Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Udana pierwsza randka ale potem zjebalem relacje

5 posts / 0 new
Ostatni
Stasyq
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2022-07-08
Punkty pomocy: 0
Udana pierwsza randka ale potem zjebalem relacje

Witajcie. Chcę wam przedstawić moją sytuację i dowiedzieć się, co mogę zrobić, żeby cos jeszcze z tego było.

Zacznę od początku. Mieszkam za granicą, w Austrii, ale pochodzę z Polski. Tutaj jestem od 12 lat, a nie ma tutaj zbyt wielu Polaków, a Polek jeszcze mniej. Około 4 miesiące temu znalazłem na grupie na Facebooku pewną Polkę o imieniu Paula. Ma 18 lat i mieszka około 20 km ode mnie. Ja mam 23 lata. Postanowiłem do niej napisać, ponieważ jest w porządku i bardzo mi się spodobała zarówno z charakteru, jak i wyglądu. Zaczęliśmy do siebie pisać. Wyjaśniłem jej, że napisałem do niej, ponieważ nie znam tu zbyt wielu Polaków, a chętnie bym ich poznał. Bardzo dobrze nam się pisało i często śmialiśmy się z moich żartów. Pisaliśmy do siebie przez około 2 tygodnie. Chciałem się z nią spotkać już po tygodniu, ale w tym czasie była za granicą, w Polsce, na urlopie. Po powrocie do Austrii napisała do mnie pierwsza, a ja zaproponowałem jej, żebyśmy się spotkali. Zgodziła się bez problemu, a ja zaproponowałem, żebyśmy spotkali się na bilardzie, a ja przyjadę po nią o godzinie 17.

W dniu naszego spotkania podjechałem pod adres, który mi wskazała, i czekałem na parkingu. Przyszła i przywitaliśmy się, podając sobie dłonie. Do baru z bilardem było parę kilometrów, więc rozmawialiśmy sobie i śmialiśmy, zanim dotarliśmy tam. Na bilardzie dobrze nam się grało, a ja starałem się z nią flirtować i wprowadzać dotyk, pokazując jej, jak układać dłoń podczas trzymania kija do bilarda. Przyjęła to dobrze i nawet zaczęła flirtować ze mną i pytać, czy dobrze układa dłoń. Bardzo dobrze nam się flirtowało i śmialiśmy, mieliśmy wspólne tematy i rozmowa układała się świetnie. Po 3 partiach gry w bilardzie mieliśmy już kończyć, a Paula zaproponowała, czy nie przejdziemy się jeszcze gdzieś. Powiedziałem, że nie ma problemu i że możemy się przejść nad jezioro, które jest niedaleko. Chciałem zapłacić za bilard, ale Paula powiedziała, że ona chce zapłacić, więc zaproponowałem, żeby ona zapłaciła za napoje, a ja za bilarda i tak zrobiliśmy. Podczas jazdy żartowaliśmy i gadaliśmy o różnych rzeczach, a potem przeszliśmy do spaceru wokół jeziora.

Zaproponowałem, żebyśmy usiedli na ławce obok wody, gdzie było mało ludzi i już było ciemno. Kiedy tam siedzieliśmy i flirtowaliśmy, po kilku chwilach postanowiłem ją pocałować. Odchyliłem jej lekko włosy ale włosy wróciły na swoja pozycje wiec Paula sama je odchyliła, przechyliłem lekko podbródek i ja pocałowałem. Był to raczej szybki pocałunek w usta. Później flirtowaliśmy i patrzyliśmy na wodę, a po około 20 minutach znowu ją pocałowałem, a ona odwzajemniła. Ten pocałunek trwał około 20 sekund i był namiętny. Na końcu powiedziała coś w stylu: "tak szybko?" i dziwnie odwróciła głowę, jakby się zawstydziła i przez dłuższą chwilę patrzyła w inną stronę. Nic nie powiedziałem i jak gdyby nigdy nic, rozmawialiśmy dalej na inne tematy. Potem powiedziałem, że odwiozę ją do domu. W samochodzie rozmawialiśmy na takie tematy, jak długo już mieszka w tym miejscu i kiedy wybiera się z powrotem do Polski. Na koniec, gdy już ją odwiozłem do domu, powiedziała, że było miło i że ma nadzieję, że się jeszcze zobaczymy (Wydawało mi się ze miedzy nami zaiskrzyło). Poprosiła mnie, żebym napisał do niej, kiedy już dotrę do domu. Odpowiedziałem, że mam taką samą nadzieję i pojechałem, gdy już wysiadła. W domu napisałem do niej, że już dotarłem i ona odpisała, że super i jeszcze chwile popisaliśmy.

