Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Trudniejszy okres w życiu. Jak sobie poradzić?

13 posts / 0 new
Ostatni
Headhunterz
Portret użytkownika Headhunterz
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Bystrzyca Kłodzka

Dołączył: 2012-03-09
Punkty pomocy: 145
Trudniejszy okres w życiu. Jak sobie poradzić?

Z góry chciałem przeprosić za kolejny spam na forum ale po prostu muszę się komuś wygadać bo nie daje już rady.

Ostatnio nie wiem co się ze mną dzieje. Czuje się strasznie. Jestem podłamany i czuje się tak jakbym popadał w depresję.

Pierw czuje pustkę po byłej dziewczynie. Rozstaliśmy się 4tyg. temu i mimo spotkań z innymi dziewczynami nie potrafię o niej zapomnieć. Boli mnie to ale to jest jeden z najmniejszych problemów.

Kolejną rzeczą jest to co dzieje się u mnie w domu...
Od dzieciństwa moje życie nie było łatwe. Ojciec pijak, mama sama się wszystkim zajmowała i utrzymywała nas. Ale teraz to już jest nie do zniesienia. Ojciec ma niby tam jakąś robotę ale na 5 dni pracujących zdarza się, że czasami nawet przez te 5 dni był pijany. A gdy tylko się napije to jest nie do wytrzymania. Wyzywa mnie, moją mamę. Nie potrafi zamknąć się tylko cały czas idą obelgi. Policja ostatnio często bywa u mnie w domu z interwencjami które za dużo nie pomagają. Mama złożyła sprawę na policję o znęcanie się psychiczne i mam iść na dniach na komisariat jako świadek i powiedzieć co się dzieje u mnie w domu.
Mojej mamie w niedziele zmarła siostra i pojechała do rodziny a ja zostałem z nim. Był spokój do dziś... Znowu pijany i znowu awantura a ja tylko się powstrzymuje by go nie uderzyć. Najgorsze jest to, że w lodówce nie ma prawie już nic do jedzenia a on ma za co pić... Czasami już nie daje rady. W dodatku mamy małe mieszkanie i nie mam nawet gdzie pójść. Znajomych też nie mam za wielu by wyjść z domu.

Dostałem dziś list polecony okazało się, że niedługo komornik usiądzie na wypłacie mamy bo jest zadłużona. Nie wiem jak mogę pomóc... Zostały mi jeszcze 3 miesiące szkoły i wtedy na pewno coś zrobię by odciążyć mamę lecz teraz nie mam jak...

Przede mną matura którą się bardzo stresuje. Uczę się, staram się coś robić ale boje się. Chce ją zdać ale nie wiem jak to będzie. Chciałbym załatwić jakieś korki z matmy bo jestem słaby ale na to potrzeba kasy. A u mnie w domu liczy się każdą złotówkę.

Jestem ostatnio w takim dołku, że chce mi się płakać. Teraz leci na mnie kolejna fala wyzwisk i nie wiem nawet co zrobić. Nie chce go uderzyć bo zrobię mu coś i to ja będę winny. Jedynie szkoła jakoś pomaga. Spotkania z kumplami sprawiają, że jest lepiej. Niestety to tylko dobra mina by oszczędzić sobię pytań co się dzieje itd.

Z góry dziękuje tym co przeczytali. Wiem, że ciężko pomóc w takiej sytuacji ale po prostu musiałem się z kimś tym podzielić. Podrawiam Headhunterz.

Tak to ty jesteś zajebisty !

Headhunterz
Portret użytkownika Headhunterz
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Bystrzyca Kłodzka

Dołączył: 2012-03-09
Punkty pomocy: 145

Mam podobne plany do Twoich. Chce po szkole wyjechać gdzieś do pracy Anglia,Holandia gdziekolwiek na 2-3 miesiące i potem wrócić i wyprowadzić się do Wrocka i tam zacząć nowe życie. Tylko jeszcze mam trochę czasu do tego i nie wiem co mam teraz robić. Jest ciężko i to bardzo ale muszę dać radę i przetrzymać ten okres do matury.

