Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Życie bez seksu - narastające frustracje

34 posts / 0 new
Ostatni
junak
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: KOWARY

Dołączył: 2012-01-03
Punkty pomocy: 32
Życie bez seksu - narastające frustracje

Witajcie!

Jestem wykończony brakiem regularnego seksu i bliskoci fizycznej z kobietą. Mam 22 lata, na koncie jeden 4 letni związek bez seksu (dramat! nigdy więcej!) Intensywnym rozwojem umiejętności intepersonalnych zajmuje się od roku. W tym czasie poznałem bliżej ponad 20 kobiet. Mniej więcej połowę udało mi się pocałować, z jedną spędziłem noc.

Proces cały czas trwa. Ciągle poznaje nowe kobiety, jedne znajomości rozwiają się, inne nie. Cały czas coś poprawiam,
zmieniam, udoskonalam. Ponoszę wiele porażek, przewracam się, wstaje, próbuję znowu. Przestaje mi to jednak już wystarczać.

Czuje się gorszy, coraz częściej mi się to zdarza. Całe swoje życie musze sam zaspokajać swoje potrzeby i jestem tym zmęczony. Czuje się gorszy, choć nie mam ku temu powodów. Narastające frustracje mnie męczą, zabierają energię.

Fizycznie jestem atrakcyjny. Bardzo o siebie dbam. Trenowałem wioślarstwo, od 2 lat regularna siłownia i bieganie.

Fryzjer, ciuchy, zęby, zawsze czyste buty. Perfekcyjna higiena osobista. Nie mam sobie nic do zarzucenia i czasami patrząc w lustro nie moge się nadziwić dlaczego tak się marnuję śpiąc samemu.

Osobowość? Jasne określone cele i droga, którą chce podążać. Kocham motocykle i nie mogę bez nich żyć. Tak samo jak i bez gitary. Fascynuje mnie mowa ciała, lubie przyglądać się ludziom. Do tego wiele innych, nie będę robił z tego licytacji. W towarzystwie czuje się dobrze. Wciąż mocno nad tym pracuje, ale lubię być wśród ludzi.

Jaki jestem dla kobiet? Zero łajzowania, smętów i owijania w bawełnę. Nie jestem needy, mocno kwalifikuje. Średnio 50% sam odrzucam. Wiem czego chcę od kobiet i nie boje się narzucać jasnego kontekstu znajomości. Przeszedłem przez wszystkie szczeble - od mega łajzy, poprzez skurwiela, aż po dziś, gdzie czuje się dobrze. Nie jestem cwaniakiem, ale nie boje się powiedzieć nie gdy coś mi się nie podoba.

Niestety wciąż nie udało mi się przyciągnąć do siebie kobiety, która chciała by się ze mną regularnie kochać. Jednorazowe akcje mnie nie interesują. Jest mi z tym źle, czuje się niepełnowartościowym facetem. Oglądam na codzień kolesi, którzy noszą teczkę do szkoły swoim panienkom, albo mając 20 lat mają wielki brzuch i nieświeży oddech. Gdy oni obracają swojej panienki, ja robię sobie dobrze przed komputerem.

To poniżające i upokarzające. Wykańcza mnie to.

Co by nie było jutro rano wstanę i znów wyjdę na ulicę. Pewnie zrobię kilka podejść, dostanę parę numerów. Obdzwonie te z poprzednich dni. Spał nadal będę sam.

Co mogę z tym zrobić?

rzemyk
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 324

Super, że dążysz do jakości (jedna), a nie ilości. Dobrze, że chcąc osiągnąć cel- poznajesz, i umawiasz się z wieloma.
Tak poza tym, co o sobie napisałeś- masz jakieś wady?
Może zbyt idealny jesteś?- i wcale nie piszę tego złośliwie, uwierz mi na słowo..

NocnyJastrząb
Portret użytkownika NocnyJastrząb
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-02-13
Punkty pomocy: 87

To samo chciałem powiedzieć - jesteś zbyt doskonały , dlatego jesteś podejrzany typ. Nikt nie kocha doskonałości! Poco komuś doskonałemu kobieta?
Średnio odrzucasz 50%? Chwyc czasem to co los ci daje! Jeszcze żadnej nie przeleciałeś a wybrzydzasz, nie rozumiem ciebie.

