JAK
NAJDALEJ
OD NIEJ!!!!!!!
Jesli chcesz byc pionczalem i doraznie ruchac liczac na powrot "milosci", jednoczesnie bedac jej sluga (choc b.b. watpie ze cie wpusci - jesli, to tylko instrumentalnie) - droga wolna, probuj; i tak zrobisz po swojemu, zakladam ze ulegniesz.
Ale widac ze to nie jest normalne dziewcze, a takie operuja w calkowicie niepojmowalnych przez czlowieka ktory nie jest w temacie obszarach/ wedlug niepojmowalnych dla everyman'a schematow (niekoniecznie musza sobie z tego zdawac sprawe).
Krotko: dla wlasnego zdrowia psychicznego, z pewnoscia i tak juz przez nia mocno nadszarpnietego, SPIERDLAJ Z TEGO I ODETNIJ JA CALKOWICIE!!! NIE PSUJ SOBIE ZYCIA!!! ona jest abosolutnie niewarta twoich dzialan, nienaprawialnie zepsuta.
Zasada zzz, zakuć, zagrzebać, zapomnieć. I wez ja zablokuj. A tak btw to o sex jest teraz latwiej niz o rabat w sklepie.
Nie jest normalne to co robi, kazda szanujaca sie kobieta ucina kontakt, odpuszcza i szanuje decyzje drugiej osoby. Ta jest urodzona kokietka, manipulantka, która bawi sie wami i widzi ze jej szczurek z klatki spierdala wiec wymysla swoje fajne gry jak sie dasz to slabo skonczysz, wierze ze zrozumiesz ale coraz wiecej widze tu kosmitow w relacjach d-m.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
"Nie jest normalne to co robi, kazda szanujaca sie kobieta ucina kontakt, odpuszcza i szanuje decyzje drugiej osoby."
- o czym ty mówisz 80 procent kobiet tak się zachowuje szuka na siłę kontaktu jak zjebała.... i po stracie swojej zabawki nie wiem w jakiej rzeczywistości żyjesz
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona
Widocznie w lepszej niz Ty. Jak gustujesz w takich kobietach to serdecznie Ci współczuję
Kazda szanujaca sie kobieta która zjebała szuka kontaktu ale nie w ten sposób, robi to subtelniej. A nie wałek na ciąże, jakies zaczepki na gorąco. Jesli sie z takimi spotykasz to faktycznie CIamajda z Ciebie.
A facet nie jest niczyja zabawka, jak zamierzasz nia byc to hyhy twoja logika jest tutaj w 100% zgodna. Tez sie wkurwiam jak mi sie zabawka spierdoli.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
nie po prostu waliłeś ze 3 dupy na krzyż i teraz tak pierdolisz kocopoły o subtelności
"Jak gustujesz w takich kobietach to serdecznie Ci współczuję" - to jest śmieszne stwierdzenie każda ci mówi przed poznaniem że będzie ci robić jazdy kiedy będziesz na wylocie? czy myślisz dalej że laski są subtelne i nie srają?
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona
Ze 3 napewno udało mi sie w zyciu dotknąć, tak udajac niewidomego, czy z zaskoczenka i uciekając, ale tylko w lewe ramię, prawego zawsze sie bałem. Wtedy dochodzilem, czy mozna uznac to za sex?
