Witam.
Otóż tak. Zauważyłem ostatnio u dziewczynyn spadek zainteresowania mną, może przez ostatnie 8-10 dni, spędziała ze mną czas tylko dla zapchania czasu. Dzisiaj dzwoni do mnie że idzie na domówke, bo kolega ją zaprosił, moja reakcja była spokojna w stylu
-spoko , jak chcesz to idź sobie
-nie gniewasz sie ? a ty co bedziesz robił ?
-nie gdziewam sie misiu, ja ide na basen.
I tyle. Czy waszym zdaniem dobrze zareagowałem ?
Bo przyznam szczerze ze troche zdenerwowało mnie to ze jakis fagas zaprosił moją dupe na domówke. Jesteśmy ze sobą 3,4 roku, pół roku temu mnie zostawiła bo bylem misiem dla niej, a od 3-4 miesięcy znowu jestesmy razem, w tym czasie byłem twardy dla niej do granic możliwości, wielokrotnie wylewała łzy przeze mnie, a potem wracała i cieszyła sie ze mnie ma i przepraszala za swoje zachowanie o takie tam. Choć przyznam że parę razy się złamałem przed nią, ale udalo mi sie to jakoś skorygować, obrócić kota ogonem na moją korzyść.
Co myślicie ? No bo co miałem zrobić ? być zły ? zabronić jej ? to tylko by ją wzmocniło.
`No bo co miałem zrobić ? być zły ? zabronić jej ? to tylko by ją wzmocniło.`
... Widzę , że nie zrozumiałeś do końca przekazu strony. Nie masz udawać spokojnego gościa , tylko takim kurwa być. Bo jak tak będziesz udawał spokojnego , a rzeczywiście dramat przeżywał i zastanawiał się czy przypadkiem nikt się jej cipką nie bawi to lepiej już powiedzieć , że nie życzysz sobie żeby gdzieś wychodziła , bo zawał i serce złamane.
` One zawsze wracają `
"Widzę , że nie zrozumiałeś do końca przekazu strony"
A myślisz ze jak sobie przeczytam tą stronke, to stane sie nagle spokojny ? Nie przeżywam jakiegoś wielkiego dramatu, w sumie wisi mi to bo wiem ze jej zależy, tylko taki delikatny niepokój czuje , może tak 10-15% . I tyle. Pytam tylko czy moja reakcja była prawidłowa, chodź wychodziła ze mnie prawdziwa, tzn. nie symulowałem mojej reakcji, pytam tylko czy taka powinna być.
Tu chodzi o ramę, i opanowanie emocji, ruszyło cię to widać. Udajesz twardego ,a w rzeczywistosci masz jeszcze słabą ramę. Tak sądze
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."
no może troszeczke, w pierwszej chwili miałem jakieś glupie mysli, ale szybko mi przeszło wiec chyba nie jest taki źle.
DOBRZE ZAREAGOWAŁEŚ
INNER LEŻY
Reakcja raczej wporządku, zazdrosny facet jest zazdrosny bo jest słaby, a ty wiesz, że jesteś wartościowy i nie dopuszczasz do siebie myśli, że ona może cie zdradzić bo nie chce cie stracic, jeżeli sie nie zorientowała, że tak do konca nie jest to twoja reakcja byla dobra,
Ty tez nie mozesz sobie odmawiac imprez,
Jak moja kobieta chce isc gdzies z kolezankami tez czuje lekki nie pokoj chociaz jestem w 100% pewny ze mnie nie zdradzi, i że nikt inny nie jest w stanie jej zdobyc, ale spokojnie mowie, że ok, tylko chce wiedzieć gdzie bedzie i ma mi napisać jakiegos smsa czasami zebym sie nie martwil o nia, ja jak ide z kumplami tez jej pisze esa gdzie jestem i ze jest wporzadku, zeby byla spokojniejsza.
Pok
Ja bym zamiast tego basenu odpowiedział :
"idź, ja na pewno sobie świetnie zorganizuje czas" - po to, zeby czula troche tajemniczosci, ale nie bedzie wiedziala co sie za tym kryje i wierz mi, bedzie ja to gryzlo caly czas jak pojdzie na ta domowke, lacznie z telefonami do Ciebie, ktorych nie bedziesz odbieral