Witam. Tydzień temu przypadkiem wysłałem sms-a do byłego targetu zamiast do obecnego.
Nie rozmawialiśmy ze sobą ponad 2 lata, ona się na mnie obraziła,
że się chwalę kolegom że jesteśmy parą (trochę było w tym prawdy, głupi byłem, ale mniejsza oto).
Na początku miała do mnie problem itp, ale wyjaśniliśmy sobie całą sytuację, przeszliśmy na inne tematy super się rozmawiało. Pytała mi się czy mam dziewczynę, napisałem, że nie ale się z kimś spotykam ona na to, że ma chłopaka od dzisiaj, ale że tak powiem jest to chłopak widmo - ktokolwiek widział ktokolwiek wie.
Umówiliśmy się nawet, na spotkanie w najbliższym czasie u mnie i tutaj się zaczyna mój problem. Miała się odezwać na drugi dzień kiedy
jej pasuje lecz tego nie zrobiła, minął tydzień więc rozważam 2 opcje:
a) spróbować jeszcze raz się z nia umówić
b) odezwać się do niej i dać jej do zrozumienia, że nie mam ochoty tracić czasu na kogoś kto mnie olewa.
2 lata temu wiem, że się mna interesowała - od jej siostry i obserwacji moich koleżanek, jednak byłem frajerem i stałem się needy, dlatego teraz wiem, że nie mogę popełnić tego samego błędu.
Jak wy byście się zachowali na moim miejscu? Czekam na opinię. Pozdrawiam
Jesli wiesz że nie możesz popełnic tego samego błędu to opcja b wogóle nie powinna sie pojawić. Z laską nic cie nie łączy, nie umówiliście się konkretnie tylko "wstepnie", więc na chuj wyjeżdżac z takimi tekstami? pokażesz że Cie to rusza i znowu wyjdziesz na needy. Zwyczajnie zadzwoń, przypomnij że mieliście się spotkać więc proponujesz konkretny termin i tyle. Prawdziwą opcją b powinna być olewka z twojej strony, ale zdaje się że tego nie masz w planach.
Chłopie, strasznie to desperackie, tak po dwóch latach "pomylić" numer starego i nowego targetu.
Jest jeszcze opcja (c) - nie odzywać się już więcej po prostu. A numer wykasować, żeby znowu za jakiś czas nie kusiło.
To Twoja ex,która dodatkowo teraz Cie olała,nie wiem po co w ogóle chciałbyś się z nią spotykać i cokolwiek działać?
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Dzięki za odpowiedzi, wybrałem jednak odpowiedź B ;p
W środę napisałem. Napisała że nie miała czasu i zapomniała mi napisać, więc odpowiedziałem że też nie mam dla niej czasu, wyszła z tego mała kłótnia i napisałem jej że już więcej się do niej nie odzywam. Dzień później wieczorem patrzę w telefonie sms: "Masz czas dziś wieczorem", po kilku minutach to samo na fb. Nic jej nie odpisałem stwierdziłem, że trochę ja przetrzymam. W sobotę spytałem się co chciała ode mnie w czwartek i że miałem gościa i zapomniałem odpisać. Dziś dostałem odpowiedź: "już nic". Odpisałem że jej nie rozumiem ale spoko. Nie odpowiedziała. Wydaje mi się że mnie sprawdza czy będę za nia latał jak kiedyś. Nie odzywam się, najwyżej się już nie odezwie, czy jest jakieś inne wyjście?
Na środę jestem umówiony z moim obecnym targetem, tak więc skupiam się bardziej na niej.
Napisałeś że więcej się nie odezwiesz,sama napisała a Ty potem odpisałeś:" co chciała ode mnie w czwartek i że miałem gościa i zapomniałem odpisać.",myślę że chciała wiedzieć czy jesteś spójny w tym co mówisz oraz robisz,i Cię sprawdzić.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Bardzo możliwe jest jak mówisz. Ja patrzyłem na to z innej strony, że to ja do niej pierwszy nie napisze, ale jeśli ona się odezwie to odpisze, ponieważ napisałem jej dokładnie, że więcej się do niej nie odezwę, bo myślę, że ona już sobie tego nie życzy. Zobaczymy czy wykona jakiś ruch, bo ja na razie nie zamierzam.
Aha, odezwę się=napiszę pierwszy. Ale odpisać na bzdurnego maila czy smsa mogę. Bo tak.
Jak dla mnie to nieco sobie sam komplikujesz sprawy.
Trzeba było zwyczajnie się jej przypomnieć, jakby nigdy nic - może i byś nic tym nie ugrał, ale byś i tak wyszedł na tym lepiej niż teraz, bo teraz to mogę się założyć, że cię kobita spisała na straty.
wont, Dokładnie cytuję co jej napisałem: "dobra już się nie odzywam jeśli sobie tego nie życzysz." Dlatego uznałem, że jak się odezwała to może warto odpisać, zapomniałem napisać, że w piątek też się do mnie odzywała, dlatego nie mogę rozgryźć o co jej chodzi.
Rot, jest tak jak piszesz, ale jak to mówią mądry polak po szkodzie. Jeśli mnie spisała na straty to trudno.
No to wyciągnij wnioski.
Shit happens, but is shit really shit?
Rot: wiem, że lubię się kłócić ale to jest problem mój by nad nim popracować. Staram się nad tym panować. Umówiłem się na środę z inna laską, ale muszę przyznać że wolę mój stary target, mimo że ta na środe wydaję się moją wymarzoną laską (ma w 100% te same zainteresowania co ja). Wkurwia mnie jak nie mogę kogoś rozryźć, więc rozważam 2 opcje:
1) nie odzywać się do niej
2) i tak wiem że będę się z nią widzieć, więc podejść do niej, powiedzieć jej kiedy chcę się z nią widzieć jeśli się nie zgodzi nie bd nalegał
Panowie, zadzwoniłem dziś, ale była poza zasięgiem, po 20min napisała czy coś od niej chciałem, zadzwoniłem ponownie, powiedziałem, że myślałem że jest bystrzejsza i tak, chciałem się z nią jutro spotkać. Droczyła się mówiąc, że nie wie musi to przemyśleć, spytałem się czy musi się poradzić wrózki lub czy mam jej wywróżyć z fusów od razu przystała na moją propozycje co do jutrzejszego spotkania. Teraz moje pytanie:
ona wie, ponieważ mi się pytała za pierwszym razem, że się spotykam również z inną, jeśli rozmowa zeszła by na ten temat to czy coś wspominać o tej drugiej (tak żeby ta jutrzejsza jeszcze bardziej chciała) czy uciąć od razu temat? Spotkałem się z tą drugą w środę i mnie troche wkurwiała więc bardziej zależy mi na jutrzejszym targecie. Pozdrawiam
Możesz jej powspominać tylko nie przesadź z opisem i superlatywami bądź umiarkowany w słowach,trochę tajemniczy w opisie jej,opinii o niej i tego co będziecie robić...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Niezła wyjebka poszła, napisała mi 2 godziny przed że jest chora i nie da rady (jakoś mnie to nie zdziwiło). Odpisałem jej, że spadła na 12 pozycję, ona się spytała z której, odpisałem że z 4 i że wydaje mi się że kłamie a ja nienawidzę tego, a jeśli się mylę to niech się odezwie jak wyzdrowieje, to może podskoczy w górę. Mam nadzieję, że to dobrze rozegrałem.