A więc tak w skrócie. Dziś mam urodziny ostatnimi czasy zapanowała jakaś dziwna chłodnia z jej strony takie odniosłem wrażenie więc nie będac gorszy zacząłem ją olewać. Wczoraj pojechała na imieniny po pracy do rodziców powiedziałem jej, że nie przyjade bo są moje urodziny i chciałem jak się domyślacie z nią wyjść. Z wstępnej rozmowy wynikało, że miałą byc o 20stej, a że nie było jej z godzine wku....łem sie wziąłem flaszke wypiłem piwo po drodze i poszedłem do kumpla tam zostawiłem telefon jeden do ładowania, a drugi miałem przy sobie. Pijąc z nim zaczeła dzwonić, a że byłem lekko wku...ony nie odebrałem dopiero później wstępnie ją olałem choć powiedziałem, że jestem na mieśćie no i wyprowadziła się odemnie w sumie w moje urodziny. Sam nie wiem jak podejść do tematu mam mieszane uczucia czy próbować coś odkręcać czy to ona przegieła z wyprowadzką ?? Niech ktoś doradzi trzeźwym okiem aczkolwiek nie fajnie być sam w urodziny. Troche mi się wydaje, że jak kobiecie zalerzy to przeboleje taką sytuacje, a nie spakuje się i odejdzie ?? Zastanawiam się czy też żona kumpla nie odebrała przez przypadek i pomyślała, że moze jestem u jakieś kobiety z dzieckiem ? Nie odzywać się czy zapytać sie o co chodzi ? Czas póki co gra na niekorzyść.
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Jak długo jesteście razem? Ile ona ma lat? Jak długo mieszkacie razem?
No trochę słabo się zachowała, że spóźniła się godzinę w Twoje urodziny, tym bardziej, że wg. mnie urodziny są ważniejsze od imienin. Jednak lipa, że nie odebrałeś tego telefonu, mogłeś to zrobić, przynajmniej byś wiedział jaki był wg. niej powód wyprowadzki, ale już teraz jest to nie istotne.
Mogła to być jakaś gierka z jej strony, że się spóźniała, nie dając Ci wgl. znać dlaczego, a jak Cię już w domu nie zastała, to się wk****ła, że jej nie wyszło i nagle sobie przypomniała jak się używa telefonu, po czym jak nie odebrałeś, spakowała się i poszła w pizdu.
Moim zdaniem powinieneś czekać na jej odzew, i jak zadzwoni to odebrać i dowiedzieć się co ma do powiedzenia.
A wiec dzis do niej napisalem. I zapytalem sie co jej odjebalo bo tak tego nie moge nazwac inaczej oczywiscie jakies tam zale z obydwu stron standard ale do rzeczy. Napisala mi, ze juz dawno powinna sie wyprowadzic, ze czula sie jak kolezanka cos tam jej przykro bylo za jakas tam sytuacje. I ze chce rower i juz jej nie ma no odnioslem wrazenie, ze ma mnie gleboko w pizd....e za przeproszeniem. Musze przyznac iz zszokowany jestem tym podejsciem wyprowadzką. Taak czulem, ze z jej strony to gierka ale specjalnie wyszedlem aby wiecznie nie czekac jak pies na uwiezii jak Pan wroci. No i stwierdzila, ze juz mamy wyjasnione wszystko. O i tak sa moje urodziny.
Znalazla innego bolca na biku pewnie. Pomysl o tym
albo lepiej juz nie bo to koniec i nie chodzilo o nieodebrany telefon. Teraz to juz nieistotne 
Czyli laska czekała na pretekst.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Z mojego doswiadczenia zyciowego dochodze do takich samych wniosków.
Dokładnie, zgadzam się z użytkownikami @Łokero i @ann39, pretekst i całkiem prawdopodobne, że ktoś inny na boku.
Życzę Ci w urodziny dużo kobiet do wyboru i Wybierz sobie taką aby spełniała Twoje najskrytsze zachcianki
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
Grundwald dziekuje za zyczenia
Mi również śmierdzi bolcem i to nie moim.
W dniu urodzin wszystkiego dobrego i dużo zdrówka kolego :]
dziekuje naszczescie sie powoli koncza ale beda niezapomniane do konca zycia na to wyglada.
