Mam do was pewne pytanie. Od ponad roku jestem w zwiazku z dziewczyna, miesiac temu mielismy zawirowania ale ogolem nic czego nie dalo sie naprawic, jest ok. Problem w tym ze zauroczylem sie w pewnej dziewczynie ktora poznalem w Pracy. Nie jest to jakies mega silne uczucie ktorego nie da sie zwalczyc ale chcialem sie dowiedziec jak podchodzicie do takich kwestii. Czy ogolem to ze bedac w zwiazku podobaja mi sie inne to cos zlego? Zakomunikowalem tej kolezance ze mam dziewczyne bo ewidentnie na mnie leciala a nie chcialem jej krzywdzic czy robic nadziei, ale zaczelo mnie zastanawiac czy normalnym jest ze bedac w zwiazku podobaja mi sie inne. Jeden kumpel ktory co chwila ma inna dziewczyne udzielil mi dosyc niedawno rady zebym majac dziewczyne flirtowal tez z innymi i nie zardzewial w tej kwestii, bo zaden zwiazek nie jest pewny. Jak wy do tego podchodzicie? Czy bedac w zwiazku nie zauwazacie innych kobiet czy wrecz przeciwnie? Gdzie ogolnie stawiacie granice? Ciekawi mnie jak to rozgrywacie.
Oczywiście, że to normalne. Tak samo jak z jedzeniem. To, że jesz dzisiaj pizzę, nie znaczy, że nie możesz lubisz kebaba albo schabowego. Problem powstaje dopiero, gdy chcesz wpierdolić wszystko na raz.
A tak serio, nie ma czym się przejmować. Jakiś mały flirt nie zaszkodzi (ale bez przesady), warto się rozwijać i w ogóle. Nie traktować związku jako centrum własnego życia, bo to się często kończy tragicznie. Mieć znajomych, wychodzić na imprezy, uprawiać sport, realizować się.
Gorzej jest natomiast, gdy podobają Ci się inne, a Twoja własna dziewczyna wcale. Wtedy możesz się zastanawiać dlaczego tak jest. Często jest to wina przyzwyczajenia i/lub zaniedbania. Nie tylko fizycznego.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Niewinny, ale zabawny flirt z inna kobietą jest OK, pod warunkiem że nie idzie za tym eskalacja seksualna i dotyku. Kobiety robią to same dość często.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc