Witam!
Troszke mnie tu nie bylo,bo wiadomo,jezeli wszystko idzie tak jak trzeba to czas na fora internetowe zdecydowanie sie skraca 
Moj problem dotyczy mojej obecnej dziewczyny z którą jestem dwa miesiące.Poznalismy sie na imprezie,po 2och tygodniach sex,potem juz z górki,wiele intymnych spotkan,smsow,rozmow itp itd,jesli chodzi o zycie seksualne to nie powiem ze sie nudze bo jest mi bardzo dobrze 
natomiast ostatnio zauwazylem ze chyba zaczela ze mna grac w PUSH&PULL...mianowicie...spalismy u mnie,w nocy sie zachcialo wiec jazda...ale nie doszedlem wiec nie zaspokoilem sie do konca,w koncu zasnelismy.Budzimy sie rano,i czulem takjakby mnie celowo chciala rozpalic i zostawic na pastwe losu...miziala,calowala a potem nagle jej sie filmu zachcialo ogladac...i tak pare razy...ze mi sterczal a potem musialem go uspokajać 
sytuacja byla idealna na bzykanie bo nikogo w domu nie bylo...no ale wkoncu zakonczylo sie na niczym...pare dni pozniej...pisze ze chce jej sie bzykac...no a ze bylismy umowieni wieczorem,no wiec wpadlem do niej,latala w samym szlafroku i dobrze wiedziala ze mnie to kreci...co chwile sie odslaniala...wtedy jeszcze nie bylismy sami w domu,i czekalismy oboje z utęsknieniem na to by sobie jej mamuśka poszla w odwiedziny do kolezanki...no i gdy juz sobie poszla to nagle jej sie zachcialo spac i ze nie chce jej sie bzykac...no to niczym ręką odjął wstalem i powiedzialem ze jade do domu spać bo rano do pracy pocalowalem,pozegnalem sie i poszedlem bez pretensji i żalu z uśmiechem na twarzy ;)myslalem ze ukręce sobie Dżondra bo prawie obijaly mi sie o kolana... po chwili dostalem smsa o tresci "Przepraszam"...nic nie odpisalem...no wiec podsumowując,dalem sie zrobic w konia dwa razy i trzeci raz tego nie zrobie,nakrecilem sie a strasznie to jest wk...iające gdy testosteron buzuje,czujesz ze zaraz eksplodujesz a tu nagle ktos Ci uswiadamia ze musisz skonczyc dzis na (że tak to określe)rozkapturzaniu mnicha samodzielnie I teraz tak sie zastanawiam...czy zapodac chlodnik na sex na jakies 2-3 tygodnie i wogole nie reagowac na jej znaki...czy rozpalic ją i tak zostawiac za kazdym razem podpowiedzcie cos bo nie wiem ktorej opcji sie trzymac .... pozdro
Zrób tak jak ona CI zrobiła
rozpal ją i nagle powiedz, że chce Ci się spać i takie tam 
Działaj jak lustro. Przynosi to większe efekty.
Chodzi o to ze nie chce robic podobnie jak ona,zeby nie odebrala tego tak ze robie jej na złość i się odgrywam...tylko zeby sie zastanawiala czy napewno dalej mnie pociąga skoro przestalem sie nią interesować seksualnie...przynajmniej ja bym sie nad tym zastanawiał na jej miejscu...
i skoro wiemy ze jest to napewno PUSH&PULL to sie zastanawiam...czy ona jest świadoma że stosuje taką technike?czy jest to całkowicie w jej podświadomości? i po co to tak mieszac jak mozna sie wybzykac i byłby spokój
Kobieta to cwana bestia. Ani ja, ani nikt inny nie napisze Ci co leży w jej głowie. Może koleżanki jej dały taki pomysł? Może gdzieś poczytała o tym? Może... Może...
kto to wie?
Zamiast seksu z tobą jej chyba zaczęło wystarczać to że jej pożądasz. Jak będzie tak robić to się zbieraj i jedź to domu, sama się domyśli że seks ma być i koniec. Powodzenia
Chce zeby wiecej osob sie wypowiedzialo
z racji tego ze mam wiele strategii i nie wiem na ktora sie zdecydowac 
chociaz umysł podpowiada mi "Pie**ol to,nie ruchaj wcale niech sie stęskni az będzie marudzila żebyś ją przeleciał...niechciala seksu?to nie bedzie go miala wcale..." moze czasem nachodzą mnie zbyt ostre metody "wychowania" ale taki juz jestem 
Nie to nie o to tu chodzi,jestem pewny ze to nie była jej gierka żeby wzbudzić większe pożądanie...tak się w sumie zastanawiam,może naprawde trafilem dwa razy ten sam moment w którym jej sie akurat nie chciało,a nie chciala tego specjalnie...no sam nie wiem dlatego poruszyłem temat na forum...przyjąłem postawe typowo olewczą,czyli dąże słowami do seksu,rozpalam slowami ale dalej nie mam zamiaru robić nic w tym kierunku,teraz jej kolej.