W wakację poznałem świetną dziewczynę, (nie)regularnie się spotykaliśmy, na piwo, łyżwy itp. Na początku może była między nami jakaś chemia, ale ona miała chłopaka, a ja nie naciskałem, więc po czasie uznałem ją za swoją kumpele i dawałem jej to jasno do zrozumienia.
Ostatnio zaczeła się nasza znajomość chyba psuć, kontakt się zaczął urywać, ona szuka dziwnych wymówek do spotkania, a odpowiedź na wiadomości z FB zajmuje jej ponad 24h+. Na próbę rozmowy na ten temat, stwierdziła że wszystko jest między nami OK i że nie mam się przejmować, ale w kościach wiem że to nie jest normalne zachowanie.
Z jednej strony to tylko koleżanka z drugiej natomiast strasznie mi zależy na tej znajomości i nie chcę jej olać. Jakieś rady, co robić?
Może jej chłopak, zrobił się zazdrosny i naciska na nią, aby ograniczyła kontakt z Tobą. Porozmawiaj z nią szczerze o tym. Będziesz wiedział naszym stoisz.
Nie ma chłopaka, na początku znajomości z kimś była i bez problemu wtedy latała na piwo ze mną
To teraz może mieć nowego kochanka, więc nie w głowie jej spotkania z Tobą. Istnieje też wariant, że liczyła na romans z Tobą, ale gdy straciła chłopaka, a Ty nie zrobiłeś nic w kierunku zmiany waszej znajomości, na erotyczną, ochota jej na spotykanie odpadła.
Czasami laski mają tak, że jak spotykają się z nowym bojfrendem, w którego się wkręciły, to znajomki płci męskiej schodzą na bok - a żeby tak ten nowy nie pomyślał, że latam z innymi. - sytuacja rzadka jak kupa, ale czasami się trafi taka.
Sytuacja bardzo prosta. Dales jej do zrozumienia ze miedzy wami nic wiecej nie bedzie wiec sobie stwierdzila to po co sie z nim dluzej mam spotykac. Na poczatku bylo dobrze, dziewczyna liczyla na rozwoj waszej relacji. Tego zabraklo. Teraz unika kontaktu poniewaz nie widzi sensu dalej ciagnac typowo kolezenskiej znajomosci. Mozliwe ze aktualnie szuka wrazen ktorych zabraklo w innej osobie. A ty stoisz jak słup I sam nie wiesz czego chcesz. To nie byl czas na kolezanke z fiutkiem. Dziwie sie ze jestes tak zagubiony I tego nie rozumiesz
A tak bardziej po ludzku...
Gowno bylo, nie chemia. Nuda nuda jeszcze raz nuda
Moze kogos dupka swedziec, ale to raczej prawda xd Bylem pare lat temu w podobnej sytuacji. Z jej strony wielkie zainteresowanie a ja... no ja to tu, to tam nie wiedzialem czego chce i nim sie obejrzalem, to nie trzeba konczyc
Lepiej nie pytac.