniem nie masz żadnych szans.

Jasne zatem, że ten kto idzie z prądem przeznaczenia ma o wiele łatwiejsze życie, zaś ten kto idzie pod prąd ma same trudności, kłopoty i problemy, a jego życie może się stać istną gehenną. Mimo to większość z nas tak właśnie robi, co powoduje, że pod koniec życia stwierdzamy, że właściwie niczego nadzwyczajnego nie osiągnęliśmy – ba, nie spełniliśmy nawet jednego procenta swoich wygórowanych pragnień i odchodzimy w zaświaty nienasyceni"