Jako, że jest to mój pierwszy post witam serdecznie wszystkich użytkowników:)
Problem przedstawia się następująco:
3 lata temu spotykałem się z pewną dziewczyną (HB8/9) ale z racji, że nie byłem zainteresowany tylko tą jedną nic z tego nie wyszło i zostaliśmy na koleżeńskich relacjach. Spotykaliśmy się czasem, ale były to krótkie spotkania, zwykły spacer. Po rozpoczęciu studiów kontakt praktycznie się urwał, jedynie na fb rzadko rozmawialiśmy. Od pewnego czasu ciągle pisała mi żebym do niej przyjechał, bo np. jest sama na weekend, albo boi się sama siedzieć w mieszkaniu.Za każdym razem odmawiałem jej z jakiegoś powodu, tym razem zgodziłem się przyjechać, nie mówiąc jej że się źle czuje, bo już prędzej obiecałem, że będę. Mieliśmy być sami, okazało się że jej koleżanki (z którymi nie rozmawia bo maja spięcie) nigdzie się nie wybierają tak więc siedzieliśmy cały czas u niej w pokoju. Spaliliśmy trochę weedu i chyba nie był to najlepszy pomysł, bo zaczęliśmy "zamulać". Wypytywała mnie o moją byłą, która jest jej kuzynką i nie przepadają za sobą. W powietrzu można było wyczuć napięcie między nami, widziałem jak trzęsły jej się ręce albo ciągle bawiła się bluzką. Stwierdziłem, że nie ma sensu dalej siedzieć więc zacząłem się zbierać do siebie. Odprowadziła mnie na klatkę, będąc już za drzwiami jej mieszkania, staliśmy tak jakby bokiem do siebie, zbliżyłem się jakbym chciał ją pocałować, wydawało mi się że ona nie chce więc odpuściłem, akurat wtedy ona się zbliżyła, ale było już za późno bo odwróciłem prędzej głowę, złapała mnie za rękę, ale już odchodziłem więc puściłem jej rękę i poszedłem. W weekend będę się z nią widział, bo ma urodziny. Zastanawiam się czy warto jeszcze próbować, ponieważ wczoraj nie było udanie. Myślę, ze podziałało tak na nas to palenie oraz moje złe samopoczucie (nie powiedziałem jej o tym). Kiedy wróciłem i poczułem się trochę lepiej stwierdziłem, że dawała mi znaki (wydaje mi się że były to IOI z jej strony:)) tzn. często bawiła się włosami, kręciła loczki, jej sylwetka była pochylona w moją stronę, rzucała ukradkowe spojrzenia, oblizywała lub przygryzała wargi. Mam nadzieję, że nie rozpisałem się zbyt bardzo i komuś będzie chciało się to przeczytać;) Z góry dzięki za jakiekolwiek wskazówki, jak powinienem teraz postąpić.
emagieika
Posty: 1
Dołączył(a): 2012-05-19, 10:15
Pomógł/a: 0 razy
panna chciała sie z toba przespac, a Ty sobie idziesz.
No comment.
Zasady portalu
Szanuję Twoją opinię, zgadzam się z tym, że spieprzyłem. Jednak czułem się tak źle, że od godziny przed wyjściem, chciałem już tylko być u siebie. Kiedy od niej wyszedłem ledwie miałem siłę żeby do mieszkania dotrzeć, cały weekend spędziłem w łóżku do teraz włącznie.
tak to jest ja się człowiek zjara nie lepiej walnac sobie piwko? zaraz poczuł byś się lepiej i by nie było zamulania.
Kiedyś usłyszałem jedną bardzo mądrą rzecz, że na świecie nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są ci pozamykani w zakładach i ci którzy nie zostali przebadani.
W weekend ma urodziny o których wspominała, ale nie podawała żadnych konkretów tak więc myślę, że się do mnie odezwie sama. Zastanawiam się tylko, czy odezwać się i uświadomić ją trochę, że źle się czułem w piątek itp. czy zostawić tak jak jest?
Ten, co do tego piwka - mądry Polak po szkodzie;)
póki co zostaw tak jak jest i zobaczysz co się będzie działo, nie tłumacz się jej ani nic z tych rzeczy.. poczekaj;p
** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...
Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. **