Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Związek, kobieta nerwowa.

5 posts / 0 new
Ostatni
wojtusgrix
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-06-04
Punkty pomocy: 0
Związek, kobieta nerwowa.

Witam, nazywam się Wojtek.
Mam 20 lat, jestem ze swoją 19 letnią dziewczyną od dwóch lat.
Problem polega na tym, że moim zdaniem ona się zmieniła.
Gdy ja coś zaproponuje, ona mi odmówi, i staram się jakąś ją przekonać to ona wybucha.. Potrafi mnie w złości wyzwać a potem przeprasza, przeważnie to ja muszę coś zainicjować. To ja inicjuję dotyk. Jak coś nie idzie po jej myśli, lub czasami nawet z dupy, wali focha i koniec. Pytam co się stało? - nic. Tyle z nią rozmowy. Potrafi tylko narzekać, mówić, ale jest źle między nami.. Gdy ja mówię że nie podoba mi się to i to, to ona mówi a no tak zawsze ja jestem najgorsza, a ja w życiu jej tego nie powiedziałem.
Co ze mną nie tak?

Psotny wiatr
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wieliczka

Dołączył: 2014-11-25
Punkty pomocy: 385

Jak Cie Wojtku kobieta w złości wyzywa, a nic poważnego nie przeskrobałeś, to jest to mało wartościowa kobieta....
Ja bym takiej nie chciał.....

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Musiał nastąpić taki moment kiedy ona wyczuła, że może sobie na to pozwolić. Testowała cię i testowała i okazało się, że może z tobą tak pogrywać. Więc będzie tak pogrywać, bo laski to lubią, zmieniła się, bo TY jej na to pozwoliłeś. Proces wg mnie nieodwracalny i prowadzący do zniszczenia relacji. Jak już się ona skończy to pamiętaj żeby następnej pannie nie pokazywać, że można wejść ci na głowę. I nie piszę tego na złość czy ot tak, znam takie rzeczy z obserwacji i własnego doświadczenia. Oj a nawet i z historii na forum podobnych do twojej.

wojtusgrix
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-06-04
Punkty pomocy: 0

Czuję, że masz rację. Pozwoliłem jej na to, na dodatek myślę, że zachowuję się jak frajer. Jest to moja pierwsza dziewczyna. Nie potrafię myśleć o stracie.. Czasami jest naprawdę super, dogadujemy się. Gdy ją zapraszam do siebie a ona mówi że nie, to jest nie i tyle a jeśli ona chce żebym przyjechał i mówię że dziś nie bo nie, to jest potężny foch i standardowo pytanie - co się dzieje? a ona - nic.