Siema, mam takie pytanie. Ugadałem się z kobietą na sex za pieniądze na sylwestra. Płaci mi 2000zł. Problem w tym, że nie wiem czy dam radę całą noc ją bzykać. Jeżeli się sprawdzę, będę mógł mieć stały układ. Macie jakieś sposoby na takie maratony?
Chciałbym to kontynuować bo kasa zajebista i kobieta niczego sobie, przyjemność z pożytecznym. Dlatego zależy mi, żeby ktoś mi dobrze doradził. Dzięki
Skąd wiesz, że to nie ściema ?
Jak chcesz całą noc bzykać to bierz Władka, jebnij sobie węgorza i jedziesz.
Pozdrawiam
FIN: no właśnie, wydaje mi się troszkę podejrzliwe. Daj mi w razie czego twój numer telefonu zadzwonię po sylwestrze i sprawdzę czy żyjesz hehe
"Jeżeli się sprawdzę."
Pozdrowiła Cię już z tronu i skłoniła ku Tobie berłem ?
albo jak nie będziesz wyrabiał, to po prostu do mnie zadzwoń:)
"Granice są tam, gdzie je sobie sam wytyczysz."
"Masz głowę i chuj? Kombinuj!"
To nie jest żart.
Nie ma życia bez ryzyka.
Żart, nie żart, dla mnie męska kurwa jesteś.
Co do maratonu. Alkohol, ale nie w ogromnych ilościach, tak na wstawienie i elastyczność (ale nie fiuta!)... no i zależnie od metody antykoncepcji... przy gumach czasem może nie stanąć, bez gumy szybkie dojście, przecież sam oceniasz swoje doświadczenie i upodobania do gumek...to co się nas pytasz.
Nie pytam Ciebie o zdanie na mój temat, bo mnie nie obchodzi serio. Zadałem pytanie odnośnie długotrwałego seksu, jak nie możesz mi pomóc to się nie udzielaj.
@up widzę edit, ok dzięki.
Nie ma życia bez ryzyka.
No i co że męska kurwa ale jak to prawda to chłopak nie dość że byzknie to jeszcze pięniądz mu wpadnie
TO IDŻ WYSTAW DUPĘ NA DWORZEC I CZEKAJ NA MILFA, KTÓRY DOPŁACI ZA STRAP-ONA - WPADNIE DODATKOWE 100 ZŁ NA REPETYTORIUM MATURALNE
Panowie! Wymagania, szacunek dla samego siebie, dla swojego fiuta i przede wszystkim zacznijcie do czegoś dążyć i nie spierdolcie sobie spojrzenia na fizyczność. Nikt tu nie jest niczyim ojcem, ale niektóre pomysły i teksty budzą niepokój...
Męska dziwka no sorry mówmy po imieniu . Nie oceniam Cię. Jednak piszerz o tym podjarany jak o akcji życia.. Przemyślałeś to?
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Nie miałem okazji całą noc się bzykać, dlatego pytam, może ktoś ma doświadczenia i ma jakieś sposoby dobre, sprawdzone.
Nie ma życia bez ryzyka.
No wiesz to zależy od organizmu. Rzeczy, które mają wpływ to na pewno:
- stres ( spięcie lub podjarka )
- alkohol - subiektywnie
- antykoncepcja - subiektywnie
- pozycje - subiektywnie
No i jak w każdej aktywności fizycznej - nawadnianie ! To nie głupie wbrew pozorom.
ale in plus działa motywacja.... 2000!!!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
no i co jakiś czas trzeba iść się odlać bo jak po dłuższym czasie pęcherz naciska to sprzęt opada ...
To nie jest strona o prostytucji. Nie ma to jak sie kurwic za pieniadze.
Sorry panowie, nie pojmuje. NIE POJMUJE.
Jak można kurwić się za pieniądze to można też kurwić się za darmo
Teraz mam pytanie - jak jest różnica między kurwieniem się za darmo od korzystania z życia oddając się szybkim niezobowiązującym uciechom seksualnym ???
Mi sie wydaje że trzeba też będzie uczyć "pua" klasy i kultury ...
Sandro chciałeś "przyszpanować" ale ci nie wyszło ...
they hate us cause they ain't us
a to nie od tego SIĘ ZACZYNA???
Czyli najpierw masz ruchać, a POTEM dopiero kultury się uczyć?
o lol!
Poczytaj o "Cialis"
I syfilis
Pierdolicie, jakby wam od jebania sprzęt się zepsuł, ot kurwa porucham sobie mamuśkę i to konkretną, która wie czego chce i jeszcze mi zapłaci za to pieniądze, żyć nie umierać.