"To poddawanie się jest tym co zabija ludzi. Kiedy odrzucisz możliwość poddania się, zdobywasz dla siebie prawo do wyniesienia swojego człowieczeństwa na nowy poziom. Nigdy się nie poddawać – nawet jeżeli oznacza to śmierć."

Karlito
Portret użytkownika Karlito
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 26
Miejscowość: krolestwo

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 115

Robisz za duzy przesiew. Jesli laska nie jest jakas odpychajaca to zwyczajnie przelec ja i nastepna, nastepna.. Zobaczysz ze frustracje ustapia! Jestes w takim wieku ze musisz walic wszystko co sie da bo
Bedzie wzrastac Twoja pewnosc siebie ktora pozniej przelozy sie na kontakty z tymi ladniejszymi;
Rosnie doswiadczenie w lozku ktore tez zaprocentuje!

Traktuj to jak sport i zaliczaj bo oszalejesz.
Pzdr:)

Hedoniz
Portret użytkownika Hedoniz
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-02-27
Punkty pomocy: 716

Bruno zdecydowanie ma rację, podpisuję się pod tym w 100% !

Jeżeli jest tak jak piszesz - to rozwiązaniem jest również zaprzestanie w taki sposób skupianiu się na tym celu, zajmij się wszystkim innym co w życiu dla Ciebie ważne, wychodź na imprezy ale "bez ciśnienia" i sam zobaczysz... Wink

Ten
Portret użytkownika Ten
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 572

Oczywiście podpisuję również pod wpisem Bruna.

I dalej się zastawiam nad tym jak wytrzymałeś te 4 lata noo stary mówi się że koleś któremu włoży się odbezpieczony granat do kieszeni i nawet nie drgnie ma nerwy ze stali ale on przy Tobie jest "mały" .

Kiedyś usłyszałem jedną bardzo mądrą rzecz, że na świecie nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są ci pozamykani w zakładach i ci którzy nie zostali przebadani.

FC_Barcelonaaa
Portret użytkownika FC_Barcelonaaa
Nieobecny
Ciekawska kobieta
Wiek: 24

Dołączył: 2010-05-23
Punkty pomocy: 11

Czy to że nie uprawiasz seksu pozbawia Cię atrakcyjności w Twoich własnych oczach? Nie wydaje mi się. Mysle, że to tylko pozory - pretekst zeby tak mysleć, problem leży gdzie indziej.

Może szukasz zbyt płytkich relacji i od razu myslisz w kółko o jednym, a to powoduje własnie frustracje.

Wiem ze facetom szczegolnie tym z dużą dawką testosteronu trudno oddzielić fizyczność od myslenia ale "wszytsko zaczyna się w głowie" - zależy odTtwojego podejścia i myślenia.

Chyba długa droga przed Tobą abyś osiągnął w tej sferze równowagę, nie przejmuj sie jednak duża grupa mężczyzn tak ma. Trzeba tylko znaleźc pkt zaczepienia do zmiany siebie i w sobie.

Powodzenia

- In other words, please be true! -

FC_Barcelonaaa
Portret użytkownika FC_Barcelonaaa
Nieobecny
Ciekawska kobieta
Wiek: 24

Dołączył: 2010-05-23
Punkty pomocy: 11

nie zrozumiałeś co autor miał na myśli mówiąc fizyczność i mówiąc myślenie.

I z tego co napisał junak nie wynika aby był teraz w związku:)

- In other words, please be true! -

Onan2012
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-03-25
Punkty pomocy: 9

Stary, wiem o czym mówisz.... Mam kumpla który nie moczył od 4 lat. Ostatnio byliśmy nad rzeką połazić, napić się brovara. Wskoczył do rzeki twierdząc że przeskoczy na drugi brzeg. Czego to ludzie nie zrobią żeby zamoczyć wawrzyńca Laughing out loudLaughing out loud

_kuba_
Portret użytkownika _kuba_
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraina Szczęścia

Dołączył: 2010-04-22
Punkty pomocy: 746

Bruna odpowiedz je trafna. Mam tylko jedno ALE nie do niego lecz do Ciebie kolego.

Dlaczego nie sypiałeś ze swoją partnerką przez te 4 lata ? Nie chciałeś , bałeś się ? a może Ona miała wątpliwości ? No kurwa nie mogę sobie tego wyobrazić , że osobę którą znasz tak na prawdę przez 4 lata na `wylot` nie zagrzałeś miejsca w środku. Zastanawiam się ile rogów było Ci przyprawione ..

