Poznałem laske 8/10 na tinderze. Przez pierwsze 5 dni pisaliśmy po 1 wiadmosci dziennie, wkoncu przeszliśmy na whatsapaa i był normalny kontakt. Pisaliśmy z 10 dni. Ona: po 2 długich zwizkach 8 lat potem 6 lat, od 4 miesiecy sama. 30 lat i miała niby tylko 3 facetów w łozku. Powiedziała, że po tych zwiazkach miała przygodę wlasnie z tym 3 i to nie dlaniej. Dowiedzialem się też, ze po tych zwizkach sporo imprezoała. Potem mi gadała ze byla na 6 randkach z gosciem i nic nie było z nim i juz sie nie spotykają. No to wtedy pomyslalem, zechyba serio nie szuka przygód. Ona wygląda na rozrywkową laske, widać , że jest szalona, wygłupia się.. jezdzi ścigaczem.. Ja pokazałem się z innej strony , facet który ma cele życiu, jest stanowczy i nie biega za laską. Trochę opowiesc DHV i preselekcji wplatałem. O sexie z nią praktycznie nie gadałem i sprawiałem wrazenie faceta, któremu na tym nie zalezy i moze z tego zrezygnować.
Zastanwialem się, czego ona odemnie chce.. powiedziała mi, że jej brat, mama, przyjaciółki juz o mnie wiedzą.. byliśmy umówieni na piątek, potem ona mnie pyta co robie sobote i niedziele.. zaproponowała zebysmy spedzili 3 dni razem.. No i wtedy to juz stwierdziłem, ze ona raczej zmierza do zwiazku.. ja się nie zgodziłem na az tyle.. i powiedziałem ze w sobote wieczorem.. Przed sobotą, wspominała coś, ze ona to by chciała takiego faceta, zeby z nim szaleć, crime boy.. na co ja wspomniałem, ze ja jestem inny.. a ona wtedy, ze ja zle ją rozumiem, ze ona chce stabilnosci, ze ma dosc imprezowania i zebym dał jej szanse na poznanie.. baa zaczela mi nawet podaac Fb mamy.. zebym sie dowiedzial ze ona nie chce szaleć tylko stablinosci od faceta... juz serio wtedy miałem mętlik.. ostatnio sporo szała..imprezy, kolezanki.. gada ze niby chce stalosci, zwiazku.. potem ze by chciała szalonego faceta..
Wkoncu się spotkalismy, mieszkam od niej 30km wiec przyjechałem, wynjalem hotel, zeby nie byc na jej łasce.. była uśmiechnieta, serdeczna, od poczatku były buziaki i kino.. było sporo patrzenia w oczy i mowila ze to dla niej wazne, wleciały drinki w rozsadnej ilosci,, nawet byla zła, ze juz nie chce drinkowac 
i coz.. zaczely się pocalunki..pieszoty doszlo do sexu..i tylko mowila " no nie.. to nie tak mialo byc " potem kolejny sex.. co do jakosci sexu był średni, bylem po nieprzespanej nocy i bylem po chorobie.. oslabiony. 1 raz szybko doszedlem, 2 raz juz byl normalny.. po sexie normlanie sie przytulała, w nocy tez mnie szukała i przytulała...
Rano.. stwierdziłem, ze wracam do siebie bo jestem i tak mega zmeczony, wymyslilem wymówke .. bo wkoncu chciala byc zemna jeszcze caly dzien.. ale chyba bylo jej na reke ze wracam do siebie, bo nic nie mowila.. zeby mnie zatrzymac :)Zauazylem, ze znowu zaczela gadac o szalonym zyciu.. łapała mnie za słowka, nawet poprawiała, ze niby zle ortograficznie cos mowie 
odechcialo mi się gadac.. Wróciłem do siebie.. podziekoalem jej za fajny wieczór i ze bylo milo.. a ona odpowiedziała, podobnie + ze jestesmy z 2 roznych swiatów, ze sie dziwnie na nia patrze i ze nic z tego nie bedzie.
O co tej lasce chodzilo ? Czego ona chciala ? Jesli chciala tylko sexu.. to poco o mnie gadała rodzinie? i poco to zapraszanie na 3 dni ? Ja nie krylem tez, ze jestem inny niz ten jej szalony facet.. i mnie przekonywala ze jej pasuje.. a potem na koniec no jednak 2 inne swiaty Generalnie w sobie widze parę błedów, bylem dla niej coraz słodszy, był słaby sex, nie wpasowałem sie w tego szalonego faceta.. tylko, ze to ona zawsze inicjowala kontakt, nie bylem needy, pokazyalem ze nie potrzebuje sexu i nie jestem tym szalonym gosciem i poiedzialem wprost ze nie musimy sie spotkac.. O co jej chodzilo i czemu to sie skonczylo ? mogla by byc relacja FF .. a wyszlo ONS.. nie mowie o zwiazku.. Pytam was, bo chce wyciagnać lekcje i wnioski..
