Cześć,
ostatnio bardzo dużo myślę na temat swoich wad, tego co powinienem zmienić, tego co może obniżać moją atrakcyjność w oczach innych ludzi. Stwierdziłem, że jednym z moich największych problemów jest zbyt częste przeklinanie. Wiadomo, rzucenie kurwą od czasu do czasu działa kojąco na nas kojąco ale od kilku miesięcy przesadzam w tej kwestii.
Czy ktoś z Was miał podobny problem?
Co byście proponowali, aby wyeliminować ten podły nawyk?
Poproś kogoś, żeby Cię pilnował czyli za każdego bluzga płacisz 5 zeta
Zaraz Ci przejdzie, bo zakodujesz sobie, że takie słowo wiąże się z czymś nieprzyjemnym.
nad tym się zastanawiałem, ale szukam jeszcze jakiegoś innego rozwiązania
Heh, spoko pomysł z tą gumką:)
Powiem Ci serio i całkiem poważnie...zastanów się czy osoba z która dużo przebywasz( jakiś kolega, przyjaciółka, brat) dużo nie przeklina...czasem takie nawyki łapiemy od kogoś, albo od 2-3 osób z którymi spędzamy dużo czasu. Gdy nagle zmieniamy towarzystwo, albo ograniczamy kontakt, szybko dostrzegamy zmianę...
Nie mówię że tak jest u Ciebie, ale jakoś tak mi zaświtało;)