Teoretycznie im ciaśniejsza, tym lepiej dla faceta. Ale w tym konkretnym przypadku stanowi to problem - zwyczajnie nie mogę w nią wejść. Opis sytuacji:
- jest długa gra wstępna (podczas której dziewczyna dochodzi - za sprawą minety),
- dziewczyna jest podniecona, wilgotna,
- dziewczyna nie jest zestresowana, podchodzimy do naszych "prób" na pełnym luzie, bo trochę już ich było 
,
- jest erekcja
- próbujemy różnych pozycji, bez efektu
- próbowaliśmy stosować żel nawilżający i nic nie pomogło
Dziewczyna to - podobno - dziewica (ja prawiczkiem nie jestem) i nawet seks oralny uprawiała ze mną po raz pierwszy.
Do pochwy wchodzą dwa palce, trzeci z trudem. Mam wrażenie, że "szerokość" pochwy jest ok, ale jeśli chodzi o "wysokość" - tu już znacznie gorzej (u góry jest jakby wyczuwalna kość - spojenie łonowe?). Czuję to w ten sposób, że jakby penis był spłaszczony i nawet dużo szerszy, to by wszedł, a tak to nic z tego, haha ;D. Lub jeśli penis byłby kością, to też pewnie by wszedł... a tak to jest jedynie "miażdżony" przy próbach wejścia, choćbyśmy nie wiem jak się starali 
.
Proszę o jakieś rady - najlepiej niestandardowe (np. jakaś nietypowa pozycja), bo standardowe środki tutaj nie pomogły jak widzicie.
Poczytaj o pochwicy, potem ginekolog, seksuolog...
Hmm, myślałem o pochwicy, ale raczej nie narzeka na bóle przy wkładaniu 2 czy nawet 3 palców, czerpie z tego przyjemność, a przy pochwicy z tego co wyczytałem częste są bóle.
Spróbuj wejść zaraz po jej orgazmie, ale tak naprawdę zaraz. Wtedy pochwa jest najbardziej rozluźniona.
Można też rozważyć doprowadzenie jej do orgazmu przy pomocy wibratora (zacznijcie od takiego niezbyt szerokiego, max 1,5cm średnicy).
A co do pozycji: wszystkie w których partnerka jest na dole. Odpadają wszelkie jeźdźce i inne na stojąco etc... bo wtedy jeszcze mocniej napina mięśnie.
Może tak: panna leży na brzuchu, pod podbrzuszem ma poduszkę. Lub to samo, tylko na plecach.
Lampka wina też by nie zaszkodziła (dla niej), albo i dwie.
Błony to już raczej dawno nie ma (skoro dwa palce tam weszły).
Gdyby wszystko zawiodło, wizyta u gina. Niech zerknie, czy fizjologicznie jest ok.
Elba - tak, słyszałem o tym, że warto spróbować tuż po jej orgazmie. Nie wiem jednak czy będę wystarczająco twardy, raczej ciężko mi utrzymać pełną erekcję przez te kilka minut jak robię jej minetę. Przeważnie musi go wziąć choć na chwilę do buzi, żeby stanął na baczność. A tutaj liczy się jak mówisz czas (trzeba próbować tuż po jej zaspokojeniu).
Poza tym trochę to słabe - móc uprawiać seks tylko chwilę po jej orgazmie. Na dodatek potem istnieje ryzyko zakleszczenia (znane są takie przypadki:P), bo co z tego, że wejdę jak za chwilę znów się zrobi pewnie ciasna
.
Wino prawie zawsze jest. Bez wina też próbowaliśmy
.
Vego dobrze mówi.
Masaż ciała rozluźnia i powoli eskaluje napięcie.
Żeby był najprzyjemniejszy - najpierw wspólny prysznic, ona niech się jakoś bardzo dokładnie nie wyciera, bo na mokrym ciele lepiej.
Oliwka (np.w żelu dla niemowląt) i dajesz. Długimi, posuwistymi ruchami, tylko pamiętaj zawsze od końca kończyn do nasady, ale nie dotykaj stref erogennych (piersi itd...). Sam też się podjarasz, bo to przyjemne również dla masażysty. I może wtedy się uda.
(uwaga techniczna, gdy zabezpieczacie się prezerwatywami uważaj, bo one nie lubią tłuszczu i mogą zawieść).