` One zawsze wracają `

Dr4g0n
Portret użytkownika Dr4g0n
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: UNIVERSE

Dołączył: 2011-09-19
Punkty pomocy: 31

Może za bardzo się nosisz swoja perfekcyjnością?
Dziewczyny nie lubią narcyzów...

Męskości nie mierzy się w centymetrach.

Sukces przed wysiłkiem tylko w słowniku.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

tak słodko, że aż mdło? A może wręcz przeciwnie. Co otoczenie na Twoją doskonałość? Słuchasz opinii innych? Może nie jest tak kolorowo, jak Ci się wydaje...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

arcticmonkeys
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Szczutowo

Dołączył: 2011-07-02
Punkty pomocy: 9

Klepiesz kapucyna przed komputerem, a pierniczysz ze brakuje ci stałego seksu.. Powiem z autopsji-im wiecej klepania kapucyna, i im wiecej atrakcyjnych lub nie dziewczyn w okolicy-tym wieksza FRUSTRACJA seksualna. Rzuć całkowicie onanizm, załóż sobie blokadę rodzicielską na kompa żeby nie kusiło, a sam zobaczysz że FRUSTRACJA seksualna zamieni się w zdrowe i normalne NAPIĘCIE seksualne. A zdrowe napięcie seksualne nałoży ci na oczy takie różowe okulary, że będziesz chciał przelecieć nie 50% poznanych dziewczyn, ale 100%. A wtedy problem stałej partnerki seksualnej i regularnego seksu sam się rozwiąże. Na razie zbyt duzo wybrzydzasz, zwłaszcza w takim wieku. Naprawdę bardzo mało jest dziewczyn kompletnie nieatrakcyjnych seksualnie- każda ma albo fajne nogi, albo tyłek, albo fajne cycuszki czy sutki. Albo jest choć bardzo sympatycznie usmiechnięta. Nie musisz się żenić ze stałą partnerką, pozostańcie sobie na stopie fuck friends- na to zgadzają się zazwyczaj małolaty, i kiedy już bedziesz miał gdzie kisić regularnie ogóra, to zacznij sobie szukać księzniczki na jednorożcu- bez zbędnej presji, bo laski to czują.

junak
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: KOWARY

Dołączył: 2012-01-03
Punkty pomocy: 32

Nie uważam siebie za idealnego. Mam wady z których zdaję sobie sprawę. Fizycznie mam obecnie aparat na zębach, który zdrowo mnie szpeci. Co do charakteru - jestem uparty, czasami arogancki, choć to bardziej cecha nabyta. Poza tym bywam szorstki, co też jest wynikiem tego, co się podziało w moim życiu. Poza tym, tego nie lubię najbardziej - jestem cholernie wrażliwy. Zanim się nie zaangażuje jest ok, kontroluje swoje emocje. Jeśli jednak ktoś staje mi się bliski to mocno przeżywam jakiekolwiek krzywe akcje.

Nie uważam siebie za narcyza, nie stawiam siebie wyżej od innych. Napisałem o sobie w ultra "pozytywnym" kontekście, bo są to rzeczy które świadomie sobie wypracowałem i zależało mi, aby o nich powiedzieć. Nie byłem taki, a jestem, dzięki ciężkiej pracy. Mimo tego nie przyniosło to spodziewanego efektu.

Słucham opinii innych i bardzo lubię konstruktywną krytykę. Lubię, kiedy ktoś mówi coś na kształt "fajnie, że próbujesz i robisz X, ale jeśli zrobisz XY albo XZ to będzie szło Ci lepiej"

Odrzucam średnio 50%, bo są rzeczy, których nie zaakceptuje u kobiety. Papierosy, skłonności do alkoholu czy dragów, brak szacunku, spóźnianie się etc. Nie dyskwalifikuje za "za małe/za duże xyz" garbaty nos czy cokolwiek w ten deseń.

Rozmowy nie kieruje na siebie, nie opowiadam jaki jestem wspaniały. Lubię wspomnieć czym się interesuje, czego pragnę, co jest dla mnie ważne. W większości swoją uwagę kieruje na kobietę, rozmowy o gotowaniu, zwierzętach, jej pasjach, celach, planach, marzeniach (których spora część kobiet niestety nie ma) i wielu innych.

