Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek z dziewczyną z trudnym charakterem. Brak inteligencji emocjonalnej?

31 posts / 0 new
Ostatni
JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33
Związek z dziewczyną z trudnym charakterem. Brak inteligencji emocjonalnej?

Witam.

Postaram się ująć to w jak najkrótszej formie:

Mam 25 lat, dziewczyna 4 lata młodsza, ładna, z zajebistym powodzeniem, trenuje karate, trudny charakter. W domu brak miłości, siostry nienawidzi, z rodzicami brak rozmów na trudne, życiowe tematy, tylko zrób to i to i mimo pełnoletności, nakazują jej jak malej dziewczynce rzeczy typu: wyjazd do rodziny w weekend itp.

Jesteśmy razem około pół roku, już raz zerwałem, bo się wkurzałem o jej egoizm i brak słowności. Zarzucam jej, że nie myśli o tym, jak jej zachowanie wpływa na interakcje z innymi, np.

- nie poinformuje, gdzie jest, mimo, że miała już wrócić,
- nie oddzwania, bo ma zasadę, że jak ktoś będzie chciał się dodzwonić to będzie próbował do skutku.

Poza tym akcje typu:
- obiecuje, że odezwie się za dwie godziny i nie robi tego,
- widzi, że pisze do niej np. na fb, to np. zdarza się (rzadko), że nic nie odpisze, zniknie i na drugi dzień jak znowu jest, to nic nie wyjaśni, dlaczego nie odpisała wtedy itd.
- nie widzi nic złego, w tego typu akcjach, mimo obietnicy, i na luzie wyjaśnia, że: "a jakoś mi się zapomniało"

Ogólnie czytam codziennie podrywaj.org i cały czas się uczę i staram się nie „pieskować”, tylko zachowywać się jak facet z jajami. Ale nie ogarniam już, bo już raz, gdy zerwałem i się jakiś czas nie odzywałem, to z płaczem obiecywała poprawę, mówiła, że dopiero teraz zdała sobie sprawę co straciła i że mnie kocha; dałem szansę. No i było widać chęć poprawy, ale z czasem wszystko wracało do normy. W końcu się wkurwiłem i powiedziałem jej, że moja cierpliwość się kończy i jak się nie ogarnie to koniec. Powiedziała, że ogarnie w końcu. Ale nie mijają dwa dni, a ona np. znowu zapomina odpisać (jest na obozie).

Wiem, że to wygląda jakby mnie waliła w rogi i miała mnie w dupie, ale tak nie jest, bo jednego dnia jest kochająca, a drugiego zachowuje się tak jakby miała wyjebkę i tak w kółko. Czasami mam podejrzenie, czy ona nie ma czegoś w rodzaju dwóch osobowości – I od razu uprzedzę, nie, nie ma nikogo na boku, bo takie zachowanie trwa od dłuższego czasu, poza tym nie jest to typ kurwiszona, jest uczciwa no i seks był Wink

Proszę o poradę, jak się zachowywać wobec niej. Byłbym wdzięczny za pomoc Smile

Horseq
Portret użytkownika Horseq
Nieobecny
Uwaga! Kasuje i edytuje swoje wpisy!!!
Wiek: 20
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-03-26
Punkty pomocy: 212

Seks był... a powinien "być", stary na siłę próbujesz ją zmienić... a tak się nie da ! Za dużo myślisz o tym, typ buntowniczki, idealny jak dla mnie do robienia szalonych rzeczy, ale z psychologicznego punktu widzenia, musisz wiedzieć, że takie osoby jeszcze bardziej się blokują i robią na przekór kiedy podejmujesz próbę jej zmiany na siłę! Zastosowałbym chłodnik(min. 3 tyg) ale bardziej prawdopodobną i racjonalną czynnością było by znalezienie nowej dziewczyny...

