Siema,
Powiedzmy tak, od jakiegoś czasu spotykałem się z dziewczyną, były pocałunki, mimo tego cały czas mówiła, że jestem fajnym kolegą itd. Jakieś zwierzenia z obecnym jej chłopakiem (mówi, że się nie ukłąda itd. itp.). Natomiast potem mieliśmy przerwę z miesiąc (w sumie po 3 spotkaniach), bo ona sesja+powrót do rodzinnego miasta i tak wyszło.
Zaprosiłem ją do domu - (czemu wcześniej nie? bo nie mieszkam jeszcze sam, a akurat zdarzyło się, że wolna chata). Wiadomo na początku nic, ale trochę wina i się zaczęły namiętne itd. Co finalnie doprowadziło nas do łóżka. Niestety nie mam w tym temacie doświadczenia, przed nią miałem 2 inne dziewczyny, ale niestety albo jestem w to tak słaby, albo trafiam na takie laski, że w sumie 1 seks, jakiś kontakt i nagle się urywa.
Ta obecna dziewczyna nie może mi wybaczyć tego, że jak się spytała o swój wygląd (ach ta kobieca próżność) to chciałem być szczery, zresztą zawsze jestem, więc powiedziałem 7/10 i to dla niej okazało się za mało, mówiła że nie możemy się spotykać, bo ona nie chce być dla kogoś kto miałby być ważny tylko 7/10 - po prostu fajnie się dogadujemy, a tym razem nie kieruję się jej czterema literami. Teraz następnego dnia się odezwałem, niby spoko pyta czy wszystko ok (była zdziwiona, że tylko 2 laski miałem bo uważa że jestem zabawny, przystojny i że mało).
Na początku spotkania u mnie zaproponowała mi nast. dnia wypad na kluby z jej znajomymi. Pytałem się zatem wczoraj czy to aktualne i usłyszałem, że ona nie wie czy pójdzie, bo się średnio czuje bo nie chce pić, więc stwierdziłem żeby wbijała jeszcze raz do mnie to może dokończymy film, a ona że zobaczy. No i tak zobaczyła że o 23 dostaje info, że ona jednak idzie z tymi znajomymi na imprezę - napisałem że 'aha, no to fajnie miłego' i cisza od tego momentu - (przy propozycji filmu u mnie znowu mi zarzuciła, że mi 7/10 nie wybaczy).
Teraz co mi się kotłuje w głowie:
1. Jestem słaby w łóżku i nie sprawiłem jej satysfakcji? (nie doszełem nawet, w sensie ja czuję, że mogę się ruchać bez końca, natomiast sam seks nie sprawia mi jakiejś wielkiej przyjemności, wręcz jak robiłą mi loda to mnie zaczął po jakiś 10min boleć penis i poprosiłem, żeby się po prostu położyła obok i pogadaliśmy jeszcze chwilę - ona musiała iść bo szła do pracy, a nie miała żadnych kosmetyków ani ubrań przy sobie)/
2. Nie rozwinę tego do związku, bo to nie ma sensu, gdyż ona wyjeżdża w czerwcu na 4msc. Ale chciałbym chociaż FF zbudować, ale nie wiem jak?
3. Czy takie gierki są normalne po seksie? Czy po prostu to ona mnie przeleciała i ma mnie w dupie?
No i martwi mnie ten ból penisa, ale to jak już to do lekarza.
Dziewczyna Cię lubi, ale poczuła się niepewnie gdy tak szczerze, sztywno powiedziałeś jej "7/10". Chciałaby, żeby jej chłopak widział ją jako wyjątkową, poza takim kategoryzowaniem. Nie patrz na to jak na próżność. Zastanów się czy satysfakcjonowałoby Cie gdyby dziewczyna z którą jesteś, miała Cię za lekko ponad przeciętnego. Jak byś się czuł.
Nie przejmuj się już tym, to tylko takie czcze gadanie. Idziesz dalej. Jak będzie Ci mówiła, że Ci nie wybaczy, że tak powiedziałeś, to kochliwie podrocz i po sprawie.
Mam opcje numer 4. Laska ma coś z garem,a myślałem, że to ja jestem próżny, ale twoja kolezanka to ewenement.
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.."
Dużo pornosow oglądasz?
Niestety tak, znaczy już z tym skonczylem, ale do niedawna tak.
ad 1. Bolacy penis, brak satysfakcji itp. Wyglada mi to na czesta masturbacje i ogolnie mala ilosc seksu z kobieta/kobietami. Jesli sie myle to idz do lekarza bo moze to np. za krotkie wedzidelko itp.