"Poza tym trochę to słabe - móc uprawiać seks tylko chwilę po jej orgazmie."
a) tylko na początku tak próbujcie, zanim przełamiesz jej opory. Nikt Ci nie każe tak robić na zawsze.
"Na dodatek potem istnieje ryzyko zakleszczenia (znane są takie przypadki:P), bo co z tego, że wejdę jak za chwilę znów się zrobi pewnie ciasna"
b) sorry, ale żyję już trochę na tym świecie, koleżanek mam milion, one też i jak dla mnie to równie prawdopodobne, jak wygrana w lotto (ktoś wygrywa, ale ja nie znam żadnego milionera) bo żadna z nas nigdy się nie zakleszczyła.
A może masaż pomoże jej się rozluźnić, ale taki conajmniej 15-20 min całego ciała, w
pośladkach i plecach jest dużo napięcia, próbuj też innego kąta do wejścia w nią np poduszka pod biodra,
Co do pozycji spróbuj zaznajomić się z książką: M. Wisłocka - Sztuka Kochania. Jest tam sporo rozwiązań na podobne problemy.
-------------------
"Zostaw ją lepszą."
Hahahaa niby jak może się kutas w cipce zakleszczyć?
ona tam ma zęby czy co? 
bzdura jak mało która 
wygoogluj sobie "penis captivus"
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Masakra, kolejne próby i kolejne porażki. Wciąż nie mogę w nią wejść. Była u ginekologa i według niego wszystko jest w porządku. Wierzcie, miałem kilka partnerek i nie ubzdurałem sobie tego, że jest ciasna.
. Ciężko mi utrzymać taką maksymalną twardość dłużej niż pół minuty, tym bardziej jak próbuje w nią wejść bez efektu - wtedy penis staje się bardziej miękki.
Czy problem może leżeć w niedostatecznej erekcji jak na tę ciasność pochwy? Gdyby był twardy jak skała, to pewnie by wszedł
O stary
nie wiem... zrob jej dobrze palcami, niech sie rozluzni.
Ewentualnie wejdz w nią jeszcze bez pelnego wzwodu, pomoz sobie palcami, a jak juz wejdziesz nie ruszaj sie przez chwile, powinien stanac na bacznosc w takim "srodowisku". A jak nie no to nie wiem... skoro mowisz, ze gdyby byl twardy jak skala to by wszedl, to moze niech spróbuje doprowadzic Cie oralnie PRAWIE do orgazmu, wyjdz z jej ust jak zaczniesz czuc, ze dochodzisz. Penis przed orgazmem jest najtwardszy. Staraj sie pomagac sobie tez palcami.
Jak to nie pomoze, to przejdzcie sie razem do seksuologa. Powodzenia.
Miej wyjebane, a będzie ci dane!
"Ewentualnie wejdz w nią jeszcze bez pelnego wzwodu"
. NIEMOŻLIWYM jest wejście w nią bez pełnego wzwodu, z pełnym wzwodem jest to trudne, a co dopiero bez pełnego wzwodu. Nie miałeś nigdy ciasnej dziewczyny, co?
Chyba żartujesz
Miałem
I mówię na podstawie doświadczeń. Nie mówię tu o takim pełnym bezwładzie, tylko o stanie pomiędzy erekcją pełną a flakiem, na tyle żeby jakieśtam usztywnienie było. Na samym początku skoro mówisz, że osiągasz wzwód, to przy nawilżonej pochwie zamiast próbować bezskutecznie samoistnie wejść i jak to napisałeś "miażdżyć sobie penisa", wystarczy rozchylić pochwę delikatnie palami i spróbować wtedy włożyć. Z pomocą palców idzie wejść chociaż częściowo, (ale kluczowy jest tu bezruch jak już to zrobisz, bo Ci się wysunie, no i oczywiście NAWILŻENIE, solidne nawilżenie), w pochwie penis powinien stwardnieć do stanu normalnej erekcji. Nie ucz "ojca" dzieci robić, proszę 
Zamiast negować, spróbuj, potem się wypowiadaj.
Możecie też spróbować żeli intymnych i innych takich, jeżeli macie z tym problem, żeby jeszcze bardziej ułatwić sobie penetrację.