Jay
Portret użytkownika Jay
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 21
Miejscowość: Wadowice

Dołączył: 2012-03-23
Punkty pomocy: 462

wrzuć na luz i olej te drobnostki, zauważ że im bardziej próbujesz ją ustawić do pionu, to ona tym bardziej robi na przekór.. albo zaczniesz olewać jej zachowanie i zaczniesz mieć bardziej wyjebane na nią, podchodź na luzie, nie inicjuj pierwszych kontaktów często, niech ona zobaczy że zaczynasz tracić zainteresowanie, nie latasz już za nią i że ona się musi wziąźć do roboty... albo po prostu olej ją i powiedz że to koniec.. wybór należy do Ciebie, ale ja bym radzil ochlodzić tą relacje i przystopować, niech ona zacznie też coś dzialać, a jak nie to trudno - brak reakcji z jej strony = brak akcji z obu stron, a potem to już wiadomo co...

** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...

Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. Smile **

radeq
Portret użytkownika radeq
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-07-02
Punkty pomocy: 194

Ludzie się nie zmieniają Smile
Przerabiałem to samo z byłą, jak chciałem zerwać to nagle się zmienia i jest ok, po miesiącu wszystko wraca do normy. Jak zrywałem ostatecznie to też obiecywała, że się zmieni, ale olałem. Czasami się z nią widuję, ale dalej jest taka sama :]

Uwolnij się od niej i znajdź sobie kogoś normalnego.

FunGusto
Portret użytkownika FunGusto
Nieobecny
Wiek: 1982
Miejscowość: .

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 627

Heh ona po prostu wali Ci P&P i chłodnik Laughing out loud Bardzo skutecznie to robi. Jest wręcz "samicą alpha", pokazuje Ci, że oprócz Ciebie ma również swój świat i swoje zajęcia.
Śmiem twierdzić, że gdyby była facetem była by super podrywaczem Tongue
Wygląda to tak, że to ona steruje tym związkiem i to ona dawkuje emocje Tobie.
No i popatrz jak to działa, aż tak, że Ty teraz piszesz tu na forum.

Powinno być odwrotnie. Musisz Ty tak robić. Niech jej zachowanie będzie dla Ciebie lekcją jak być facetem:)

Wszystko w porządku Wink

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

FunGusto, czyli uważasz, że w porządku zachowaniem, czy to z jej, czy z mojej strony, jest nie "dawanie znać", gdy się to wcześniej obiecało? Czy to jest w porządku i społecznie akceptowalne zachowanie?

Moim zdaniem trzeba tu rozróżnić pokazanie, że ma się swoje życie, a najzwyklejszą w świecie słowność.
Chyba sam się wkurwiasz, gdy ktoś jest niesłowny, co? W takim razie po co robić to samemu? Czy facet "z jajami" MUSI tak robić?

Btw. myślałem o lustrze, ale w świetle moich zarzutów wobec niej, takie samo postępowanie byłoby z mojej strony hipokryzją...

FunGusto
Portret użytkownika FunGusto
Nieobecny
Wiek: 1982
Miejscowość: .

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 627

A czy ja napisałem, że w porządku jest nieodzywanie się, gdy się to obieca czyli niesłowność? Nie napisałem tak, opisałem tylko jak to wygląda.
Jaką tam hipokryzją, rób tak jak ona. Widzisz jak już raz ją zostawiłeś to przybiegła, więc wtedy zadziałało tylko pewnie później znów jej pozwoliłeś tak robić. Musisz jasno określić zasady i się ich trzymać.
Jak tak dalej pójdzie to ona Cię kopnie w dupę.

Wszystko w porządku Wink

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

To w takim razie Cię nie rozumiem, bo napisałeś:

"Powinno być odwrotnie. Musisz Ty tak robić. Niech jej zachowanie będzie dla Ciebie lekcją jak być facetem:)"
Ja to odbieram tak, że pochwalasz takie zachowanie.

"Musisz jasno określić zasady i się ich trzymać."

Zasady określiłem, tylko, że ona nie chce się ich trzymać - w kółko robi to samo (słowa już chyba do niej nie docierają) Więc jeśli się ich nie trzyma to powinienem ją "ukarać" chłodnikiem lub/i lustrem?

P.S. Czemu uważasz, że kopnie mnie w dupę?

FunGusto
Portret użytkownika FunGusto
Nieobecny
Wiek: 1982
Miejscowość: .