Brałeś hotel na 30 km od domu? Trochę przesada . 200 km może bym zrozumiał. Kiedyś raz pojechałem do laski z neta 80 km w jedna stronę xd a ja miałem kiedyś inna sytuację w klubie . Ponad rok temu w lipcu. Wchodze do klubu na parkiet idę od razu i podbijam do laski 8/10 ta się do mnie lepi jest całowanie itd pozwala się macać wszędzie i mówię jej chodźmy gdzieś w jakieś ustronne miejsce a ona , że do niej na chatę . No to jedziemy tam . Problem w jest taki , że nie małem gum... Wyszło na pół gwizdka bo nie chciałem jej wiadomo czego zrobić a ona , że bierze pigułki mówi . Zauważyła , że jej nie ufam i do tej pory nie odpowiedziała
Dla mnie to wygląda na to, że dobrze, że tak się skończyło. Dziewczyna co najmniej mówiąc dziwna z tego co piszesz. Bardzo otwarta jak na kogoś, kogo w życiu nie widziała. Od razu trzy dni z Tobą chciała spędzać. Co chwila inna wersja wydarzeń co ona chce. Przestawianie rodzinie zanim Cię w ogóle na żywo zobaczyła. A potem seks na pierwszym spotkaniu.
Nie wiadomo o co jej chodziło, ale myślę z tego co piszesz, że nie ma czego żałować. Tym bardziej, że Tobie też nie podeszła. I sam chciałeś się zawinąć od niej.
"nie wpasowałem sie w tego szalonego faceta.. "
Ty nie masz się na siłę wpasowywać w wizje jakiejś panny z Tindera.
Dla mnie wniosek prosty, że nie ma co nad tym myśleć, bo jeden średniawy seks i 10 dni znajomości nie są warte jakiejś grubszej rozkminy.
Jako kobieta, mozesz coś powiedzieć wiecej o zachowaniu kobiety, wiec dzieki za komentarz. Szczerze, to naprawde sam nie wiem czego ona chciała.. i jeśli coś chciała to co jej tak nagle się odechciało..
Tak już jest, że jeśli piszesz z kimś kogo nigdy na oczy nie widziałeś, to tworzy się iluzoryczna wizja drugiej osoby, im dłużej piszecie, tym ten obraz jest bardziej szczegółowy...niekoniecznie mający wiele wspólnego z rzeczywistością...jej wizja twojej osoby najwidoczniej znacznie odbiegała od rzeczywistości...
Przeciez jej mowilem, ze jestem inny od niej i ze nie jestem tym szalonym facetem.. a ona wtedy zaczela gadke, ze ona chce dojrzalego, rozsadnego goscia.. od poczatku mowilem ze ona powinna poszukac innego.. to sie uparla namnie i tak
a po wszystkim.. nagle jestesmy z 2 roznych swiatow...
Laska sobie coś zaplanowała, Ty miałeś wymówki... Więc mogła się wkurwic że kot płaczę na gazie i musisz wracać. A jako że jest to dość impulsywna kobieta to powiedziała żebyś się walił:)
A Ty jesteś miękka pałka, bo żałosne wymówki że byłeś zmęczony tylko pokazują że jesteś daleko w dupie z pewnością siebie. Według mnie masz zawsze wybór, więc po co spotykać się z kimś i męczyć go swoją osobą na 1 spotkaniu jak się nie czujesz na siłach?
A teraz o bad boyu, nie musisz być takim facetem żeby szaleć z laska. Wystarczy że z nią będziesz szalał, wystarczy że dasz jej emocje i puścisz się z nurtem zabawy.
Baba nie chce przygody życia... Ona chce żebyś był jej przygoda życia.
Pozatym największy błąd jaki popełniłeś to pisanie 10 dni na wp... Weź się robiegnij i w trzepak jebnij następnym razem jak będziesz to robił. Do tego miałeś do niej jedynie 30km....ehhh
Ja bym poszedł dużo wcześniej na kontrolny spacer, po co planować cały week z kimś kogo nie widziałem nigdy. Wogóle szacun że się na to zgodziłeś. Ona pewnie też chciała bolca. Ale zrobiła Cie bez wazeliny i nawet się nie skumałeś że to test...
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
"O co jej chodziło?" Napisała Ci przecież: "ze jestesmy z 2 roznych swiatów, ze sie dziwnie na nia patrze i ze nic z tego nie bedzie."
Nie spodobałeś jej się, o to jej chodziło.