Po około 3 dniach od naszej randki w sobotę, napisałem do niej: "Co u ciebie słychać?" Odpisała mi, że wszystko dobrze i że właśnie wybiera się na imprezę z koleżankami. Popisaliśmy chwile i życzyłem jej milej zabawy. Kilka dni później ponownie napisałem do niej, że co u niej słychać, a ona powiedział mi, że jej rodzice mają COVID-19. Zapytałem jak się czuje i życzyłem powrotu do zdrowia, a także zaproponowałem, że może się spotkamy, kiedy będzie czuła się lepiej. Odpisała, że chętnie się spotka, gdy będzie w lepszym stanie. Starałem się nie pisać do niej codziennie, ale co kilka dni, aby nie wyjść na desperata. Zauważyłem, że nigdy nie pisze pierwsza. Po kilku dniach napisałem do niej, jak się czuje, a ona powiedziała mi, że czuje się gorzej i że także ma COVID-19, tak samo jak jej rodzice. Napisałem do niej żartobliwie, że może poczuje się lepiej, jeśli ją przytulę lub ugotuję zupkę i wyślę gołębiem (Napisałem tak bo miałem dobry humor ale wydaje mi się ze mogło to wyjść zbyt needy). Zaśmiała się i trochę jeszcze rozmawialiśmy. Później przez kilka dni nie pisałem do niej, ponieważ myślałem, że ona pierwsza napisze, ale tak się nie stało.

Po tygodniu napisałem do niej i zapytałem, kiedy ma wolne. Odpisała, że ma dużo pracy i nie wie niestety kiedy będzie miała wolne. Odpisałem jej żeby mi dala znać jak będzie miała wolne to gdzieś razem wyskoczymy. Jednakże, nie wyświetliła mojej ostatniej wiadomości o tym żeby dala mi znać (wydaje mi się, że celowo). Po trzech dniach napisałem do niej znowu, z pytaniem, co u niej słychać, a ona odpowiedziała mi, że właśnie wróciła do domu, bo miała dzisiaj wolne. Trochę rozmawialiśmy i życzyliśmy sobie dobranoc. Kilka dni później napisałem do niej ponownie, pytając, kiedy będzie miała czas, aby się spotkać. Zaproponowałem, że możemy gdzieś wyjść na obiad w restauracji i zapytałem, jakie jedzenie lubi. Trochę rozmawialiśmy i pośmialiśmy się. Tego samego dnia, po pracy, napisałem do niej, pytając, jak wygląda jej grafik pracy, a ona odpowiedziała, że przez cały tydzień idzie na popołudnie na godzinne 14 do 24 (Pracuje w Gastro).
Powiedziałem jej, że może spotkamy się przed jej pracą, na przykład o godzinie 11, i pójdziemy na obiad. Odpisała: "Jasne, bardzo chętnie, ale nie wiem, czy dam radę jutro rano wstać, bo wrócę z pracy o godzinie 2 w nocy. Dam ci znać dzisiaj w nocy". Odpisałem, że nie ma problemu. Następnego dnia rano spodziewałem się jej odpowiedzi i nie myliłem się - odpisała, że raczej nie da rady wstać, bo dopiero wróciła do domu (była to 2:30 w nocy).
Spodziewałem się takiej odpowiedzi od niej, więc odpisałem: "Dobra, Paula, jeśli ty nie wiesz, czy dasz radę rano wstać, to się lepiej się nie spotykajmy. Mi się nigdzie nie śpieszy."
Nie wyświetliła tej wiadomości, ale na pewno ją odczytała, bo na chwilę zrobila się aktywna na Messengerze.

Po dwóch miesiącach, w Nowy Rok, 01.01.2023, napisałem do niej życzenia wszystkiego najlepszego. Odpisała, że dziękuję i wzajemnie, dodała trzy serduszka na końcu.

Następnego miesiąca, w lutym (6.02.2023), odbyła się impreza z Polonią w moim regionie, na którą poszedłem. Pauly tam nie było, ale była jej mama. Siedziałem obok wyjścia na taras, a ponieważ mama Pauly paliła papierosy, zagadała do mnie, żebyśmy porozmawiali. Mama Pauly nie wiedziała nic o mnie i o tym, że wcześniej spotkałem się z nią. Opowiadała trochę o sobie, ile już lat mieszka w Austrii i że ma córkę. Powiedziałem jej, że znam córkę, ale nie mówiłem o szczegółach. Później powiedziała mi, że jestem fajnym chłopakiem i że nigdy mnie tutaj wcześniej nie widziała. Trochę porozmawialiśmy (myślę, że wypadłem bardzo dobrze).