Tak to ty jesteś zajebisty !

nabuhodonozor
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Ewing, New Jersey

Dołączył: 2012-10-12
Punkty pomocy: 6

Siemano, rownież niemialem lekko w zyciu, dlatego postanowilem wziasc plany w swoje rece, po maturze poszedlem do pracy .oszczedzilem pare groszy i zagadalem z kuzynka zeby wyjechac do stanow. tam siedzialem 2 lata.non stop praca.od rana do wieczora ciezka harowa.czasami mialem dosc serio.przyjechalem i za oszczedzony hajs kupilem w huj ziemi. za 3 lata koncze studia, zdobede wyksztalcenie. niedawno olala mnie laska, robila mnie w huja non stop, pierwszy raz mnie takie cos spotkalo wiec popadlem w chilowa depreche, ale przeszlo. Co Cie nie zabije to Cie wzmocni przyjacielu Smile trzymam kciuki. walcz bo jest o co.to twoje zycie.pozdro

BoskiP
Portret użytkownika BoskiP
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2013-02-13
Punkty pomocy: 7

Stary nie załamuj się, musisz przez to przejść a będziesz silniejszy. Sam pewnie nie wiem jak to jest żyć w takiej rodzinie, ale znam wiele przypadków z mojego bliskiego otoczenia.. Dlatego wkurza mnie że niektóre bachory nie doceniają tego co mają. Masz kawałek bezimiennych, uwielbiam ich jak mam doła: http://www.youtube.com/watch?v=0...

Człowiek prosty, z krwi i kości,
ucieleśnienie światła i ciemności.
Swoje prawa rości do wolności,
dumny z uczciwości, i z godności.

br4vo
Portret użytkownika br4vo
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-01-28
Punkty pomocy: 49

Headhunterz nie daj się! Przyznam, że ciężko mi się postawić w Twojej sytuacji, jednak pamiętaj, że jeśli nie możesz liczyć na ojca, to Ty musisz mieć jaja, więc się nie łam!
Wspieraj mamę, bo Jej na pewno też jest bardzo ciężko.
Co do korków. Dobrą alternatywą jest spotkanie z kimś ogarniętym w Twoim wieku - kumpel, znajoma. Wierzę, że masz kogoś takiego. Poproś ją/go zatem o pomoc.
Gdybyś chciał pogadać - zapraszam na priv.

Piona!

"Wza­jem­nie za­sila­my się dob­rem, wza­jem­nie przy­gasza­my się złem."
- Mieczysław Maliński

Headhunterz
Portret użytkownika Headhunterz
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Bystrzyca Kłodzka

Dołączył: 2012-03-09
Punkty pomocy: 145

Jest ciężko ale staram się nie poddawać i dawać radę. Dziękuje wszystkim za motywujące słowa!

Tak to ty jesteś zajebisty !

SeBlue
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-01-26
Punkty pomocy: 617

Miałem tak samo jak Ty w wieku 12/13 lat. Nie radziłem sobie z Tym na szczęscie Mama miała wsparcie w starszym bracie.. I jakoś udało nam się z tej patologi wyjść naszczęście, za to dziękuję Bogu! Trzymaj się, wiem jak się czujesz na prawde wiem.. Ale wierze ,że Ci się uda.. Poczekaj, a się uda. Wspieraj Mame.. Ile masz sił pomagaj jej aby nie była z tym sama.!!

"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."

KamileQ
Portret użytkownika KamileQ
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-04-17
Punkty pomocy: 268

Nikt nie ma lekko, moi rodzice sie rozeszli, wczesniej codziennie kłótnie, wyzwiska.

Mieszkam teraz z ojcem, żeby mu pomóc rzuciłem szkołe, przeniosłem się zaoczie, w tygodniu koncze prawko, serwisuje konsole i po skonczeniu prawka ide do roboty jako kierowca.

Także trzymaj sie ciepło i pamiętaj, jutro będzie lepiej.

