Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Toxic woman or not?

7 posts / 0 new
Ostatni
Maczo123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 17
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-06-29
Punkty pomocy: 0
Toxic woman or not?

Witam wszystkich użytkowników. Chciałbym podzielić się z Wami pewną sytuacją i oczekuję jakiejś pomocy. Otóż od niedawna zaczęła mnie interesować pewna koleżanka z klasy. Podczas wielu naszych rozmów były oznaki zainteresowania, wzrok, dotyk, droczenie się. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, jest tylko jeden problem - jest zajęta (nie wiem jak długo, ale na pewno kilka miesięcy), nie znam jej faceta. Niedawno sama podała mi swój numer telefonu, ale z tego co udało mi się dostrzec nie tylko ja go mam, bo wielu gości ma zapisanych w swoich kontaktach, ogólnie czasami wspominała o innych, chociażby jak próbowali ją poderwać zapraszając na spotkanie. Wczoraj sama napisała do mnie na facebook'u komplementując moje zdjęcie profilowe, jakoś bardzo mnie to nie ruszyło, popisaliśmy tak z godzinkę i tyle. No tylko jak teraz postępować i czy w ogóle jest sens to dalej ciągnąć? A może jest to typ toksycznej laski, która szuka atencji innych gości będąc w związku żeby się dowartościowywać, bo jej się nudzi i jeden to dla niej za mało? Nie chcę dać się wciągnąć w jakieś jej gierki dlatego piszę. HELP!

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

Sam sobie odpowiedziałeś właściwie - najprawdopodobniej atenszynhoryzm, ew. dodatkowo działanie na zazdro chłopakowi.
Możliwe też że po prostu szuka lepszego modelu od obecnego - IMO dość prawdopodobne, jesteście jak rozumiem w liceum, w tym wieku związki raczej nie są hiper poważne.

Jak chcesz to ugryźć, to na dystans.
Powinieneś się zaznajomić z dwoma terminami - cocky&funny oraz push&pull.
Działanie jej na zazdrość też raczej nie zaszkodzi, tu nawet nie trzeba będzie tego robić subtelnie. Niech cię widzi w towarzystwie innych, ładnych niewiast, i nie jako przyjaciółka z kutasem, tylko jako mocny zawodnik.

Nie powiem ci, że takie laski na dłuższą metę mogą być złe dla ciebie, bo raz, że pewnie już to wiesz, a dwa - chyba nie liczysz na poważny związek, c'nie?
A cholera, chyba właśnie powiedziałem.

Z fartem.

Maczo123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 17
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-06-29
Punkty pomocy: 0

Wszystko spoko, jednak postanowiłem, że spróbuję, wolę się przekonać na własnej skórze niż potem żałować, że mogłem a nic nie zrobiłem, może akurat jest nieszczęśliwa z obecnym chłopakiem, nie wyjdzie to trudno, tego kwiatu jest pół światu. Tylko jak właśnie teraz to rozplanować, czytałem w pewnym artykule .pdf żeby w ogóle nie umawiać się z taką dziewczyną, tylko jeżeli faktycznie jest zainteresowana to czekać aż sama mi nie powie, że rzuciła chłopaka albo sama nie zaprosi na spotkanie, a do tej pory gadać jak kolega z koleżanką, żartować no i mówić "nara", zero fb, czegokolwiek, być tym popularnym wszech i wobec "wyzwaniem". Jeżeli chodzi o te terminy to wiem o co chodzi i jestem z nimi zaznajomiony, więc tak sobie myślałem, żeby np. zaprosić ją na godzinkę na spacer . fajnie spędzić czas, potem się do niej nie odzywać i np. drugi raz dopiero za tydzień/dwa żeby dać jej przestrzeń i pozwolić zatęsknić. Bo tak nic nie robić i czekać to wydaje mi się niezbyt dobre rozwiązanie w tej sytuacji. Co o tym myślisz?

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 316

"A może jest to typ toksycznej laski, która szuka atencji innych gości będąc w związku żeby się dowartościowywać"

Ja bym stawiał na to.

To, że trochę cię podrywa i daje ci telefon to tylko jej "inwestycja" czy też przynęta. Wiesz, one są bardzo łase na np. lajki na facebooku, instagramie, ogólnie na adorację ze strony facetów. Zawsze szukają sobie dowartościowania. Stąd często biorą się tzw. "friendzony", bo mimo, że lasce się gość nie podoba, to i tak go trzyma blisko(w tym całym friendzonie), bo się w ten sposób dowartościowuje. W takiej sytuacji lepiej po prostu to zlać i nie dawać się złapać w tę pułapkę.

Ewentualnie możesz też być bardziej stanowczy i podziałać coś w stronę randki. Z tym że, jeśli ci odmówi, to mówisz "dziękuję" i nie wchodzisz nie daj boże w żaden friendzone.

Istnieje też szansa, że w jej związku coś się sypie i sobie szuka nowej gałęzi i jesteś jedną z opcji. W takiej sytuacji też raczej bym się w to nie pakował. Zrobiłaby z ciebie plastra i tyle. Szkoda czasu i nerwów Smile

Pzdr,
DF

Maczo123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 17
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-06-29
Punkty pomocy: 0

Spróbuję ją gdzieś wyrwać nawet na tą godzinkę i zobaczymy jak to się dalej potoczy, nie chce potem żałować, a jak się przejadę to zawsze jakaś lekcja i nowe doświadczenie Laughing out loud Jak coś to będę tu pisał co się będzie działo.

Maczo123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 17
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-06-29
Punkty pomocy: 0

Spróbuję ją gdzieś wyrwać nawet na tą godzinkę i zobaczymy jak to się dalej potoczy, nie chce potem żałować, a jak się przejadę to zawsze jakaś lekcja i nowe doświadczenie Laughing out loud Jak coś to będę tu pisał co się będzie działo.

Tormentor
Nieobecny
Wiek: 10
Miejscowość: Badenia Wirtembergia :)

Dołączył: 2011-09-02
Punkty pomocy: 23

Przeważnie (ale nie zawsze) koledzy z klasy mają małe szanse na zainteresowanie koleżanki. One patrzą zawsze na starszych facetów. Wyjście z ramy kolegi proste nie jest chyba że się wie jak to zrobić (ale po drodze będzie pełno gierek)