Po za tym nikogo nie prosiłem o ocenianie mnie, tylko o prostą radę.
@Snoofie, kobita ma firmę własną, sporo kasy i brak jej mężczyzny..oraz szuka czegoś nowego, tak mi powiedziała.
"Powiedzmy że chcę z Tobą "figlować" całą noc ........ czuć Cie przy sobie i w sobie non stop
Cena...hmmm 2tys.?"
"To mi się podoba...... bo będziesz musiał spenetrować każdy cm mego ciała........... będzie goraco aż iskry będa leciały ;)"
Nie ma życia bez ryzyka.
Chodzi o to, że takie rozkminy rozmijają się z tym, o czym prawi ta strona, tysiące blogów i tysiące użytkowników chcących nadać kolory swojemu życiu i stać się mężczyznami lub zreformować się tak, aby trwać w byciu prawdziwym facetem z możliwie jak najmniejszą ilością wątpliwości i upadków w postrzeganiu samego siebie. Relacje z kobietami są istotną częścią tego procederu, moim zdaniem też życia, bo dzięki temu jako faceci możemy poznać siebie jeszcze bardziej oraz spędzić z nimi zajebiste chwile, kochać się z nimi, śmiać się, rozmawiać, być może w końcu się ożenić i mieć dzieci, a może podróżować całe życie i znajdywać szczęście u boku wielu kobiet w wielu krajach, ale tylko tych, które naprawdę zwrócą uwagę - bo to zależy od celu, dla którego facet żyje, co mu tam wewnętrzna ambicja i idea podpowiada. Ubarwić przez to można nie tylko swoje życie, ale i czyjeś. Każdy ma swoje widzi mi się i nikt nie jest niczyim ojcem, ale są takie rzeczy, które widziane okiem szanującego się mężczyzny, który poszukuje w życiu więcej niż wkładania penisa w każdą pizdę, która się będzie chciała na niego nadziać, powodują, że chce się rzygać i czuje się odrazę. Nikt Ciebie nie umoralnia i nie każe zmieniać zdania, wyrażone zostały tylko opinie. Bzykanie się za pieniądze, czy to mężczyzna, który jest opłacany, czy to w przypadku, kiedy kobieta - jest sprzedaniem siebie, swojej intymności, obnażeniem czegoś - tylko za 2000 zł.
Za 2000 zł można kupić jakieś 170 paczek papierosów - więc ktoś kto sprzedaje się za 2000zł równie dobrze mógłby się sprzedać za trzy kartony fajek. To również 100 butelek nie do końca klasowej wódki - ktoś kto sprzedaje się za 2000zł sprzedaje się za 100 butelek wódki średniej klasy.
I jeszcze raz, nie chodzi o umoralnianie i o to, żebyś zmieniał zdanie, życie, ogolił się na łyso - chodzi o to, że w momencie, kiedy widzę, pewnie nie tylko ja, jak mężczyźni ( ? ) zachowują się jak szmaty - reaguję i wyrażam swoje zdanie z miejsca. Bo jestem wobec mężczyzn wymagający i uważam, że powinni zachowywać honor i dumę, a wkładanie penisa w byle pieczarę jest ujmą. Takie jest moje zdanie.
Szacunek budzi nie to co przyjmujesz, a to, czego odmawiasz.
W każdym razie jak masz ciśnienie na tę jazdę, to zabezpiecz się, żeby nie załapać syfu, bo kto wie, co taka desperatka miała w sobie...
A jak ją wyrucham za darmo, bo lubię mamuśki to też będę "nie szanującym się mężczyzną" ? Zawsze miałem ochotę na kobietę po 30stce. Manna spadła mi z nieba, grzech nie skorzystać.
Dzięki Prometheus za rady, jako jedyny mi pomogłeś.
Nie ma życia bez ryzyka.
Tak, oczywiście wal konia przez całe życie
Podoba mi się to jak padła w tym temacie iluzja że to facet ma gonić za cipką a nie na odwrót. Jak widać kobiety potrafią być zdecydowane w poszukiwaniu seksu i też wyłożyć na to środki.
Co do kasy i stanięcia na wysokości zadania - polecam ci to co Gracjan - jeżeli chcesz mieć kobietę musisz być gotów ją stracić. To samo z kasą. Zapomnij o 2000 złotych. Dopóki myślisz o tym jak o transakcji to będziesz się spinał, próbował osiągnąć jakieś nierealne wymagania i dostawał psychozy by opadł o 5 sekund za wcześnie. "Chuj też człowiek" .
Poza tym skąd wiesz że ona zapłaci, czy nie zacznie wymyślać jakiś wymówek "bo 7 orgazmów miało być, nie 6" itp.