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 627

Czego tu nie rozumieć. Cytowany przez Ciebie fragment odnosi się do tekstu, który napisałem powyżej a nie do tego, który Ty napisałeś na samej górze.

Oczywiście. Jak to teraz ona ma się odezwać to nie nalegaj, czekaj aż się sama odezwie. I jak już się odezwie to też od razu nie przechodź koło tego w ten sposób, że zaraz będziesz dzwonił, odpisywał od razu. Odwróć te role trochę, zastosuj ten chłodnik, lustro i zobacz co z tego wyjdzie. Też ją "przyciągaj" i "odpychaj". Czyli P&P.
Niech to ona się zacznie zastanawiać czemu tak jest. Bo na razie wali Ci te ST, P&P a Ty prawie wszystkie łykasz.
Musisz wiedzieć nie tylko po jej słowach ale i reakcjach jak ważny naprawdę dla niej jest ten związek.

Widzisz do kobiet nie docierają często słowa i racjonalne argumenty, za dużo tym nie wskórasz. Postaw na działanie i czyny.

Napisałem tak, że Cię kopnie w dupę, bo zaczynam odnosić wrażenie, że nie masz kontroli nad tym związkiem, nie masz swoich mocnych zasad i jesteś mało konsekwentny w działaniu. Tak jakby coś robisz ale pod jej wpływem te działania szybko znikają. Musisz to zmienić, ewentualnie sam to zakończyć.

Wszystko w porządku Wink

radeq
Portret użytkownika radeq
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-07-02
Punkty pomocy: 194

Ja jak odprowadzam laskę na busa wieczorem i potem ona jedzie do domu sama, to zawsze mówię, że ma dać znać, że dojechała. Na razie każda daje cynk, że bezpiecznie wróciła, ale zakładam, że jakby nie dała to bym się ostro wkurwił. Także mówienie jednego a robienie drugiego skreśla laskę.

LeTombeur
Portret użytkownika LeTombeur
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-02
Punkty pomocy: 1278

Możesz próbować zmienić dziewczynę, albo zmienić dziewczynę. W pierwszym przypadku będą to właśnie tylko próby, bo ciężko kogoś zmienić ot tak, a zazwyczaj wtedy ludzie jeszcze bardziej idą pod prąd i na przekór innym, bo czują się zagrożeni, czują, że ktoś wpieprza się z butami w ich autonomiczny obszar, sferę życia, a to wyzwala jeszcze większy bunt. W drugim przypadku po prostu wymieniasz dziewczynę na "inny model" i to jest o wiele bardziej skuteczne działanie, bo zwyczajnie szukasz sobie takiej z mniej trudnym charakterem i takiej, która będzie Ci bardziej odpowiadała swoją osobowością. Z tym, że jest to pójście na łatwiznę. Generalnie musisz sam zastanowić się czego chcesz, czy chcesz dalej użerać się z jej ciężkim charakterem, czy może po prostu pogodzisz się z tym, jaka jest i nie będziesz na siłę chciał jej zmieniać, a jedynie wprowadzić pewne zasady, których wspólnie będziecie się trzymać i oznajmić jej, że są pewne granice, których w waszym związku nie będziecie przekraczać (zarówno Ty, jak i ona). Jest też właśnie opcja, że dajesz sobie z nią spokój, bo takie kokoszenie się z laską i przekopywanie na dłuższą metę będzie strasznie męczące i nie wiem, czy nie zabije w konsekwencji tego wszystkiego, co jest dobre w waszej relacji i nie okaże się nagle, że ten związek nie daje Ci przyjemnych doznań, tylko wychodzisz w tej relacji in minus. Przewartościuj sobie pewne sprawy i sam podejmij decyzję, która będzie dla Ciebie najlepsza, bo my możemy Cię jedynie tutaj jakoś delikatnie naprowadzić i nic więcej.

"Don't trust the smile, trust the actions"

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

LeTombeur rozumiem, dzięki za wpis.

