Witam, poznalem piekna Kobiete, wlasciwie to byla dziewczyna mojego kolegi z pracy, po zerwaniu z nim zabralem ja po kilku dniach na Disco i skonczylismy u mnie w domu, niestety nic nie bylo (nie bylem w stanie "%" :/). Odwiozlem ja dopiero poznym wieczorem nastepnyego dnia gdyz spedzilismy ze soba piekny dzien niestety tylko na rozmowach. Staralem sie ja pocieszac itp, bardzo mnie polubiala i otwarla sie niesamowicie, docenila to ze sluchalem ja i dawalem dobre inteligentne rady. Naszczescie to byl tylko jeden dzien i niechce wpasc w rame przyjaciela ale niestety ona caly czas mysli o tamtym chociaz ja wiem ze na 100% z tego nic nie bedzie. Problem tkwi w tym ze jest na tyle zalamana ze chce jechac do rodziny do wloch bo teraz zostala wlasciwie sama ... Co zrobic jak poderwac ja nie wpadajac w rame kolegi jesli ona caly czas opowiada o tamtym, mam na to okolo 4 dni bo widze ze naprawde to zrobi, a wtedy ja sie zalamie bo sie chyba zakochalem ... Jak ja rozkochac w takim krotkim czasie ... ? Dziekuje z gory