Long John
Nieobecny
Wiek: 34
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-02-21
Punkty pomocy: 7

Cokolwiek by się nie stało, ktokolwiek by Cię nie napierdalał, co by Ci nie zrobili, zawsze stój z podniesioną głową.

Zawsze patrz przed siebie. Miej swoją wartość, miej swój honor, pomagaj matce.

Życie może Ci dać popalić. Jak masz dość, zagraj w rugby, idź na siłkę, ponapieprzaj w worek bokserski, biegnij, aż padniesz z wycieńczenia, aż zwymiotujesz. Aż nie będziesz miał siły stać na nogach. upadnij.
Wyjedź w huj daleko w las i to wykrzycz co Cię boli. Aż zedrzesz gardło. Wylej tyle łez ile trzeba. Sam. Bez nikogo.

A potem powstań. Ogarnij się. Prysznic, piwo, wyśpij się. Wstań.

I stój z podniesioną głową. Z uśmiechem na twarzy. Znajdź cel, do niego dąż, niech on Cię motywuje. Niech on Cię cieszy.

Nie daj innym poznać słabości po sobie. Jesteś facetem, jesteś silny. Problemy spływają po tobie. Robisz swoje. Reszta to drobiazgi.

Kochaj mamę i jej pomagaj. Ona Ciebie kocha i będzie zawsze kochać.

Nie jest ważne, ile razy upadniesz. Liczy się, że zawsze wstaniesz o jeden raz więcej. Bo jesteś facetem, bo masz siłę, bo nikt ani nic nie jest w stanie Ci jej zabrać. Ona jest Twoja i Ty o niej decydujesz czy ją masz i czy wykorzystujesz. Nie jesteś w stanie jej stracić.

ZAWSZE STÓJ Z PODNIESIONĄ GŁOWĄ!

Jeżeli coś się nie udaje, to za słabo się starasz.

Long John
Nieobecny
Wiek: 34
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-02-21
Punkty pomocy: 7

M.in. dzięki temu Nelson Mandela mógł przetrwać 28 lat (!) w pomieszczeniu 2x3m, po czym wyszedł jeszcze silniejszy. Zobacz, co zrobił.

W.E.Henley - Invictus
przekład R. Kafla

Z czeluści nocy co spowiła
Hadesu otchłań niczym smoła
Za duszę moją niepokorną
Dzięki ci Boże - kornie wołam.

W sprzężonych przeciwnościach losu
Nie żalę się, nie leję łez
Lecz stratowany i pobity
Hardo podnoszę krwawy łeb.

Choć nad padołem łez i gniewu
Chyboczą widma niepowodzeń
Ich widok - te pochodne cienia
Nie budzą we mnie przerażenia.

I nie ma na mnie kar, ni bram
Mówię to szczerze, bez patosu
Dopóki'm panem swoich myśli
I sam kowalem - swego losu.

Jeżeli coś się nie udaje, to za słabo się starasz.

spektator
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-01-02
Punkty pomocy: 31

Klasyk od Stallona Smile

"Świat to nie samo słońce z tęczami. To bardzo podłe i paskudne miejsce.
Jaki twardy byś nie był, powali cię na kolana, dopóki czegoś nie zrobisz.
Ani my, ani nikt inny nie przywali tak mocno, jak życie.

Ale nie chodzi o siłę twojego ciosu. Chodzi o to, jak mocny cios przyjmiesz
i będziesz w stanie brnąć dalej.
Tak zostaje się zwycięzcą.

Jeśli znasz swoją wartość,to bierz, co ci się należy.
Ale musisz być gotowy przyjąć ciosy, a nie wskazywać paluchem i gadać,
że nie powodzi ci się przez niego, nią czy kogokolwiek.
Tchórze tak robią, a ty nim nie jesteś! Stać cię na więcej!"

Ja też mam często pod górkę, rozwód rodziców, problem zdrowotny, zdrada dziewczyny, brak pieniędzy, ale nie poddaję się, bo wiem że z każdym niepowodzeniem staję się silniejszy! Tobie życzę żebyś się nie poddawał, bo z takiego szamba da się wyjść.