3 dni temu właśnie dałem jej to ultimatum ogarnięcia się (byłem gotowy zakończyć związek tego dnia), powiedziała, że będzie się starać ogarnąć, a jeśli nic z tego nie wyjdzie, to już nie będzie mnie męczyć. Więc żeby było śmieszniej, dzień po tym, gdy już dotarła na ten obóz, pojawiła się na fb wieczorem no i zagadałem do niej:) Nawet nie wyswietliła tej wiadomości i poszlą sobie po 15 minutach, a nazajutrz (dzisiaj) nawet nic nie odpisała, żadnego znaku życia, mimo, że byliśmy w tym samym czasie na fb. Kurde, taka świeża sprawa, a ona już daje ciała...Az miałem ochotę już smsowo zerwać już dziś...

Dobra nie chcę, żeby moja wypowiedź miała charakter lamentowy, tylko po prostu trudno spojrzeć pozytywnie na przyszlość no i oczywiście odzywa się ego, które mówi, że jeśli to ma być koniec, to ja chcę być tym, który zrywa...głupie ego, ale silne Smile

radeq
Portret użytkownika radeq
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-07-02
Punkty pomocy: 194

Z tym FB jest też tak, że jak ktoś wchodzi, to status online wyświetla się jeszcze jakiś czas od momentu wyjścia. Równie dobrze mogła wejść i zaraz wyjść.

A po drugie skoro jest na obozie to ciesz się, że jej nie ma i melanżuj i daj jej też trochę odetchnąć od Ciebie Laughing out loud

Sonny87
Portret użytkownika Sonny87
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Południe

Dołączył: 2011-11-25
Punkty pomocy: 71

Kolego drogi.

Przemyśl sobie pewną sprawę.

Zobacz ILE Ty angażujesz negatywnych emocji, nerwów, podejrzeń i czarnych scenariuszy!?

Doskonale Cie rozumiem, ale czy chcesz spędzić życie - tfuu - obecną najbliższą przyszłosc z próbami zmienienia jej "olewczego, niesłownego" charakteru ?

KURWA, ale jak ktoś kogoś "kocha" i "szanuje" TO KURWA POWINIEN ODPISAĆ !! ludzie obudźcie się ...jaki PUSH & PULL !!! ???

Matka was prosi byscie dali znać czy dojechaliście na wakacje to jebiecie P&P, czy nie bo to matka czy ojciec, a tu już gry nie ma ?? !!

Dajcie spokój z takimi rozkminkami!

Gośc po prostu chce dostać informacje, nie jest żadnym pieskiem, on tylko pyta czy jest tam "okej" a ona - zero nic, olewka !!

Do Kolegi - chcesz sie bawić to się baw w lustra, p&p itp. itd. - ale przemyśl sobie czy warto angażować relacje w stosunku do osoby co się w ten sposób zachowuje.

Osobiscie - wkurwiłbym się i bym to wypierdolił przez okno bo w moich oczach taka osoba nie ma racji bytu w moim świecie.

Cytat z blogu MrSnoofie o "niebezpiecznych kobietach" który został przywołany powyżej:

"Ja też ją kochałem, też bardzo, ale poznałem prawdę, naturę rzeczy i zdałem sobie sprawę z tego, że przy niej do końca życia będę testowany. Będzie testowała moją cierpliwość, oddanie i bezwarunkowość moich uczuć. Wybrałem spokój, bo... nawet wielka miłość nie jest bezcenna"

Cause it's me, you, you, me, me, you all night
Have it
Your Way
Forplay
Before I feed you appetite

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

"No i było widać chęć poprawy, ale z czasem wszystko wracało do normy."

I tak już - Autorze - będzie zawsze:
- Twoja interwencja
- jej obietnica poprawy
- chwilowa zmiana
- powrót do poprzedniego (domyślnego) zachowania

I tak w kółko. Albo przestań się wkurwiać albo zmień kobietę.