Nie, ale Drogi kolego na 1 spotkaniu da sie zauważyć jaki jest to typ osobowości, po pierwszych 2h można zauważyć z kim sie tańczy rozmawiajac na właściwe tematy. W twoim jakże zasobnym słowniku pewnie wyłania sie pytanie "ruchasz sie czy trzeba z Toba chodzić" to tez ale subtelniej
One srają, rzygają, klną, nie maja szacunku wobec facetow, nie maja hamulcow przy kolezankach, kurwia sie, walą kox z kibla, jedza molly kruszone na dachu auta a pozniej ciagna druta gosciowi który je poczęstował, pija hektolitry alko i nie pamiętają rano ze je bzykales, robia awantury jak im czegos nie chcesz dac, krzycza, szarpia sie i bija robia wszystko tak samo jak my albo nawet sa gorsze bo manipulacje wyssaly z mleka:)
Baby to ogólnie chuje, ale moj gust wybiera tylko te subtelne chuje. Wiec jeśli po tylu latach w temacie i poznajac laske nie potrafisz jej przypisać cech jebnietej po 1-2 spotkaniach to idz na przygarnij faceta bo tutaj juz nie ma ratunku a ja czytam wypociny zmeczonego, sfrustrowanego ziomeczka który zostal zraniony albo jest sam i siedzi w ciemnej dupie bez nowych horyzontów, a kobiety sa dla niego "materiałem" do przerobienia bo juz tyle wycierpiał...
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Pisałam Ci już, ale jakby Ci to umknęło, to napiszę jeszcze raz. Ty po prostu musisz pójść do psychologa. Mówię to absolutnie poważnie. Ty pytasz nas czy wszystkie kobiety się tak zachowują, a to znaczy, że nie masz totalnie żadnego normalnego wzorca związku. Masz 35 lat i naprawdę nigdy nie spotkałeś kobiety, która zachowywałaby się inaczej?
Tkwisz po uszy w takiej toksynie, że brak słów. Po tym co piszesz, to kobieta ma bardzo poważne problemy emocjonalne ze sobą. Bardzo poważne. Z jakiegoś powodu sobie wybrałeś związek z nią właśnie, a nie z jakąś normalną kobietą. Idź do tego psychologa i się dowiedz dlaczego, bo nigdy nie stworzysz z nikim żadnej fajnej znajomości.
Ją absolutnie zablokuj wszędzie. Jesteś totalnie od niej uzależniony emocjonalnie. Musisz się od tego odciąć i będziesz mieć objawy odstawienne, jak po narkotykach niemalże. Mówię serio. Będzie Cię boleć głowa, może Ci się chcieć rzygać, możesz mieć dreszcze, poczucie niepokoju, będziesz o niej myślał godzinami i przyjdzie dzień, że będziesz musiał dosłownie zmusić się, żeby do niej nie napisać. Musisz to wytrzymać, potem będzie z każdym dniem lepiej.
Myśl o niej jak o narkotyku, który musisz odstawić, bo Cię niszczy.
Z rana zaprosiła mnie na wesele, kogoś z jej znajomych. Nie wytrzymałem, zadzwoniłem i powiedziałem, że na żadne wesele się nie wybieram, to definitywny koniec, żeby nie zawracała mi więcej dupy, nie dzwoniła, nie pisała, że mamy zupełnie inne priorytety w życiu i niczego z nią, niestety, ale nie planuję w przyszłości, za stary jestem na takie gierki.
Nie wyglądała na specjalnie przejętą, może tak działają te psychotropy na deprechę, które łyka niby od przeszło tygodnia..., a może miała mnie po prostu w dupie, stwierdziła tylko, że dobrze jej ze mną było i mogę się cieszyć, bo mam ją z głowy. Chyba poskutkowało, bo od tamtej rozmowy, z rana, jest cisza.
Czuję się z jednej strony lepiej, a z drugiej, te negatywne emocje, jeszcze się do końca, nie wyciszyły.
Napisała dodatkowo, że nic już nie napisze, ale zamówiła jakieś graty na pokaźną sumę i nie zmieniła adresu, mieliśmy wspólne alle i nie da się przekierować przesyłki. Co z tą pieprzoną paczką zrobić, zawieźć jej, wysłać, zostawić gdzieś, żeby sobie ją sama odebrała?
Chłopie, czy Ty się w końcu weźmiesz w garść? Wszyscy ci dobrze radzą, żebyś ją olał, a ty nadal swoje. Chcesz się z nią bawić to się baw i ryj sobie banie ale nie licz na poklask z naszej strony. Wierzę, że w końcu się ogarniesz. Powodzenia!
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Boże... jaki ty jesteś kurwa g....
Ty czytasz w ogóle co tu zostało napisane?
