Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Trzy strony mnie

5 posts / 0 new
Ostatni
Guido
Nieobecny
Uwaga! Edytuje i kasuje swoje tematy!
Wiek: 17
Miejscowość: Miejska

Dołączył: 2012-05-31
Punkty pomocy: 0
Trzy strony mnie

Powód założenia tego tematu jest następujący: Jestem impulsywny i ślepy, że łatwo dostrzegam problemy ale rozwiązania już nie. Może ktoś, kto spojrzy na to inaczej wyjaśni mi sprawę. Problem w tym, że mam w sobie tak jakby trzy różne charaktery i jest to jedna z ostatnich przeszkód do osiągnięcia celu jakim jest moja nowa wersja super-ja ;P

Guido Dobry

To miły koleś, ale z jajami. Robi to co chce, zaskakuje dziewczyny gdy zrobi coś "zuego", mówi co chce i jest uczciwy/szczery. Naturalność i pozytywna energia, poczucie humoru. Po prostu jest i dostrzega w okół siebie wiele pięknych dziewczyn, które traktuje jak "dziewczyny"...

Guido Zły (automatycznie uruchamia się na ng and i dont know why)

To mroczny charakter. Widzi dziewczynę i wie czy tego dnia (lub wieczoru ;P) jest jego, czy nie. Jeżeli tak to zrobi wszystko, by tak było. Jeżeli dziewczyna zachowuje się jak kurwa, tak ją traktuje. Jeżeli dziewczyna zachowuje się jak dama, tak ją traktuje. Pierdoli wszelkie rutyny i schematy ;D

Słaby Guido

Chwast mojej głowy. Wciąż robi wszystko, żeby utrudnić mi życie. Jest pesymistą i wszędzie doszuka się problemu i błedu w "grze". Jest rozchwiany emocjonalnie (coś się uda- młody bóg, coś się nie uda- ścierwo). Jeżeli jakaś dziewczyna wpadnie mu w oko, stawia ją na podium i daje ciała, bo łamie zasady pua i przede wszystkim swoje zasady. Jak zatrzymać tę maszynę ?

Chyba nie muszę wam mówić co jest tutaj problemem. Jeżeli ktoś interesuje się samorozwojem, psychologią lub po prostu wie jak pomóc mi "wyrwać tego chwasta", byłbym wdzięczny za pomoc Wink

Horseq
Portret użytkownika Horseq
Nieobecny
Uwaga! Kasuje i edytuje swoje wpisy!!!
Wiek: 20
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-03-26
Punkty pomocy: 212

Umysł 17 latków, jest tak rozjebany i trzaskany jak furtka, widzisz uzależniamy się od czynników zewnętrznych, narzucamy sobie iluzję które kreują naszą malutką osobowość, nie błędem jest słuchanie rad bardziej doświadczonych od nas, to naturalne, że żyjąc w czasach psychojebów z zaburzeniami emocjonalnymi staramy wpasować się w panujące czasy, społeczne subkultury, pragniemy przynależeć do kogoś lub czegoś - to podłe, bo wiedząc, że jesteśmy manipulowani poddajemy się tejże manipulacji, zdrowy rozsądek i logika(proste rzeczy) czynią nas niepowtarzalnymi bo małe rzeczy są oczekiwaniem na te największe ! Nie zastanawiajmy się nad sensem, działajmy ! bo błędy nam zostaną wybaczone... a nawet jeżeli nie to... who care's? Wink

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

O kurcze, nieźle. Tytuł sugerował ostre problemy psychiczne, a tymczasem nie znajduję wielkich niespójności w tym, co piszesz. Oczywiście rozumiem istotę Twojego problemu. I widzę, że dla Ciebie to jest problem...

...ale ty masz zaledwie 17 lat!

To zupełnie naturalne, że w tym wieku szukasz siebie. Przyroda Cię takim stworzyła i nic dziwnego, że jeszcze nie jesteś w pełni ukształtowanym człowiekiem. To normalne, że mając 17 lat ciągle sprawdzasz, poznajesz, wybierasz, co jest dla Ciebie dobre, wygodne, pożyteczne, oczekiwane, a co takie nie jest.

Myślę, że upływ czasu i zdobyte doświadczenia, poznani ludzie, przeżyte chwile (i te dobre, i te złe), pomogą Ci "wyrwać chwasta". Z własnego doświadczenia wiem, że ten proces może przyspieszyć np. to, że zaczniesz świadomie wybierać.
Mam na myśli takie sytuacje:

- kiedy zrobisz coś, co Ci się z jakichkolwiek powodów nie podoba (np. zachowasz się w stosunku do kogoś wyjątkowo chamsko),
- jeśli znasz ludzi, którzy Cię męczą i szkodzą (np. podtrzymujesz "przyjaźń", a raczej pseudoprzyjaźń, z kimś, kto Cię nie szanuje),
- jeśli robisz cokolwiek, bo "powinieneś", a nie dlatego, że "chcesz" (np. zacząłeś studia, wiesz, że to Cię kompletnie nie interesuje i chciałbyś robić coś innego, ale męczysz się dalej, zamiast zmienić kierunek),
- itd. itp.

Serdecznie namawiam Cię do robienia tego, co Ci się żywnie podoba. Wybieraj takie sytuacje, takich ludzi i takie zajęcia, które naprawdę Cię interesują, są dla Ciebie rozwijające i "dodają" zamiast "odejmować". Wiem, że to banalna rada, jednak większość problemów z niespójnością moi znajomi lub byli znajomi mieli właśnie dlatego, że zbyt długo trzymali się kurczowo tego, czego nie chcieli.

Gwoli ścisłości: nie namawiam Cię na sypianie z kim popadnie, marnotrawienie pieniędzy ani obżeranie się czekoladą, bo to wszystko jest miłe.
To, co zrobisz ze swoim życiem, ma być i miłe, i pożyteczne, i rozwojowe, i wartościowe. Jak nauka, dobry związek, sport, pasja, wylegiwanie się na słońcu w niedzielne popołudnie.
Kiedyś, niekoniecznie teraz, gdy masz dopiero 17 lat Wink

Jay
Portret użytkownika Jay
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 21
Miejscowość: Wadowice

Dołączył: 2012-03-23
Punkty pomocy: 462

podpisuje się pod tym, dobrze napisane, aż czuje że nie muszę dodawać nic więcej Tongue

** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...

Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. Smile **