Zaprzestań skupiać się na celu - praktykowałem to przez pierwszych 20 lat swojego życia. Z mizernym skutkiem. Nie robię sobie "pompy" na siłę, że idę na miasto/imprezę i "muszę otworzyć X lasek, bo inaczej jestem do d***", ale chcę poznawać kobiety i jestem gotów przełamywać własne ograniczenia. Nie potrafię żyć i nic nie robić w kierunku tego, czego pragnę. Czuje się wtedy nieszczęśliwy.

Dlaczego w 4 letnim związku nie było seksu? To było dawno. Stawałem na rzęsach żeby ją rozochocić - bezskutecznie. Zawsze miała jakieś "ale". Mało nie dostałem przez to na głowę. Teraz nigdy nie pozwolił bym sobie na coś takiego. Powinienem był odejść, rozstaliśmy się jednak, bo pociągnęła druta koledze z pracy. Po tym rozstaniu przeżyłem najgorszy rok swojego życia.

Płytkie relacje? Toż to ja od zawsze chciałem stałego, normalnego związku. Poszukiwania kobiety do "czegokolwiek" to kwestia ostatnich tygodni/miesięcy.

junak
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: KOWARY

Dołączył: 2012-01-03
Punkty pomocy: 32

Cnotliwa specjalnie nie była. Problem pewnie leży po środku - ona była młoda i nie wiedziała czego chce, ja w tamtym okresie też nie byłem najatrakcyjniejszym gościem w okolicy. Popełniałem masę błędów, łajzowałem na okrągło.

Z tamtym kolesiem zaczęła spotykać się, gdy jeszcze była ze mną. Wiedziałem co się święci, ale nie mogłem się do niczego doczepić, bo "to tylko kolega". Po pewnym czasie przeczytałem (tak, dziś już wiem, że grzebanie w czyimś telefonie jest obrzydliwe) jednoznaczne smsy i odszedłem. Wkrótce po rozstaniu od życzliwych przyjaciółek dowiedziałem się jak sprawa wyglądała od środka. Ona związała się z nim na jakiś rok, teraz ma dziecko z innym.

Jakie to ma znaczenie?

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Ja mam wrażenie że Ty jesteś taki trochę zegarek szwajcarski.
Po pierwsze bliskość z kobietą to nie tylko seks, acz nie wiem jakim cudem wytrzymałeś 4 lata bez seksu z partnerką. Pierwsza sprawa jaka mi sie nasuwa to właśnie to. Tu nie byłeś wcale idealny. Normalny związek nie opiera się TYLKO na seksie, ale związek bez seksu nie jest NORMALNYM związkiem. Coś jednak chyba było nie halo, skoro przez 4 lata nie było między Wami seksu. Ile miałeś zamiar czekać? A gdyby to miało trwać 8 lat albo i dłużej?
Po drugie, zastanawiam się dlaczego chcesz być taki idealny? Myślisz że jak będziesz Adonisem to będzie Ci łatwiej z dziewczynami? Ty masz być Adonisem przede wszystkim umysłowym, nie zaś odbiciem własnych wyobrażeń o idelanym mężczyźnie.
Myślę że za dużo w Tobie sztuczności i wypracowanych schematów a za mało spontaniczności. Dlaczego nie ma w Twoim otoczeniu kobiet? Bo je odrzucasz. Ty masz się z nimi bawić, spędzać czas, poznawać je, macać, śmiać się z nimi, a nie robić castingi na stałą partnerkę.
Czy jak się z jakąś nie prześpisz będziesz wiedział czy seks z nią jako partnerką jest wspaniały? Chcesz kupić kota w worku, jednocześnie dziwiąc się, że sam sobie zabierasz nierozpakowany worek sprzed nosa.
Nie bądź Kenem i nie szukaj Barbi.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

junak
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: KOWARY

Dołączył: 2012-01-03
Punkty pomocy: 32

"baudelaire" - Moje nastawienie do poprzedniego związku było mocno szkodliwe przede wszystkim dla mnie. To był poważny błąd. Wnioski wyciągnąłem - pisałem już o tym w poprzedniej odpowiedzi.