Następnego dnia napisałem do Pauly. że poznałem jej mamę. Odpisała, że właśnie słyszała o tym od mamy. Pogadaliśmy trochę i pośmialiśmy się. Wydaje mi się, że rozmowa przebiegła bardzo dobrze, bo śmiała się z moich żartów i dobrze nam się pisało (jak na samym początku). Powiedziała, że żałuje, że nie mogła przyjść na imprezę, bo by sobie potańczyła. Potem pisaliśmy jeszcze około pół godziny, po czym się pożegnaliśmy, bo zauważyłem, że zaczyna coraz później odpisywać. Nie poruszałem tematu z 4 miesięcy wcześniej.

Od tamtej rozmowy minęło już 2 tygodnie. Zdałem sobie sprawę, że zepsułem tę relację, ponieważ byłem zbyt natarczywy i naciskałem na to, abyśmy się spotkali i nie dałem jej wolnej przestrzeni. Znam swoje błędy i nie popełniłbym ich drugi raz, ale nie wiem, czy już nie jest za późno.

Pisze to tutaj ponieważ chciałbym się was zapytać o Opinie lub poradę co można by tu zrobić żeby przywrócić jej zainteresowanie. W tym czasie gdzie ze sobą nie mieliśmy żadnego kontaktu spotykałem się z innymi dziewczynami i nie rozpaczałem nad tym, ale fajnie by było się z nią znowu umówić.

Pozdrawiam

Witam

bartom
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Legnica

Dołączył: 2019-10-30
Punkty pomocy: 4

Zacząłeś spoko. Za dużo analizujesz moim zdaniem. Pisząc "dodała 3 serduszka do wiadomości" tak jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.

Poza tym najpierw napisałeś po kilku dniach/tygodniu o jakieś zupce i gołębiu zamiast zaproponować od razu spotkanie i popychać to do przodu. Miałeś totalnie zielone światło ale się wkręciłeś/odjebało Ci nie wiem.

Jak laska daje Ci się całować na 1 spotkaniu i mówi ze chce się jeszcze z Toba spotkać to nie piszesz pozniej z nia o pierdołach "co tam słychać" tylko od razu że znasz fajne miejsce i chcesz ja tam zabrać. Jak wszystko jest zajebiscie to możesz ją nawet do siebie zabrać na 2/3 spotkaniu w tym przypadku.

Nie piszesz "kiedy będziesz miała czas się spotkać" tylko pytasz kiedy ma wolne bo wymyśliłes coś zajebistego albo ze masz ochotę powtórzyć coś z pierwszego spotkania serio cokolwiek bo w tym przypadku pewnie by to różnicy nie zrobiło...

Mogłeś na przykład przyjechać po nią o 24:00 i wziąć spontanicznie na jakiś wypad z winem albo cokolwiek.

Stasyq
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2022-07-08
Punkty pomocy: 0

Też tak właśnie myślę że mi poprostu odjebalo ale gdy to dostrzegłem to było już za późno. Już minęło sporo czasu od tamtej randki i pisałem z nią parę razy i w sumie nadal dobrze nam sie razem pisze. Dobre by było napisanie do niej czegoś takiego "Ze milo ostatnim razem spędziłem z tobą czas i chętnie sie spotkam jeszcze raz, jesli masz ochote a jak nie to spoko" coś w tym stylu

Witam

bartom
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Legnica

Dołączył: 2019-10-30
Punkty pomocy: 4

To było tak dawno temu że już chyba nie ma co do tego wracać. I nie pisz do niej "jak masz ochotę" bo ciągle jej decyzje zostawiasz i pokazujesz że ona o wszystkim decyduje i nie jesteś pewny siebie. To jest chyba oczywiste ze jak się z Toba spotka to ma na to ochotę nie? Na chuj to podkreślać?

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

Stasyq, pokazałeś dziewczynie, że jesteś zbyt needy. Czuć desperację na kilometr.
Musisz schłodzić głowę - jedną i drugą - i zacząć zachowywać się jak facet. Konkrety mają być na tapecie, a nie rozkminianie jakichś pierdół.

Zaproś ją do jakiegoś fajnego miejsca, gdzie będzie szansa na dotyk, pozytywne emocje i dobrą zabawę - na kręgle, do wesołego miasteczka, na trampoliny, czy ścianę wspinaczkową. Zadzwoń i zaproponuj konkretny termin, godzinę, miejsce. Musisz być pewny siebie, kreatywny, z poczuciem humoru. I stawiaj na bliskość fizyczną, ale bez nachalności.

Jeśli dziewczyna poczęstuje Cię wymówkami, olej ją i już niczego nie proponuj. Szkoda czasu na podchody i robienie z siebie idioty.

W każdym razie powodzenia.

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------