Zadaj sam sobie pytanie "Czy bez kasy bym ją wychędożył aż świszczy". Jak tak to co twoje to twoje, a jak dojdzie kasa to tym lepiej dla ciebie.
Jak nie to zastanów się czy warto się pchać...dosłownie;)
Twojej ocenie pozostawiam etyczną stronę tego przedsięwzięcia, ale ja zdrowo odradzam ci pchanie się do cudzych żon. Ani to zdrowe fizycznie, ani psychicznie a już na pewno nie duchowo. Masa gnoju jaki widzę na co dzień dzieje się w dużej mierze przez zdrady, a chyba sam widzisz jaki syf nas otacza.
"Tato, czy kobieta kiedyś zrobiła ci coś tak strasznego, tak odrażającego, że zrujnowało ci to całe życie?"
"Tak synu, ty tę kobietę nazywasz matką"
Al Bundy - król;)
no i zobaczcie panowie, minął prawie rok spojrzałem na profil i autor regularnie się tu pojawia i do tej pory nie raczył napisać jak się sprawy potoczyły
możliwe wnioski są dwa - cały ten wpis był jedną wielką podpuchą (99% prawdopodobieństwa) lub nie było happy-endu (1% prawdopodobieństwa)
jakby nie patrzeć autor jest PIZDĄ, bo ani nie odważył się napisać, że robił sobie jaja, ani nie odważył się napisać, że nie wypaliło*
*prawdopodobnie laska go wyśmiała jak się zorientowała, że on tą propozycję przyjął na poważnie
no jakim kurwa cudem panowie atrakcyjna kobieta będzie chciała zaoferować taką kasę za seks jakiemuś chłystkowi !!! podejrzewam, że to ona nie dałaby mu nawet minety zrobić, gdyby on jej oferował 2000 zł hehe
ps. ten wątek przeczytałem dopiero dziś skuszony tytułem
Ostatnio w Newsweeku był artykuł o mężczyznach do towarzystwa. To wcale nie jest takie nieprawdopodobne. Wiele kobiet, które ma kasę, klasę a nie ma czasu na "przykładną" relację z facetem wybiera tę opcję. Chcą po prostu żeby facet poszedł z nimi do kina, wytrzepał dywan a potem uprawiał namiętny seks. Chcą faceta, który jest zbudowany jak młody bóg, bez brzuszka i innych mankamentów, które nie są tak ważne w związku, a tutaj grają główną rolę. Płacą im za to gruby hajs, a ta cała szopka z wyjściami oraz innymi sprawia wrażenie, że facet nie jest aż tak bardzo traktowany przedmiotowo jak kobiecy odpowiednik w tym fachu pokrewnym miłości
Sic Luceat Lux
Możliwe, że są takie kobiety, ale klasy to one nie mają.
Płacenie za seks jest żałosne. Gdybym miała przyjaciółkę wodzącą się z gówniarzem, który zaspokaja ją za pieniądze - szybciutko bym jej powiedziała, co o tym myślę (szczera jestem).
A co do traktowania przedmiotowo - myślę, że żigolak w porównaniu do prostytutki to jeszcze niższy level.
Każdy ma swój punkt widzenia, ale takie usługi były, są i będą. Jeżeli to obu stronom sprawia przyjemność to nie widzę powodu by tego nie robili. Osobiście uważam że korzystanie z usług dam/panów do towarzystwa to po prostu lenistwo w najczystszej postaci bo nie uważam żeby to był straszny problem poderwać dziewczynę i potem iść z nią do łóżka. Im się po prostu nie chce nawet lekko wysilić/wstydzą się i dlatego wydają całą kasę potem na "damy"
Sic Luceat Lux
Znaczącą większość klienteli takich pań stanowią mężczyźni posiadający stałe partnerki (żony), więc to raczej nie lenistwo, a chęć przeżycia czegoś innego. A co do grupki panów wolnych: myślę, że raczej desperacja.
Poznałam kiedyś osobiście prostytutkę (z dosyć dobrej agencji na Śląsku) - rozmawiałyśmy jakieś 6 godzin - w zasadzie ja pytałam, ona odpowiadała. Byłam zaskoczona, bo wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż kreują to media.
I żeby nie było: spotkanie na gruncie zawodowym - czyli związane z moją pracą, którą wówczas wykonywałam.
Elba, jesteś z branży medialnej?
Co do tematu, to ktoś wziął pod uwagę takie coś, że babka płacąca za takie 'usługi' 2000zł, może mieć świństwa na trzy litery i świadomie kogoś zarażać?