Już któryś raz takie coś mam, laska jest zainteresowana początkowo mną przy pierwszym kontakcie werbalno wzrokowym, co wyraźnie manifestuje swoim zachowaniem, sposobem mówienia, miłym uśmiechem, spojrzeniem...
Ale w międzyczasie wkręca się jakiś koleś którym nie jest zainteresowana najwyraźniej i próbuję go spławić.
Nawet mam wrażenie że właśnie po to żeby zrobić miejsce dla mnie.
Ale on jest uparty próbuje jeszcze raz i jeszcze raz i widzę że wreszcie przynosi to rezultaty. Laska zaczyna z nim coraz więcej rozmawiać i coraz chętniej, i z coraz większym zainteresowaniem.
A w tym "międzyczasie" ja się właśnie zastanawiam czy podejść jako kolejny. Czy to jest bez sensu.
Bo kiedyś ktoś tu napisał że jak ktoś już spróbował otworzyć to otwierać jako kolejny w kolejce jest bez sensu...
No bo co z tego się narobi jeżeli do panny podchodzi na zmianę raz jeden raz drugi, którzy nawzajem się odganiają?
A swoją drogą to takiemu trzeba pogratulować, że ma na tyle fantazji żeby po otrzymaniu kosza spróbować jeszcze raz z innej beczki, ciekawe jak to się robi?
Oczywiście możecie powiedzieć że podstawowy błąd to taki że jak były oznaki zainteresowania to trzeba od razu iść na całość.
I pewnie to prawda tylko że czasem są jeszcze dodatkowe uwarunkowania...
Czasem kobieta woli kogoś kto rozmawia naturalnie.
A tutaj wychodzi na to że zwycięża ten kto podchodzi rozpaczliwie intensywnie.
Co jest panowie, o co tu biega?
Chyba idealnie opiszę to przygoda z mojego życia.
Był kiedyś taki chłop u nas, co pisał do każdej kobiety, byłem wówczas ze swoją partnerką coś ok. 2.5 roku i nie bardzo się układało. Napisał do każdej z 6, może 7 koleżanek tamtej partnerki, każda go pognała. A moja kobieta coś tam odpisała.jak później się dowiedziałem potem zaczął odwiedzać ją w pracy, aż ją zaliczył jakoś w okresie tuż przed naszym rozstaniem.
I też chłop taki w typie mega przegrywa, desperata, większość dziewczyn traktowała go jak sponsora, w moja ówczesna partnerkę wpompował wtedy coś koło 5 tysięcy zanim poruchal, a był to czas, kiedy niewielu chłopaków zarabiało coś koło 3k. Ale zalał formę, dzisiaj są małżeństwem.
Więc czasem upór i determinacja popłaca, trafił na podatny grunt, we właściwym momencie. Oczywiście, o ile w takim wypadku można mówić o tym, że cokolwiek się opłaciło.
Chyba rzeczywiście trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Miałem takie sytuacje z dziewczynami na których mi naprawdę zależało ale jak zobaczyłem u nich brak wzajemności uznałem że to bez sensu i usunąłem kontakt.
Ale teraz widać może to był błąd.
Macie jakieś sugestie jaką strategię przyjąć w takich przypadkach żeby ponawiać próby aby wzbudzić zainteresowanie?
Może akurat rzeczywiście lepiej proponować z uporem coś konstruktywnego zamiast obrazić się?
...Konstruktywnego i za każdym razem coś nowego
Ale raczej nie pieniądze to chyba wbrew pozorom słaba podstawa... oczywiście każdy normalny facet powinien zaproponować jakąś bezpieczną bazę,
ale raczej trzeba inwestować w wartości "miękkie" ponieważ dziewczyna powinna zainteresować się człowiekiem
Zapamiętaj jedną zasadę, strona, która bardziej się angażuje, zawsze przegrywa.
Nie usuwaj kontaktu, nie obrażaj się, bo kobiety czują takie negatywne emocje. Po prostu sobie odpuść, ale bardzo spokojnie. Tak wyraźnie warto kończyć tylko relacje, gdzie nie możesz uciąć kontaktu,a mają bardzo negatywny ładunek emocjonalny, zły wpływ na Ciebie. I nie chodzi o to, że kobieta Cię olewa i ty sobie z tym nie radzisz.
Nie dawaj się wciągnąć w świat kobiecej emocjonalności, rozmowy prowadź spokojnie i bez zbędnych emocji. Tak samo podejmuj decyzję o zupełnym ucięciu kontaktu, nie rób tego pod wpływem emocji czy gniewu.
A co do takiego mocnego "atakowania" to już kwestia umiejętności i wyczucia, czy kobieta dobrze zareaguje na tego typu zachowania.
Jeżeli często zdarza Ci się, że laskę odbija Ci inny typ to powinieneś pomyśleć nad szybszym "izolowaniem" sztuki. Jak sztukę przejął inny typ, z którym zaczyna rozmawiać mimo wcześniejszego braku zainteresowania, to prawdopodobnie jej cwana gierka. Wg. mnie najlepszym co możesz w takiej chwili zrobić to podejść do innej laski i zacząć z nią nową grę. Najlepiej tak by tamta to widziała.