Miej wyjebane, a będzie ci dane!
chyba każdy lubi ciasne, z wiadra przyjemności nie ma
co do tematu to dziwna sprawa, miałem też kobiety w które podczas pieszczot wchodził jeden palec, dwa to już był max, a w czasie seksu problemu zero, pochwa jest bardzo rozciągliwa, w końcu to mięśnie ...
myślę również że to problem psychologiczny, może pomimo "mechanicznego" podniecenia brakuje jej emocji, bliskości ? tym bardziej jak jest początkująca to może być to
they hate us cause they ain't us
Biodegradowalny:
.
"wystarczy rozchylić pochwę delikatnie palami i spróbować wtedy włożyć."
No chyba trzeba palami, bo palcami ciężko
"Z pomocą palców idzie wejść chociaż częściowo, (ale kluczowy jest tu bezruch jak już to zrobisz, bo Ci się wysunie""
Hmm i to jest jakaś konkretna porada. Tzn. próbowałem już tak, ale może źle do tego się zabrałem.
Tylko że robieniu jej palcówki mam wrażenie, że naprawdę niewiele da się ją siłą palców rozciągnąć... Przydałby się bardziej jakiś rozwieracz mechaniczny haha.
A co Ty jesteś, ginekolog, żeby się w rozwieracze bawić?! :DD
"Tylko że robieniu jej palcówki mam wrażenie, że naprawdę niewiele da się ją siłą palców rozciągnąć..."
Bo Ty jej nie musisz stary rozciągać, tylko rozgrzać, aż zrobi się tak mokra, że wszedłbyś w nią nawet z dwa razy większą pałką
Powolutku, masuj ją ręką, pieść łechtaczkę, jak już poczujesz, że jest naprawdę mokra, a nie tylko wilgotna, delikatnie rozchyl wargi palcami i baaaaardzo powoli pomóż swojemu przyjacielowi zaparkować, poczekaj chwilę w niej nie ruszając się, pocałuj, nie wiem, każ jej się podrapać po plecach (mmm), cokolwiek co Cię podnieci na tyle, żebyś stanął na baczność.
Ulrich też dobrze gada. Dodałbym tylko, że problem może leżeć też po Twojej stronie. Nie masz żadnych problemów z przyrodzeniem? Nie odczuwasz dyskomfortu wchodząc w nią? Nie masz ukłuć bólu, nawet delikatnych?
Miej wyjebane, a będzie ci dane!
daj poduszke pod tyłek :>
Jeżeli masz pytania - pisz PW
Biodegradowalny:
"Nie masz żadnych problemów z przyrodzeniem? Nie odczuwasz dyskomfortu wchodząc w nią? Nie masz ukłuć bólu, nawet delikatnych?"
3 razy nie.
Cooli:
"Masz za duże parcie na to i ona to czuje. Nie ma u niej komfortu..."
Wątpię, próbowaliśmy dużo razy, ostatnie kilka razy totalnie bez spiny, żartujemy już z tego sobie, mamy dystans. Seks oralny jest bardzo udany, ja dochodzę i ona dochodzi, więc nie ma u nas jakiegoś mega parcia na klasyczny.
Miriam?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Jak ci faja więdnie (że tak to brutalnie opiszę - bez obrazy, zdarza i mnie się to) tooo.... Ja mam metodę taką: Staram się klepać nim i ocierać o jej szparkę, ewentualnie po fapać troszkę i wtedy jak mi stanie, staram się go na maksa spompować i obejmuję dłonią mój członek u jego nasady (im bliżej przy jajkach tym lepiej) obejmuje, zaciskam dłoń, czekam troszkę bo krew cały czas napływa ale ma problem z "ucieczką" z niego i wtedy tak trzymając go, próbujesz robić swoje. Zwiędnąć nie zwiędnie do póki go nie puścisz.
Jednak uważam że cooli ma rację, brakuje wam tego "uczucia", za duża presja.
Edit: A może ona ma takie "zwężenie" pochwy że nie idzie tam kija włożyć? Raz się spotkałem z czymś takim u koleżanki, no jak byś się nie starał nie szło tego zrobić, a babka była po 30
_________________________
A poza tym, bądź jak Łysy z Brazerss ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobra, nic z tego. Po prostu fizycznie nie da rady wprowadzić członka do pochwy. W żadnej pozycji, niezależnie od stanu podniecenia, techniki itp. Co teraz? Seksuolog? Bo żaden z ginekologów, u których była, nie zauważył nic dziwnego w jej budowie. Więc może to bardziej problem natury psychicznej? Pochwica? Czytałem, że są przypadki pochwicy bez znacznego bólu przy próbach penetracji.
ech... jednak Miriam;(
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"