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.

koksu1
Portret użytkownika koksu1
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-15
Punkty pomocy: 234

Wyluzuj, ochłoń, nie pisz z nia tyle na fb,zadzwon i sie umow i starczy, po co masz siedziec przed monitorem i czekac az ci łaskawie odpisze? szkoda tylko nerwów, a jak Ci czasem cos obieca i nie dotrzyma obietnicy to zadzialaj zasada lustra, tak samo w przypadku fb, nie odpisuj jej zawsze od razu i tlumacz sie tak jak ona

"Strach" to tylko rzeczownik

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

Takie olewające zachowania z jej strony to moim zdaniem, nie żaden chłodnik, tylko zwykły brak szacunku, bo chłodnik to innymi słowy ochłodzenie relacji w taki sposób, aby nie pokazać, że jesteśmy wkurzeni, tylko spowodowanie, z zachowaniem przyjętych norm społecznych, aby dziewczyna zaczęła sama zastanawiać się czy może przypadkiem nie zrobiła czegoś źle.
No, ona jednak robi to w bardziej chamski sposób.

Powoli do mnie dociera, że ona się nie zmieni, bo kurwa co trzeba mieć w głowie, żeby jednego dnia powiedzieć, że będzie się starać zmienić, a już następnego i przez 2 kolejne dni (po dziś dzień) nie odpisywać i w ogóle nie dawać znaku życia, mimo, że czasami jesteśmy w tym samym czasie na fb. Brak słów...

Moje myśli krążą już bardziej wokół zakończenia tego związku. Zastanawiam się, czy napisać jej esa, że to koniec, czy po prostu już się nie odzywać i jeśli ona się nie odezwie to trudno, a jeśli tak, to jebne chłodnik i lustro typu: "dzisiaj nie mam czasu, odezwę się jutro" no i oczywiście się nie odezwę i zobaczymy co dalej życie przyniesie.

koksu1
Portret użytkownika koksu1
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-15
Punkty pomocy: 234

esa ze koniec? nie odzywac sie? NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE

Jezeli chcesz zerwac (co jest bardzo dobrym rozwiązaniem) to sie z nia umow i jej to kulturalnie powiedz. Mam nadzieje ze tym razem na powaznie, a nie, że ona Ci sie rozplacze i obieca poprawa a ty polecisz jak ten piesek?

Pozdrawiam i powodzenia. Pisz na bieżąco jak sie sprawy mają:)

"Strach" to tylko rzeczownik

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

Tylko jak tu się z nią umówić, skoro ona mi nawet na poprzednią wiadomość nie odpisała. I załóżmy teraz napiszę, że chcę się spotkać, ona znowu nie odpisze, to wyjdę na pieska, który za nią lata.
Czy to nie do niej teraz należy ruch?

P.S. Muszę sobie to ułożyć wszystko w głowie na spokojnie. Mam czas, bo jeszcze parę dni na obozie będzie.

Ganjam
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Radom

Dołączył: 2012-08-01
Punkty pomocy: 7

to zadzwoń, powinna odebrać Smile

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

Esów nie pisz, face-to-face najlepiej.

Z tego co napisałeś, to niuńka chyba zbyt poważnie nie traktuje Waszego związku, skoro od 2 dni się nie odzywa...

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

No na to wygląda, że niuńka nie traktuje tego zbyt poważnie, tylko po co mówi jeszcze 2 dni wcześniej, że chce się zmienić i być ze mną...

koksu1
Portret użytkownika koksu1
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-15
Punkty pomocy: 234

Dzwonisz do niej i stawiasz ja przed faktem dokonanym ,,Musimy powaznie porozmawiac spotkajmy sie na lawce w parku o 16" czy cos w tym stylu po prostu naciskaj na to spotkanie, oczywscie jak z obozu wroci, a teraz nie dawaj zadnych oznak zycia.

Musisz sie chwycic za jajca i zrobic to jak prawdziwy chlop, bedzie ciezko ale po co sie zalamywac skoro tyle samotnych kobiet dookola?Wink

"Strach" to tylko rzeczownik

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

Okej, dzięki panowie za pomocne posty.

