Jak zbijacie taką obiekcje lub czym determinujecie taką sytuację.
Mam wrażenie, że te laski w Wawie już rozwydrzone są.
Sam na mieście widzę gości co podbijają.
Jakby nowa tarcza.
Zakładając, że czas działania jest ok. Humor oraz wyczuwalne zaintereswanie, inwestowanie laski w rozmowe, eskalacja ok. Na luzie, nic w nerwach.
Wcześniej wchodziło całe działanie na DG wchodziło mi jak w masło.
Teraz po dłużej przerwie, mimo że czuję dobrą energię i flow, kilka razy to usłyszałem.
Jeżeli jakakolwiek laska będzie tak naiwna by w to uwierzyć, to znak, że nie warto się z nią umawiać.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
tak, jasne
Miewałem takie sytuacje i jak laska się odezwała to była robota- wtedy już jesteś jedną nogą w domu, ale jak ty masz kontakt to zaczyna się game a to chodzi.
Jak laska się odezwie to trzeba się starać, żeby to popsuć
Czasami dawałem wizytówki i nie brałem numeru, też można ale statystycznie lepszy wynik jak wezmiesz kontakt.
Ile lasek do was się odezwało w takich przypadkach ?
Odnoszę wrażenie, że w stolicy fajne dziewczyny są dużo częściej zaczepiane i co z tego, że miałem z nią fajną interakcję skoro na koniec ruch należy do niej a nie do mnnie.
Jutro też ją ktoś może zaczepić i też będzie miała fajną interackję, może zrobić podobnie i kolekcjonować kolejny numer.
Finalnie to ona sobie wybiera a podszedłem do niej bo ta ja ją wybrałem.
Zastanawiam się, czy ktoś miał podobną rozkminę, sytuacje i czy w jakimś stopniu to obszedł, zwrócił uwagę mocniej na którąś fazę poznania.
Może nie odpowiem bezpośrednio na Twoje pytanie ale jednym ze sposobów na rozwiązanie tego problemu jest po proste podanie dziewczynie swojego telefonu i oznajmienie "wpisz mi swój nr". Stawiasz laske niejako przed faktem dokonanym, nie prosisz się o numer, jest to trochę na beszczelnego ale zazwyczaj działa.
Stary Wąż
Proste, chodzi o to, aby mieć ten luz, cwaniacki uśmiech i lekką obojętność, a nie chęć połknięcia i przemielenia laski. Po prostu przeramowujesz sytuację Mówisz: "przestań! Nie jestem taki łatwy. Jeżeli chcesz mnie zdobyć musisz się bardziej postrać.". Patrząc jej prosto w oczy, dajesz jej telefon do wpisania jej numeru. Tyle nic, więcej nie musisz robić.
Wujek
Zawsze robię to co piszecie, to wręcz klasyk. Dalsze droczenie, elementy humoru i tego typu tekstu stosuje.
Ja zawsze daje im swój telefon żeby wpisywały numer, z reguły nie używam nawet słowa ,,numer" - tylko daj mi do siebie jakiś kontakt, następnie ustawiam klawiaturę a ona wpisuje numer
Przeramownie- nie jestem taki łatwy, stestuje
A może podaj jej ten numer i powiedz: no to teraz puść mi strzałkę, abym wiedział, że to właśnie ty się do mnie dobijasz
Albo możesz powiedź daj mi swój telefon, wpisze swój swój numer i sam sobie puszczasz strzałkę.
Albo możesz powiedź daj mi swój telefon, wpisze swój swój numer i sam sobie puszczasz strzałkę.