Przeciez jej mowilem, ze jestem inny od niej i ze nie jestem tym szalonym facetem.. a ona wtedy zaczela gadke, ze ona chce dojrzalego, rozsadnego goscia.. od poczatku mowilem ze ona powinna poszukac innego.. to sie uparla namnie i tak
a po wszystkim.. nagle jestesmy z 2 roznych swiatow...
Pozatym ona miala goscia ktory ją czasem uderzyl i cpal.. potem ona imprezoala po zwiazku.. ale to tylko 4 miesiace minelo... sadze ze szuka podobnego poye..anego goscia i chce dalej imprezowac... a mi tylko oczy mydlila.. ale nie wiem poco
Nie uparła się na Ciebie, bo widzieliście się tylko raz. Nie traktowała Cię poważnie ani chwili.
A był poruszany temat tych jej poprzednich długich związków? Siedziało w niej to jeszcze? Miała uczucia do poprzedniego partnera? Jak czułeś ten temat?
4 miesiące po takim długim związku to bardzo mało. Znaczna część kobiet nie ma pojęcia jak przepracować swój związek który się zakończył. "Tinder, dużo imprezowała, przygoda z gościem" to nie jest forma w której przepracowujesz swoje traumy.
Nie widzę rażących błedów które popełniłeś. Moim zdaniem laska to rozchwiana galareta która ma problem ze sobą i pewnie tak u niej będzie przed dłuższy czas. Czego chciała? Ciebie jako plastra na chwilę? Jakaś forma situationship w której będziesz leczył jej rany? Może tylko chwilowego seksu? Może wpisywałeś się wieloma cechami w tego jej poprzedniego faceta a na pewnym etapie to się rozjechało? Może chciała podmianki prawie 1:1? A może wszystkich tych rzeczy po trochu w zależności od tego którą nogą wstała?
Chcesz FwB? Zostaw ją w jakiś sposób w swojej orbicie. Instagram albo coś podobnego. Jest jakaś szansa ,że odezwie się za pewien czas. Jeżeli nie to po dłuższym czasie w któym pokażesz ,że to po tobie spłynęło mógłbyś delikatnie zaatakować. Tylko pytanie czy warto? Z mojej perspektywy po tym co tutaj opisałeś wydaje mi się ,że nie.
Nie gadam o ex bo to do niczego nie prowadzi, ale wspomniała mi ze jej byly.. traktowal ją jak G...wno. Czasem uderzyl.. na miescie ponizyl.. niby cos tam cpal i mu odwalilo i go zostawila. Potem mowila ze szalała i imprezoała po zwiazku... Ja jej mowilem, moze ty dalej chcesz imprezowac i szalec to nie jestem dla ciebie... ale ona sie uparla i tak namnie.. gadajac te pierdoly ze chce dojrzalego i stanowczego faceta jak ja
Który pułasina nie został nakręcony na coś więcej zaliczając oenesa niech pierwszy rzuci kamień
gdyby daala Ci numer do jej matki i mowila dzwon.. jak mi nie wierzysz jaka jestem i czego chce... coz..brzmiala przekonujaco
czy ty podasz numer do matki zeby przekonac laske do siebie? watpie
wiem, poprostu nie sadzilem, ze mozna sie posunac az do tego stopnia
podala mi dane jej matki na Fb nawet zebym pisal haha..
30 letnia kobita wysyła do obcego gościa z internetu dane do swojej matki, żeby ta potwierdziła, że traktuje cie poważnie. Poważnie. Obcego typa. Z internetu... Czy tylko ja widzę tu jakiś absurd? Nikt ci nie powie o co chodziło tej lasce bo to jest taki typ kobiety, która sama nie wie czego chce. Może chciała ONS i potrafi dobrze kłamać a może eks pojawił się znowu na orbicie.
Moje zdanie:
"laske 8/10 na tinderze"
"30 lat i miała niby tylko 3 facetów w łozku" -> "po tych związkach sporo imprezowała"
"sex na 1 randce" -> "wygląda na rozrywkową laske, widać , że jest szalona, wygłupia się.. jezdzi ścigaczem.. "
a nawet na karuzeli kutasów
Laski tego sortu moga przebierać z setek lub tysięcy na samych alikacjach, nie mówiąc o realu i sytuacjach na imprezach
Kobieta nie zdradzi ci prawdziwej liczby partnerów, ona doskonale wie, że to nie jest powód do dumy
Może i ma z tyłu głowy stabilizację bo w tym wieku proces zanikania jej atrakcyjności już się rozpoczął, jednocześnie wie, że to ostatni gwizdek żeby sobie poszaleć, zwłaszcza jeśli jest 8/10 i nadal ma atencję i możliwości
A ponieważ:
"bylem dla niej coraz słodszy, był słaby sex, nie wpasowałem sie w tego szalonego faceta.."
będzie dalej szukać swojego czada i tych emocji, których nie dostała