Ustawiłem się z nią na dziś na 20, żeby to zakończyć, wiedziała po co się spotykamy. W międzyczasie napisała mi na fb, że chyba teraz chce być sama, bo nie chce składać obietnic bez pokrycia i nie chce żebym się wkurwiał ciągle na nią. Powiedziałem, że pogadamy o tym na spotkaniu.
Godzina 20 nie ma jej, o 20:10 dzwonie, odbiera, mówi, że zaraz oddzwoni. Po chwili sms, że spotkamy się jutro, bo dzisiaj była w mieście z matką i zapomniała i że mnie przeprasza.
Kurwa, powiem szczerze, że nie wyobrażałem sobie spotkać się jutro, po tym jak o mnie zapomniała, więc odpisałem: "Zapomnij. Mam to już w dupie"

Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale czuję się z tym dobrze:)

FunGusto
Portret użytkownika FunGusto
Nieobecny
Wiek: 1982
Miejscowość: .

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 627

Tak czułem i tak Ci pisałem, że może Cię ciut uprzedzić i sama zechcieć Cię kopnąć w dupę Wink
Laska niech nabierze szacunku do ludzi.
Dobrze zrobiłeś, miej ją w dupie.
A do Ciebie jeszcze taka rada, musisz być na przyszłość mocniejszy psychicznie w sensie konsekwentniejszy Smile

Wszystko w porządku Wink

JohnnyDrama
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2011-10-01
Punkty pomocy: 33

Hmm czy kopnęła w dupę? Nie sądzę, bo na ostatnim spotkaniu tuż przed jej wyjazdem, powiedziałem jej, że jestem gotowy to zakończyć tu i teraz, jeśli nie jest w stanie włożyć 100% starań w swoją zmianę. Wtedy powiedziała, że jest. Dlatego domyślała się co się święci, gdy chciałem się z nią spotkać po jej powrocie.

P.S. Co zrobić, jak ona odezwie się w bliższej, tudzież dalszej przyszłości? Odezwać się czy zlać? (bo nie chcę też robić za stale obrażoną cipę)

FunGusto
Portret użytkownika FunGusto
Nieobecny
Wiek: 1982
Miejscowość: .

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 627

Z tym kopnięciem w dupę to taka przenośnia, ogólnie chodziło mi o koniec związku i to, że ona też może go zakończyć.

Co masz zrobić? Powiedziałeś jej, że to koniec a później, że masz to w dupie więc tego się trzymaj. Jak będziesz zmieniał zdanie pod jej wpływem to tylko sobie zaszkodzisz. Nie tłumacz się, nie przepraszaj bądź mężczyzną Smile

Ale tak w ogóle, naprawdę to rób co chcesz, to co Ci podpowiada intuicja. W końcu to jest Twoje życie. Kurczę musisz sam nauczyć się decydować, wyciągać słuszne wnioski, bo bo takie sytuacje się powtarzają.

Wszystko w porządku Wink

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

"bo dzisiaj była w mieście z matką i zapomniała i że mnie przeprasza."

Ja pierdolę, ma tupet laseczka... I jeszcze ściemnia. Kurwa, bezczel na całego. Dobrze jej napisałeś.

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.

Anonimowy26
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-11-11
Punkty pomocy: 211

Ja mialem identyczna sytuacje..... i ktos madry tutaj podal mi mysl, ze to moze byc syndrom "DDRR"... poczytaj o tym. Moja exia dokladnie te same jazdy mi robila.... 1 dzien kochajaca i swiata poza mna niewidzaca a na 2 totalna wyjebka... Potrafila calymi dniami nieodbierac telefonow. Obiecywala poprawy i po kilku dniach znow to samo.... Obiecywala, ze sie odezwie za kilka godzin a mijal tydzien i zero przepraszam ani pocalujsie w dupe.... a na pretensje reakcja odwracania kota ogonem i jeszcze wiekszy bunt i olewki. Olej i nie mysl tylko zajmij sie soba... Albo przyjdzie sama na jakis normalnych warunkach albo daj se luz.... Ta laska ma zachwiane prawidlowe wzorce zwiazku bo z domu tego niewyniosla. Ja po tej farsie dopiero co sie pozbieralem i to dzieki chlopakom z tego forum.... Takze zluzuj bo nie warto miec siwych klakow...