Jesteście siebie warci
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
JAK
NAJDALEJ
OD NIEJ!!!!!!!
Jesli chcesz byc pionczalem i doraznie ruchac liczac na powrot "milosci", jednoczesnie bedac jej sluga (choc b.b. watpie ze cie wpusci - jesli, to tylko instrumentalnie) - droga wolna, probuj; i tak zrobisz po swojemu, zakladam ze ulegniesz.
Ale widac ze to nie jest normalne dziewcze, a takie operuja w calkowicie niepojmowalnych przez czlowieka ktory nie jest w temacie obszarach/ wedlug niepojmowalnych dla everyman'a schematow (niekoniecznie musza sobie z tego zdawac sprawe).
Krotko: dla wlasnego zdrowia psychicznego, z pewnoscia i tak juz przez nia mocno nadszarpnietego, SPIERDLAJ Z TEGO I ODETNIJ JA CALKOWICIE!!! NIE PSUJ SOBIE ZYCIA!!! ona jest abosolutnie niewarta twoich dzialan, nienaprawialnie zepsuta.
"O co chodzi tej "babie?"
Nimfomanka jak nic.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Zasada zzz, zakuć, zagrzebać, zapomnieć. I wez ja zablokuj. A tak btw to o sex jest teraz latwiej niz o rabat w sklepie.
jak sie dasz to slabo skonczysz, wierze ze zrozumiesz ale coraz wiecej widze tu kosmitow w relacjach d-m.
Nie jest normalne to co robi, kazda szanujaca sie kobieta ucina kontakt, odpuszcza i szanuje decyzje drugiej osoby. Ta jest urodzona kokietka, manipulantka, która bawi sie wami i widzi ze jej szczurek z klatki spierdala wiec wymysla swoje fajne gry
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
"Nie jest normalne to co robi, kazda szanujaca sie kobieta ucina kontakt, odpuszcza i szanuje decyzje drugiej osoby."
- o czym ty mówisz 80 procent kobiet tak się zachowuje szuka na siłę kontaktu jak zjebała.... i po stracie swojej zabawki nie wiem w jakiej rzeczywistości żyjesz
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona
Widocznie w lepszej niz Ty. Jak gustujesz w takich kobietach to serdecznie Ci współczuję
Kazda szanujaca sie kobieta która zjebała szuka kontaktu ale nie w ten sposób, robi to subtelniej. A nie wałek na ciąże, jakies zaczepki na gorąco. Jesli sie z takimi spotykasz to faktycznie CIamajda z Ciebie.
A facet nie jest niczyja zabawka, jak zamierzasz nia byc to hyhy twoja logika jest tutaj w 100% zgodna. Tez sie wkurwiam jak mi sie zabawka spierdoli.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
nie po prostu waliłeś ze 3 dupy na krzyż i teraz tak pierdolisz kocopoły o subtelności
"Jak gustujesz w takich kobietach to serdecznie Ci współczuję" - to jest śmieszne stwierdzenie każda ci mówi przed poznaniem że będzie ci robić jazdy kiedy będziesz na wylocie? czy myślisz dalej że laski są subtelne i nie srają?
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona
Ze 3 napewno udało mi sie w zyciu dotknąć, tak udajac niewidomego, czy z zaskoczenka i uciekając, ale tylko w lewe ramię, prawego zawsze sie bałem. Wtedy dochodzilem, czy mozna uznac to za sex?