Dzis czuje mniejszy apetyt i wydzielnie takich hu...owych hormonow pokroju kortyzlo ktory zjada mnie od srodka. Psychicznie mysle, ze sie trzymam nie mysle nawet nie mam ochoty to niej napisac ani nie wiem czy mam ochote aby ona napisala do mnie myśle, ze przez najblizsze dnii nie bede potrzebować tego jak narkoman. Bardziej sie czuje, ze sie zawiodlem na kims i jakbym pogodzil sie z ta myslą, a zarazem upatrywal to, ze bede czul dalej ten nie smak bedac z nia. Nie wiem czy mozna kogos znienawidzic dzien po dniu ale mysle, ze wpajam sobie do glowy ten stan i zdaje sobie sprawe, ze bede liczyl teraz sam na siebie boli mnie to co prawda bo każdy kto się na kimś zawiedzie go zaboli ale swiadomość tego sprawia, że nie staram się łódźić slodkim klamstwem i rozpamietywac slodkie chwile. Zabolalo mnie to jak odejscie matki poniekad i ten nie smak pozostal do dzis. Nie wiem jak to bedzie wygladac dalej moze za miesiac mnie ścisnie ale jestem gotow na wszystko. Pare artykulow ktore maglowalem juz kiedys otrzasnely mna dzieki czemu dziś nie odpie....lilo mi uzalac sie nad soba, a tym bardziej przed nia. !!!
"zawiodlem na kims"
No ok, zawiodłeś się, ale to nie powód, żeby wywracać swoje życie do góry nogami.
Wiesz, ja też się wiele razy na kimś niby zawiodłem, ale w takich sytuacjach mówiłem sobie "life goes on". Bo jeśli ktoś mnie robi w chuja, jest wobec mnie nie fair, to według mnie ta osoba nawet nie zasługuje na to, żebym ja się tym przejmował. Po prostu - odsuwasz taką osobę jak najdalej odsiebie i w zimny i wyrachowany sposób kończysz znajomość bez zbędnych scen. I zyjesz dalej, trzymasz się swoich zasad, robisz co do ciebie należy. Nigdy nie uzależniaj swojego życia od jakiejś osoby.
"nie wiem czy mam ochote aby ona napisala"
Napisze czy nie napisze, jakie to ma znaczenie? Wywinęła ci niezły numer. Takie coś powinno ją raz na zawsze u ciebie zdyskfalifikować.
"Zabolalo mnie to"
No ok - jesteśmy tylko ludźmi i jako istoty emocjonalne czasem tak reagujemy. Ale spoko - czas leczy rany. Przejdzie ci na bank.
"Nie wiem jak to bedzie wygladac dalej moze za miesiac mnie ścisnie ale jestem gotow na wszystko. Pare artykulow ktore maglowalem juz kiedys otrzasnely mna dzieki czemu dziś nie odpie....lilo mi uzalac sie nad soba, a tym bardziej przed nia. !!!"
Nie użalaj się nad tą sytuacją. Żyj dalej, rób swoje. Zostawiła cię - jej strata. Lepiej, że ta sytuacja miałą miejsce teraz niż np. po ślubie z dziecmi.
Pzdr,
DF
Owszem
ale juz wczoraj chciala sie pogodzic wiec to byla scenka abym sie plaszczyl przed nia napisala czy zamierzam sie dalej do niej nie odzywac cos tam napisalem poczym powiedzialem, ze ide zrobic sobie kawe a byla 23:30 specjalnie napisalem cos takiego glupiego zatroskana napisala o tej godzinie kawe ?? ale olalem napisalem, ze lubie i przerwalem rozmowe tej juz pozniej nocy i poszedlem spac 
Swoja droga poprzednii tekst napisalem, by wyrzucic z siebie dalsza część emocjii musialem gdzieś je wylać
Pewnie myslala, ze zdryfie bede jezdzil z kwiatami, a ta ze mnie zrobii frajera i nabiore sie na tekst, ze nie okazywalem uczuc i , ze mi nie zalerzalo. Wszystkie takie same po jednych pieniadzach zagrywki to one maja te same.
A i pochwale sie, ze wczoraj je..blem zyciowke na rolkach swoja 20.5 km
Zajebiście
Dobra robota!
No widzisz - one zawsze wracają. Trzeba tylko zachować się jak na facet i nie dawać się wciągać te głupie gierki.
Pzdr,
DF
Była po dalszą część rzeczy wczoraj oddałem jej mówiąc cześć poczym oddaliłem sie bez pożegania bez żadnych emocjii. Poźniej mnie przeprosila w smsie, a ja napisalem, ze nie mam za co ją przerpaszać. Później odpisala, ze cos tam czuje do mnie i, że nie okazywalem jej uczuć, a jej to jest potrzebne. Nie odpisałem do dziś cisza.
https://www.youtube.com/watch?v=...