Ogolnie seks to zadna filozofia. Jak nie jestes pewien czy robisz dobrze to zacznij od pozycji od tylu chwile a potem do konca na jezdzca. Kobita sie wykarze a Ty bedziesz mial wolne rece do macania babelkow.
ad.2. Pewnie troche sie wkurzyla o to 7/10 ale bez przesady... Moim zdaniem nie trzymales ramy i pewnie zaczales ja przepraszac albo mowic ze to zart i ona teraz niby focha pokazuje...
Ad.3 Jej zdziwienie tym ze miales tylko 2 dziewczyny moze swiadczyc ze dla niej norma jest miec kilku, kilkunastu partnerow (a moze cos od niej zlapales?). Wiec calkiem mozliwe ze po prostu chciala tylko przygodnego seksu.
Ogolnie jak pisala ze jest chorawa i nie pojdzie do Klubu to bylo trzeba napisac ze chetnie ja zastapisz i pojdziesz z jej znajomymi do klubu a nie na film ja zapraszac. Po za tym czy ja dobrze czytam ze ona ma chlopaka z ktorym jej sie nie uklada? WTF?
Dzięki za długą i wyuczerpującą odpowiedź. Mało seksu, tak ta masturbacja, ale ogólnie już przestałem. Wędzidełkiem zajął się już rok temu chirurg.
W sumie nie wiedziałem czy jest dobrze, nagle ona zaproponowała tego loda, więc może źle nie było.
Wkurzyła. Nie przeprosiłem, nie mówiłem, że to żart, tylko zadawałem pytania typu "no i teraz chcesz zniszczyć cały nastrój? Gwarantuje CI pół roku siłki i będzie więcej".
Ad.3 Mówiła, że miała 5 - w tym dwóch jeden raz - szczerze trochę po jej lodzie to nie wiem ilu, dlatego FF anie związek. Jej zdziwinie było takie: "A ty masz lustro? Bo mam paru kolegow, ktorzy sa brzydsi a mimo to wiecej podzialali" Mowila ze jest zaskoczona, ale pozytywnie bo myślała, że mi tylko na seksie zależy.
Nie, że jest chorawa tylko wtedy popiliśmy trochę, mało spałą i do roboty szła następnego dnia. Bardziej wyjebana. No niestety tu spaliłem, bo ona mi sama napisała, że ja mogę iść z jej znajomymi, są spoko, a towarzystwo jakieś poznam tylko to będą o wiele młodsze (no bo impreza studencka dla pierwszaków) i lasek będzie pełno. Więc tak powinienem poprosić o adres i spytać się co jej znajomi piją.
Teraz tylko pytanie: Jak z tego zrobić relację FF, bo póki co na inną nie ma co liczyć? Napisać za jakiś czas, spotkać się, szybko do niej/do mnie i seks? Czy lepiej się w ogóle już nie odzywać i czekać na jej ruch?
Moim zdaniem cała ta sytuacja jest beznadziejna.
1) Dlaczego ją obraziłeś, mówiąc, że jest przeciętna? Chciałbyś usłyszeć w trakcie seksu od kobiety, że jesteś takim przeciętniakiem?
2) Skoro ona ma faceta, to po co w ogóle się do niej pchasz?
3) Dlaczego nie możecie być w związku. Wyjazd w czerwcu to żaden problem, domyślam się, że wraca do siebie w rodzinne strony, skoro studentka.
4) Myślę, że masz jakiś problem zdrowotny - idź z tym penisem do lekarza.
5) Może źle się poczuła, że kazałeś jej skończyć. Uznała, że sama zrobiła coś źle.
"Co ma płynąć, nie utonie"
1. Nie powiedziałem, że jest przeciętna.
. Rozwijanie czegokolwiek przez 2msc i 4msc przerwy? Nie ma to sensu.
2. Na początku nic nie mówiła, że ma faceta. Zresztą no gdyby była z nim szczęśliwa to chyba inaczej by nasza relacja wyglądała.
3. W czerwcu jedzie na 4msc do Stanów. Zobacz do czerwca zostały 3msc na dobrą sprawę, a nawet mniej bo ona musi egzaminy wszystkie pozdawać wcześniej, więc będzie mieć wyjęte z życia z 3tyg w maju
4. Może
5. Powiedziałem, że wszystko jest ok tylko, że mnie boli, że ona robi wszystko świetnie i nigdy nie przeżyłem czegoś takiego.
Ad. 1) Tylko to 7/10 brzmi jak: jesteś przeciętna.
