Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

MILF w pociągu

Dziś przeglądałem sobie maila i całkowicie z dupy przypomniała mi się akcja z wczesnych lat działania w polu.
Jechałem wtedy pociągiem do Wwa na przyjęcie do pracy, do jakiegoś korpo i jak to przedziale kolei polskich, zawsze się kogoś spotka.
Zawsze miałem, takiego mega farta(3/3 razy jazdy pociągiem) że siadając przy oknie trafiłem naprzeciw urodziwą niewiastę.
Tym razem trafiło na Panią nazwijmy ją Zuzannę, wiek około 40 lat+. Ja wtedy young gunz, 26 wiosen na karku, zagaiłem jakimś small talkiem, na temat książki, która akurat czytała i tak poszło.
Zawsze podbijałem z samego początku jak tylko wygodnie się rozsiadłem, gdyż nie wiadomo jak dużo czasu ze sobą spędzimy, więc nie ma co marnować.
Okazało się jednak, że jedziemy w tym samym kierunku, więc mamy grube 4 godziny przed sobą, sporo Wink
Z tamtej rozmowy, może nie pamiętam za wiele, bo trochę czasu mineło, ale raczej standard - gdzie lecisz, co robisz, po co to robisz, czy to lubisz, hobby, związki, kobiety/meżczyźni w życiu, gdzie mieszkasz. Okazało się że babka jest psychologiem i terapeutą, coś tam mi powróżyła z fusów na temat mojej osobowości, trochę kokietowała, widziałem, że no jest napalona, a lecimy całą podróż razem, brak innych osób w przedziale, okna zasłonięte Wink
Z racji, że pizda byłem i trochę brakło mi odwagi to znaki odrzuciłem i pod koniec podróży wymieniliśmy się mailami.
No na tamten czas messenger jeszcze nie był tak popularny a telefonu nie chciała dać bo ma go dla klientów.
Pomyślałem sobie spoko i zapomniałem o niej na jakieś 9 miesięcy lol.
Teraz trochę mi to przez głowę nie może przejść dlaczego?, ale tak, laska się chciała ewidentnie umowić na ruchanie z młodym synkiem a ja to ołałem -_-
W każdym razie, minęło trochę czasu. Następnie siedząc na kompie dzień przed sylwestrem wypadła mi z portfela jej wizytówka. Niewiele myśląc przypomniałem sobie wszystko, i zdecydowałem się napisać maila. Jakiś standard zagajnik, co tam u Ciebie Moja droga. O dziwo na odpowiedź nie musiałem długo czekać, bo nastąpiła ona błyskawicznie. Po paru wymianach uprzejmności przez maila padł pomysł spotkania na spontanie u niej. No mi dwa razy powtarzać nie trzeba, zorganizowałem transport i lecimy, parę km za miasto.
Tam potwierdziły się moje przypuszczenia, co do naszej podróży. Po wypiciu może dwóch lampek wina, Pani Zuza nauczyła mnie paru nowych rzeczy, pobalowaliśmy do rana i jakoś o 6 przyjechał po mnie kolega.
Spotkaliśmy się jeszcze z parę razy by powtórzyć wybryki minionej nocy i z pełną odpowiedzialnością powiem, że seks z taką doświadczoną kobietą to inna planeta. Moje rówieśniczki no nie mogły się z nią za bardzo równać. Temat jednak z przykrością musiałem urwać, gdyż zaczeła mi nawijać na uszy makaron o związkach młodszych facetów z dojrzałymi kobietami itp. Uznałem, że czerwona flaga wali mi po oczach z całej siły. Dodatkowo Pani Zuza prosiła bym ją obracał bez gumy i nie bał się kończyć gdzie chce, co tylko wzmocniło przypuszczenia, że akcja bąbelek w natarciu.
Dziś mi się Ona przypomniała, nawet udało mi się ją znaleźć w googlach, no i ząb czasu delikatnie ją dotknął. Przez chwilę przeszła mnie myśl, czy nie zagadać...
Ale to nie jest dobry pomyśl Tongue

PS z racji że jest to pierwsza historia z pociągu, to w przyszłości pewnie coś jeszcze napiszę o pozostałych dwóch.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Dominikkow

Coś w tym jest... Milfy

Coś w tym jest... Milfy napalone na młodszych facetów Tongue

Portret użytkownika Mick

Mogę napisać z doświadczenia

Mogę napisać z doświadczenia gdyż 40+ to akurat mój target. Dziewczyny w tym wieku najłatwiej mi wyrwać, są ułożone i myślą troszkę bardziej logicznie, poza tym mają doświadczenie i są dużo bardziej wyrozumiałe. Takie są też moje dziewczyny.

Jednak nie umniejszał bym też młodszym, młodość to dość konkretny argument. Młode i świeże ciało, do tego frajda że posuwa się laskę 10 czy 20 lat młodszą, taka lekka perwersja.

Musisz wiedzieć o kobiecej płodności to, że ona drastycznie spada po 40. Dlatego dużo kobiet w drugiej połowie - tj. pod 50 w ogóle nie stosuje antykoncepcji. Znają swoje ciało i wiedzą na ile sobie pozwolić. Poza tym kobiety w tym wieku rzadziej poszukują przygód i jest mniejsze prawdopodobieństwo złapania czegoś. Taka kobieta może chcieć bez gumy bo wie że nie jest chora i chce Żebyś był jej stałym popychaczem. Niestety czasem się mylą a ciąża w tym wieku stanowi zazwyczaj realne zagrożenie dla zdrowia a nawet życia.

Oczywiście wszelkie pieprzenie o związku ma prawo Ci zapalić światełko i jest to jak najbardziej uzasadnione. Ponadto kobiety w tym wieku potrafią być bardzo zdeterminowane w walce o partnera. Mając doświadczenie potrafią zrobić większy damage niż młode.

Jak to w życiu, wszystko ma plusy i minusy. Ale jeśli gadka o związku 40+ z "młodym synkiem" to można między bajki to włożyć. Takie coś fajnie się kręci tylko na osi penisa.

Kiedyś, jak miałem 24 lata to jeździłem do dziewczyny 10 lat starszej. To były jedne z najpiękniejszych miesięcy w moim życiu. Znamy się do dziś i pisujemy ze sobą. Mieliśmy się nawet spotkać, ze względu na dawną zażyłość poszedł bym z nią do łóżka. Ale ona jest już 50+ i inaczej myśli o życiu, a raczej o starości. Ma partnera życiowego i gdyby to teraz zawaliła to czeka ją samotna starość a tego chce uniknąć za wszelką cenę. Panicznie boi się zostać sama.