Nie, ale Drogi kolego na 1 spotkaniu da sie zauważyć jaki jest to typ osobowości, po pierwszych 2h można zauważyć z kim sie tańczy rozmawiajac na właściwe tematy. W twoim jakże zasobnym słowniku pewnie wyłania sie pytanie "ruchasz sie czy trzeba z Toba chodzić" to tez ale subtelniej
One srają, rzygają, klną, nie maja szacunku wobec facetow, nie maja hamulcow przy kolezankach, kurwia sie, walą kox z kibla, jedza molly kruszone na dachu auta a pozniej ciagna druta gosciowi który je poczęstował, pija hektolitry alko i nie pamiętają rano ze je bzykales, robia awantury jak im czegos nie chcesz dac, krzycza, szarpia sie i bija robia wszystko tak samo jak my albo nawet sa gorsze bo manipulacje wyssaly z mleka:)
Baby to ogólnie chuje, ale moj gust wybiera tylko te subtelne chuje. Wiec jeśli po tylu latach w temacie i poznajac laske nie potrafisz jej przypisać cech jebnietej po 1-2 spotkaniach to idz na przygarnij faceta bo tutaj juz nie ma ratunku a ja czytam wypociny zmeczonego, sfrustrowanego ziomeczka który zostal zraniony albo jest sam i siedzi w ciemnej dupie bez nowych horyzontów, a kobiety sa dla niego "materiałem" do przerobienia bo juz tyle wycierpiał...
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Pisałam Ci już, ale jakby Ci to umknęło, to napiszę jeszcze raz. Ty po prostu musisz pójść do psychologa. Mówię to absolutnie poważnie. Ty pytasz nas czy wszystkie kobiety się tak zachowują, a to znaczy, że nie masz totalnie żadnego normalnego wzorca związku. Masz 35 lat i naprawdę nigdy nie spotkałeś kobiety, która zachowywałaby się inaczej?
Tkwisz po uszy w takiej toksynie, że brak słów. Po tym co piszesz, to kobieta ma bardzo poważne problemy emocjonalne ze sobą. Bardzo poważne. Z jakiegoś powodu sobie wybrałeś związek z nią właśnie, a nie z jakąś normalną kobietą. Idź do tego psychologa i się dowiedz dlaczego, bo nigdy nie stworzysz z nikim żadnej fajnej znajomości.
Ją absolutnie zablokuj wszędzie. Jesteś totalnie od niej uzależniony emocjonalnie. Musisz się od tego odciąć i będziesz mieć objawy odstawienne, jak po narkotykach niemalże. Mówię serio. Będzie Cię boleć głowa, może Ci się chcieć rzygać, możesz mieć dreszcze, poczucie niepokoju, będziesz o niej myślał godzinami i przyjdzie dzień, że będziesz musiał dosłownie zmusić się, żeby do niej nie napisać. Musisz to wytrzymać, potem będzie z każdym dniem lepiej.
Myśl o niej jak o narkotyku, który musisz odstawić, bo Cię niszczy.
Z rana zaprosiła mnie na wesele, kogoś z jej znajomych. Nie wytrzymałem, zadzwoniłem i powiedziałem, że na żadne wesele się nie wybieram, to definitywny koniec, żeby nie zawracała mi więcej dupy, nie dzwoniła, nie pisała, że mamy zupełnie inne priorytety w życiu i niczego z nią, niestety, ale nie planuję w przyszłości, za stary jestem na takie gierki.
Nie wyglądała na specjalnie przejętą, może tak działają te psychotropy na deprechę, które łyka niby od przeszło tygodnia..., a może miała mnie po prostu w dupie, stwierdziła tylko, że dobrze jej ze mną było i mogę się cieszyć, bo mam ją z głowy. Chyba poskutkowało, bo od tamtej rozmowy, z rana, jest cisza.
Czuję się z jednej strony lepiej, a z drugiej, te negatywne emocje, jeszcze się do końca, nie wyciszyły.
Napisała dodatkowo, że nic już nie napisze, ale zamówiła jakieś graty na pokaźną sumę i nie zmieniła adresu, mieliśmy wspólne alle i nie da się przekierować przesyłki. Co z tą pieprzoną paczką zrobić, zawieźć jej, wysłać, zostawić gdzieś, żeby sobie ją sama odebrała?
Chłopie, czy Ty się w końcu weźmiesz w garść? Wszyscy ci dobrze radzą, żebyś ją olał, a ty nadal swoje. Chcesz się z nią bawić to się baw i ryj sobie banie ale nie licz na poklask z naszej strony. Wierzę, że w końcu się ogarniesz. Powodzenia!