Powtarzam po raz drugi - nigdzie nie napisałem, że CHCE BYĆ IDEALNY. Nikt taki nie jest, ja także, zdaję sobie z tego sprawę i akceptuje to.

"Sztuczność i wypracowane schematy" - A gdzie tu widzisz kolego schemat? Nie korzystam z żadnych otwieraczy, ani modeli uwodzenia. Rozmawiam o czym chcę i mówię też w większości to, co chcę i kiedy chcę. Kiedy chcę dotykać - dotykam. Kiedy panienka mnie wkurza, mówię jej to.

"Nie bądź Kenem i nie szukaj Barbi" - i nawiązując jeszcze do tego, co napisał "baudelaire" - nie wiem jak wam, ale jeśli poznaje nową kobietę i w kilkudziesięciu pierwszych minutach znajomości okazuje się, że panienka niczym się nie interesuje, niczego nie chce od życia a w czasie wolnym albo siedzi na FB, albo ogląda serale to z całym szacunkiem, ale mi się bzykać wtedy nie chce.

Na palcach jednej ręki mogę policzyć kobiety, które naprawdę zrobiły na mnie mega pozytywne wrażenie. Jedna interesowała się mową ciała i szeroko pojętym rozwojem, inna grała na skrzypcach, jeszcze inna marzyła i planowała podróż do Indii. O to mi właśnie chodzi - tego szukam. To nie jest wybrzydzanie - zwyczajnie szukam ciekawego człowieka.

To samo tyczy się rozmowy. Jeśli spotykam na maksa nierozmowną kobietę, gdzie cały czas muszę pchać rozmowę, a ona sama z siebie nie powie nic, bo albo siedzi cicho albo chichocze, to mnie takie spotkanie zwyczajnie męczy. Nie ma w tym nic z "dobrej zabawy" o której piszesz. A jeśli czuje się z nią źle, to nie będę ciągnął tej znajomości na siłę tylko po to, że ona może, łaskawie, zechce się ze mną przespać.

I to jest te 50% które odrzucam. Wstępna selekcja.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Chyba jednak nie wyciągnąłeś, albo może złe wyciągnąłeś.

"Powtarzam po raz drugi - nigdzie nie napisałem, że CHCE BYĆ IDEALNY. Nikt taki nie jest, ja także, zdaję sobie z tego sprawę i akceptuje to."
Napisałeś że dbasz o siebie jakby to było czymś do czego się przykładasz, a to oczywistość i norma u zdrowego faceta. To tak jakbyś się żalił w Stanach Zjednoczonych że nikt nie docenia tego że mówisz po angielsku. Nie przyrównuj się do ludzi którzy nie dbaja o siebie, że niby przy nich to taki ogarniety jesteś, lecz traktuj to jako fakt oczywisty.

""Sztuczność i wypracowane schematy" - A gdzie tu widzisz kolego schemat? Nie korzystam z żadnych otwieraczy, ani modeli uwodzenia. Rozmawiam o czym chcę i mówię też w większości to, co chcę i kiedy chcę. Kiedy chcę dotykać - dotykam. Kiedy panienka mnie wkurza, mówię jej to. "
No i co z tego że nie używasz otwieraczy? Nie zrozumialeś.
Myślisz schamatycznie i o tym pisze. Myślisz że jak będziesz dbał o siebie, albo będziesz mówił o fizyce kwantowej to Ci panna laske zrobi? Chuj to Ją interesuje. Ty masz się skupić na uwodzeniu dziewczyny tak, żeby widziała w Tobie potencjalnego mężczyznę i kochanka, nie nudziarza z białymi zębami.
"Na palcach jednej ręki mogę policzyć kobiety, które naprawdę zrobiły na mnie mega pozytywne wrażenie. Jedna interesowała się mową ciała i szeroko pojętym rozwojem, inna grała na skrzypcach, jeszcze inna marzyła i planowała podróż do Indii. O to mi właśnie chodzi - tego szukam. To nie jest wybrzydzanie - zwyczajnie szukam ciekawego człowieka."
Kiedyś jak byłem młodszy podobała mi się piękna dziewczyna. Chciałem jej pokazać jaki jestem mądry, jaki ułożony i jakim jestem dobrym materiałem na Jej faceta. Nawet kupiłem Jej mamie kwiaty. A dymał Ją jakiś koleś, który wyglądał według mnie jak łajza:). ALE JĄ DYMAŁ.

