Siema,
1.5 roku temu spotkałem się kilka razy z dziewczyną ale gdy chciałem ją pocałować powiedziała mi że jestem dla niej kolegą. Dziwne to było bo chodziliśmy za rękę, nie gadałem z nią o byłych, nie byłem na zawołanie itd. Odpuściłem chociaż nie dawało mi to spokoju jakby to był test czy coś.
Po pół roku spotkałem się z nią ponownie; okazało się że ma faceta, możliwe że zabiegał o nią wtedy co ja. Spotykałem się z nią towarzysko aż przed wakacjami tego roku zerwała z nim.
I tutaj sedno: zmieniło się jej zachowanie od tego czasu, jest bardziej zalotna, rozmawiamy o intymnych sprawach, przychodzi do mnie czasami. Raz na imprezie spytałem ją jaki był jej najlepszy pocałunek: powiedziała że z kolegą na spacerze który "wziął co chciał" co było dla niej męskie (jakaś sugestia z tym kolegą?) Wyszliśmy po tym na zewnątrz i miałem do czynienia z podręcznikowym przypadkiem: stalismy bardzo blisko siebie, patrzyliśmy sb w oczy, ona mi na usta i...nie pocałowałem jej bo miałem z tyłu głowy że powiedziała mi kiedyś że jestem kolegą. Mówiła mi że ze swoimi byłymi znała się długo przed, że byli to jej znajomi lub koledzy, że musi komuś zaufać i go znać aby być w związku. Nie wiem co robić, myślicie że faktycznie musi poznać każdego lepiej i że coś się zmieniło przez te 1.5 roku? Możliwe że nadal jestem kolegą ale otworzyła się bo mi ufa i NIE jest zainteresowana seksualnie? Była u mnie ostatnio, chciałem żeby się przytuliła to powiedziała że chętnie ale tylko jak film oglądniemy, wiem że się droczy, często wisi jakieś napięcie w powietrzu, pozytywnie reaguje na dotyk ale nie mogę się przemóc, typowo boje się że przegnę.
Dzięki z góry za rady.
Nie wiem kurwa, może poczekaj, aż ta dupa jeszcze Ci powie żebyś ją pocałował...ale chuj pewnie z tylu głowy będziesz miał ze to test na prawdziwego przyjaciela, bo 2 lata temu Ci powiedziała ze kumple i ja przytulisz...
Napisze dosłownie, bo naprawdę chcemy Ci pomoc ...tak mozesz ją przelizac, masz nasze pozwolenie, jej chyba jeszcze tez! A co jesli Cie odrzuci? to zniszczysz wasza przyjaźń ;((( Chociaż teraz może już jej się dowiedziałeś, bo utwierdziła się ze jesteście tylko kumplami... teraz sobie (nie) rozkminiaj...
Kiedyś Ci z nią nie wyszło, zrobiłeś przerwę co zadziałało na twoją korzyść.
Po przerwie nie wykorzystałeś pierwszej szansy na pocałunek, jeśli następną spierdolisz prawdopodobnie już na zawsze wpadniesz w ramę kumpla, mało korzystna wizja. Powiem z autopsji, żę też kiedyś nie wykorzystałem dwóch szans, trzeciej nie było.
"Raz na imprezie spytałem ją jaki był jej najlepszy pocałunek: powiedziała że z kolegą na spacerze który "wziął co chciał" co było dla niej męskie (jakaś sugestia z tym kolegą?)"
Czy sugestia? Może tak, może nie. Jedno jest pewne, lubi zdecydowanych więc taki musisz być przy następnej okazji. Pozdro!
Z takim asekuracyjnym nastawieniem nie starczy Ci życia żeby ją przelecieć.
Eskaluj, flirtuj, całuj, inaczej jak ona ma poznać Twoje zamiary wobec niej. Sam wpędzasz się w ramę kolegi, ale jeszcze nie jest za późno.
Tak jak wyzej. Laska ci sama mowi ze lubi zdecydowanych i bioracych co chca. A ty sie pierdolisz z nia. Na jej miejscu bym mial beke z ciebie. Ona ma wieksze jaja niz ty. Przestan sie zachowywac jak pipka i flirtuj, eskaluj, caluj.
Musisz zapamiętać, że dziewczyny mówią jedno a robią drugie.
Zjebałeś i przez to faktycznie teraz może Cię traktować tylko jako kolegę.
Już po ptakach kolego, poznawaj inne.
Happiness is nothing
Sorry, ile Ty robisz podejsc do nieznajomych kobiet w roku, skoro tak Ciebie meczy ten przypadek co sie zdarzyl poltora roku temu?
Jedno podejscie w ciagu roku?
Nie obrazaj sie ale takie robi wrazenie Twoj post.
Gdybys przynajmniej pare razy w tygodniu podchodzil do kobiet ktore Tobie sie bardzo podobaja, to znalazlbys juz inna i nie myslalbys o tej "LJBF" ("Let's just be friends").
A to wcale nie jest takie ciezkie. No chyba ze mieszkasz na wsi. Ale wtedy poprostu jedz do duzego miasta i cwicz sobie podryw na zywo. Wtedy bedziesz mial tyle doswiadczenia ze wszystkie laski na wsi beda Twoje
I zapomnij o randkach z internetu. Nie podnosza one poziom pewnosci siebie bo nie masz adrenaliny przy spotkaniu dziewczyny z internetu.
A tak ogolnie to musiales ja pocalowac gdy staliscie obok siebie. Nawet ona Tobie mowila, ze jest to meskie, gdy facet robi to co chce. A jak jeden raz odmowila, to nie powod zeby sie poddawac. Mozesz sprobowac znowu za polgodziny z innym podejsciem. Kobietom zbyt szybko zmienia sie humor, mozesz dzisiaj byc najlepszym gosciem, a pojutrze ona moze juz bzykac sie z innym. Dziwki sa wszedzie. Nie warto z nimi nawet myslec o zwiazkach. Jesli zbyt szybko sie puszcza z Toba, to znaczy ze z innymi tez tak bedzie. Nie mysl ze jestes jakis wyjatkowy.
Jesli szukasz zwiazku, to szukaj raczej skromnej kobiety, ktora nie ma duzo kolegow wsrod facetow i nie chodzi z kolegami na piwo, etc ... bo od kolegi do lozka jeden krok. Szczegolnie jesli bylo za duzo tego piwa...
pozdrawiam.
Oldschool PUA
"Nie masz adrenaliny przy spotkaniu dziewczyny z internetu."
Chyba że ma wąsa
I włosy na klacie
Jak dla mnie to spoko, że jej nie pocałowałeś jak ona tego chciała. Fajnie gdyby jeszcze zobaczyła, że Kasia się do Ciebie uśmiecha, że gdy mówi coś do Ciebie to patrzysz w tel i właśnie Cię rozbawia jakiś SMS od koleżanki. A wszystko przychodzi naturalnie. Laska wraca do Ciebie po tym jak wydałeś się jej niedostępny po półrocznej przerwie jeśli zobaczy, że od tak jesteś jej to tylko czekać na kopa w dupę. Niech czuje, że musi się trochę postarać, bo konkurencja czycha za rogiem! Otwórz się na inne dupy, nawet te wobec, których nie masz zamiarów. Niech to ona se kmini.