Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Tak jest piekniej ; )

Portret użytkownika Ramosel

Skrajnosc to najgorsza rzecz w tej calej zabawie ; )

Masz byc uroczym skurwielem, wszystko sie psuje gdy zamiast uroczego skurwiela jest tylko skurwiel.

Stalem sie skurwielem, oczywiscie podrywanie, uwodzenie wychodzilo, ale nie czulo sie tej magii, tego piekna jakim jest dawanie niezwyklych emocji drugiej osobie, takich emocji, ze za pare lat gdy ta osoba bedzie sobie gdzies siedziec i wspominac, to gdy przypomni sobie te chwile to beda jej jeszcze uginac sie kolana. ( Dziekuje Ci James 007 za czesc tych slow, pomogly mi)

Skrajnosc jak skrajnosc, wchodzisz coraz glebiej w tym co robisz w tym przypadku, chamstwo, chamstwo i chamstwo.

Ranisz ludzi, ale do ciebie lgna, bo masz to, masz w jakims miejscu swojego umyslu wiedze wybrana ze strony, ksiazek, z życia, co po wprowadzeniu w zycie jest bardzo silna bronią.

Teraz sobie odpowiedz, ja odpowiedzialem, pamietasz jak byles frajerem, jak czules sie biegajac za jakas i ona traktowala Cie w chamski sposob? jak sie wtedy czules?

To dziala w obie strony, teraz sie tak nie czujesz, pamietaj to dziala w obie strony, czy dziewczyna, kobieta ma sie tak czuc? Ty nie chciales to czemu ona ma tak chciec? Tu chodzi o rownowage.

Powoli wychodzilem ze skrajnosci i w mojej glowie pojawilo sie pytanie:
" Czy nie zmierzasz do tego dawnego ja? do tego typa co kiedys byl frajerem?"

Po jakims czasie, stwierdzilem, ze tu nie wystarcza slowa by odpowiedziec, do odpowiedzi dodalem praktyke, ktora zawsze mi towarzyszyla, z czasem odpowiedzialem sobie:

" Nie, nie zmiarzam do dawnego ja, do tego typa, ktory kiedys byl frajerem, zmierzam w calkiem innym kierunku, zmierzam do typa, za ktorym ciagnie sie dluga kolejka plci pieknej i z kazdej z nich moge dac cos wyjatkowego"

Tak wyszedlem ze skrajnosci i nie zmierzalem do frajerstwa,
nadal:
- wiem czego chce
- wiem, ze to ja jestem nagroda
- wiem, ze to na mnie patrzac gdy ide ulica
- wiem, ze liczy sie to bym byl szczesliwy i wiem jak to robic, zeby przy tym inni nie tracili szczescia
- nadal mam w dupie to co ktos o mnie pomysli
- nadal nie przejmuje sie tym co ktos o mnie powie
- nadal nie przejmuje sie tym, ze komus moze sie to nie podobac, przeciez nie robie komus tym krzywdy
- nadal mam w dupie to, ze pewnie za chwile Saverius napisze tu cos w stylu" A Ja jestem skurwielem, mam gleboko to co ktos czuje" Jesli jest to z nim spojne, to mi nic do tego, nawet jesli nie jest to tez mi nic do tego, kazdy jest taki jaki chce i to sie liczy ; )