"A jeśli czuje się z nią źle, to nie będę ciągnął tej znajomości na siłę tylko po to, że ona może, łaskawie, zechce się ze mną przespać."
I tu tkwi sedno sprawy. Może ma Ci wleźć na chuja jeszcze? Na chuj myślisz o tym co nieistotne i robisz jakieś pierdolone castingi w swojej łepetynie. Ty masz ruchać pannę i one czekają aż się weźmiesz do roboty, i przestaniesz pierdzielić smuty o Indiach i mowie ciała.
Twoja mowa ciała w tym czasie to ma być prężący się kutas, dzikość w oczach, żar w dłoniach i siła w plecach. I tyle Ona ma widzieć żeby z Tobą spać.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Barney
Portret użytkownika Barney
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: lubelskie

Dołączył: 2010-02-10
Punkty pomocy: 50

Kto wybrzydza, ten nie rucha!

Kobieta, która przynosi rankiem piwko na kaca jest nie tylko mądra, ale i piękna!

aleksander 122
Nieobecny
obserwowany z przeciwnego boku
Wiek: 21
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 30

Działaj w końcu na jakaś jedną trafisz. Do póki wstajesz, walka trwa dalej.

TrueStoryBro
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-29
Punkty pomocy: 0

Tak jak mówi większość. Ogranicz swój "przesiew". Spróbuj czegoś nowego. Nie ograniczaj się tylko do pewnych schematów. Nie zakładaj z góry, że jakaś dziewczyna jest na jeden raz.. a może tak na prawde chce więcej? Chcesz aby ktoś z Tobą spaał... może nie warto na początku myśleć kapucynem, może warto spróbować o dziewczynę powalczyć i dopiero wtedy oczekiwać czegoś więcej.

kobieta
Nieobecny
Ponoć faceci za nią szaleją. ;)
Wiek: 26
Miejscowość: Piękna

Dołączył: 2012-03-03
Punkty pomocy: 263

Myślisz tylko o tym,żeby zaliczyć dziewczynę.
Tak naprawdę żeby zaliczać dziewczyny trzeba być zajebiście pewnym siebie chłopakiem i wiedzieć,że to co mówisz jest zajebiste i każdy Twój krok jest idealny. Niewielu tak naprawdę to potrafi.
Ty może jesteś fajny,ale tak naprawdę widać,że nie jesteś pewny siebie i masz kompleksy. Dlatego też musisz mieć swoją własną dziewczynę,żeby z nią sypiać. Żeby to osiągnąć musisz na początku przestać myśleć,że jeszcze nie zaliczyłeś tylko skupić się na tym,żeby budować z jakąś panną związek.
Skup się na tym czy dobrze się dogadujesz z jakąś panną,czy podoba Ci się po względem fizycznym i najpierw działaj umysłowo,a potem fizycznie:D

kobieta
Nieobecny
Ponoć faceci za nią szaleją. ;)
Wiek: 26
Miejscowość: Piękna

Dołączył: 2012-03-03
Punkty pomocy: 263

Nieeee. Będąc w związku ruszy z sexem,a nie z zaliczaniem. Są faceci stworzeni do zaliczania i nie stworzeni. Autor należy do tych drugich (przynajmniej po swoim opisie).Jemu wystarczy 1 dziewczyna,a nie 1000.
A co do moich wypowiedzi to już Twoje zdanie i nic mi do tego,choć wolałabym,żebyś nie jeździł publicznie po moich wypowiedziach,bo jest to zwyczajnie niekulturalne.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Po radzie zeby sie skupil na budowie zwiazku, rownie dobrze moze nie ruchac do smierci.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

vigers
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: kalisz

Dołączył: 2012-02-28
Punkty pomocy: 4

Witam podpinam się pod temat. Otóż jestem z laską juz 16 miesięcy, na początku było cudownie - jak zaczynaliśmy się kochać - nawet parę razy dziennie, Były masaże, kino, kolacje przy świecach. Teraz doszło do tego że laska chce się tylko poprzytulać i to wszystko, nawet pocałunki jej opornie idą. Dodam jeszcze ze na początku związku pieskowałem ale teraz wyleczyłem się już z tego. To jest tak jak bym musiał wymyślać - by był sex - za każdym razem coś nowego a mi się już pomysły kończą.. i sexu brakkkk Panowie.