Ad. 2) To źle, że to ukrywała. Może robić w konia Was obydwu. Nie bądź taki pewny, że nie jest z nim szczęśliwa. Może lubi skakać w bok, bo lubi dreszczyk emocji.
Ad. 3) Ale z tych Stanów w końcu wróci i od jesieni znowu byłbyś z nią.
Ad. 4) Najważniejsze, żebyś to sprawdził i ewentualnie podleczył, żeby czerpać więcej frajdy z seksu.
Ad. 5) To dobrze, że tak to ująłeś:) Nie powinna się źle z tym poczuć:)
"Co ma płynąć, nie utonie"
Ad. 1 - 7 to już całkiem ładna dziewczyna na mojej skali.
Ad. 2 - No racja, racja.
Ad. 3 - xD No napewno. Przez ten czas to ona zdąży o nim 5 razy zapomnieć, patrz Ad. 2
Autorze. Jak wyjedzie to nie oglądaj się na nią, wierz mi, że nie ma co.
Witaj. Pomoge Tobie rozwiazac jeden lecz bardzo istotny problem. To ze nie masz satysfakcji z seksu i boli Cie kutas to wylacznie na 100% wina pornosow. Jak masz zbudowac energie seksualna i nabic swoja pukawke skoro napewno rozladowujesz to przy pornusach . I masz tego efekt pozniej w stosunku z kobieta. Porno do tego skrzywia Twoj obraz normalnego seksu i kobiety . Odstaw to natychmiast i nie ogoladaj chociaz przez 3 miesiace a zobaczysz jaki bedzie imponujacy efekt. Pozdro
Słabo z tym tekstem, szczerość nie zawsze popłaca. A mogłeś powiedzieć że jest 11/10 i założę się że miała by inny stosunek do Ciebie niż teraz.
Jeśli laska pyta o swój wygląd to chce:
-żebyś ją pochwalił
-albo ma niską samoocenę.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Nie musiał kłamać, na pewno mógł wymienić kilka rzeczy, które mu się w niej podobają. Byłoby jej miło. Nie wyobrażam sobie, żeby mi facet powiedział, że jestem 10/10 czy 9/10. To brzmi za przeproszeniem jak noty na jakiejś wystawie psów rasowych. Wolę, jak mówi, że jestem piękna i co mu się we mnie podoba.
"Co ma płynąć, nie utonie"
antoine89, to nie tak że 7/10. Zacząłem od tego, że ma świetny charakter 9/10, jest bardzo czułą, zabawną, z niesamowitym poczuciem humoru i dystansem do siebie kobietą, w dodatku jest inteligentna, rozumie zawsze żarty itd. Powiedziałem jej, że 7/10, ale może to łatwo zmienić, pół roku siłki i będzie boginią. Powiedziałem jej, że ma bardzo ładną symetryczną twarz, a to najważniejsze bo tego się praktycznie nie da zmienić. A ciało można wytrenować. Sama chciała, mówiłem jej na początku, że mi się podoba, bo inaczej bym się z nią nie spotykał.
Inaczej. Czy chciałbyś, aby podczas seksu kobieta powiedziała Ci. Masz fajną twarz, ale wiesz, z tym brzuchem trzeba coś zrobić. Pół roku siłki i będziesz jak Lewandowski?
"Co ma płynąć, nie utonie"
Moim zdaniem ocenianie w cyfrą to głupota...
4/5/6 na 10 - chamstwo i obraza
7 na 10 - "ma mnie za przeciętną"
8/9/10/11 na 10 - lizus nie facet
Najlepiej w formie żartu (z uśmiechem na gębie) 2/10 albo 3/10 i się droczyć a na koniec jakiś komplement byle bez cyferek.
I tu masz rację. "Mocne 2/10" "Ale twarz to Ty masz anioła" i urwać temat. Tylko niestety taki mądry to ja jestem po fakcie. No i masz rację gdyby nie to, że wylała wino na kanapę i ją zbeształem, razem to czyściliśmy a potem wylądowaliśmy na podłodze to w ogóle by takiego miłego finału nie było.
Kolejna szmata. Irytują mnie takie kobiety ostatnio, nie uklada sie to daje dupy na boku zamiast sie rozstac i wtedy dawac. A wy takimi szmatlawcami serio sie przejmujecie? w momencie kiedy masz takie rozkminy to powinienes sie spotkac z 10 innymi, przeleciec 2-3 i zero zmartwień:) To nie jest typ kobiety wartosciowej, której nalezy sie szacunek.