Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pustka

12 posts / 0 new
Ostatni
Lynch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2018-08-10
Punkty pomocy: 68
Pustka

Odciąłem sobie drogę, usunąłem te wszystkie tindery i postanowiłem, że nie będę już do żadnej pisał na fb, chyba, że tak o, jeśli jakąś znam bo w przeciwnym razie to aby sie wstydu najem , widzę 'przeciętnych' kolesi z dobrymi laskami i oni raczej nie pisali do nich tylko gdzieś poznali.. I taką nieporadność czuje no bo jedyne co zostało to poznawanie na żywo co wydaje sie trudniejsze a z drugiej strony przynosi lepsze korzyści, ale to jest najmniejszy problem, bo największy jest we mnie, systematycznie co jakiś czas wpadam w taki stan apatii, melancholii, czuje, że nic wielkiego nie osiągnąłem przez co jestem winny jakby przed samym sobą, treningi które były dla mnie przyjemnością zamieniły sie w przyziemne czynności do odklepania no bo przecież głupio zrezygnować, ogólnie nie jestem szczęśliwy, prawie codziennie jestem zdenerwowany i przez całe życie praktycznie żyję w stresie przez kłótnie rodziców, teraz będą brali drugi raz rozwód tak na dobre i nie potrafię przyjąć do świadomości sytuacji w której matka sobie przyprowadza kogoś innego niż ojca do domu, chyba bym go wyjebał - nie mam swojego pokoju w pewnym sensie bo z dziadkami, siostrą, matką mieszkam i jeszcze jakiś typ nad głową by mi nie był do niczego potrzebny, a i denerwuje się jeszcze tym, że za rok skończę szkołę średnią i będę musiał iść do pracy jeśli sam na czymś nie zarobie, nie spróbuję z jakąś firmą no chyba, że pójdę sie dalej uczyć, naprawdę ciężko mi przyjąć taką perspektywę żeby pracować całe życie za małe pieniądze, no nie wiem mam wrażenie, że każdy człowiek ma swoją wartość i potencjał i ciężko mi to zrozumieć aby robić ciągle na kogoś no ale już tak jest, że pracownicy są też potrzebni.. Może ktoś coś doradzi, bo z taką energią jaką ciągle mam to sobie mogę pomarzyć o dziewczynach

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 936

Zostań żołnierzem, jak nie chcesz na pełny etat , to wstąp do Obrony Terytorialnej. Jak mawiał Wieniawa, są tylko dwa odpowiednie zajęcia dla mężczyzny: artysta i żołnierz. Trudy poligonów wywieją Ci z głowy smutki, tam łatwo o męskie przyjaźnie, a sam wiesz, że za mundurem panny sznurem, czy jak to się przed wojną mówiło, nie uchybisz cnocie, gdy się oddasz patriocie.
Mam kolegę w armii, weterana walk z powstaniem Al Sadra i on bardzo sobie chwali, takie życie i powodzenie u dam.

Perver
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Oxenfurt

Dołączył: 2018-09-27
Punkty pomocy: 6

Heh, ziomuś etat to nic strasznego. Uczysz się fachu, wiedząc jak coś działa możesz zakładać własny biznes, masz 19 lat ,nie wiesz co Ci życie przyniesie, a nóż tak się ułoży że znajdziesz jakąś noszę w wieku 25 lat i będziesz zarabiał kokosy. Nie rób nic na siłę, nie wiesz co chcesz robić w przyszłości? Nie masz swoich koników w szkole? Np matma? Spójrz na siebie, na pewno jesteś w czymś dobry.

Obstawiam że 95 albo więcej procent tych kolesi o których piszesz poznało te laski albo przez znajomych albo na imprezie gdzieś. Nie mieli odwagi podejść na ulicy, bo sam widzisz jakie to potrafi być trudne, a oni nie mogą sobie przecież pozwolić na skazę na swoim ego Wink

Patrz na siebie, nie skupiaj się na innych. Kiedyś czytałem toksyczne namiętności Susan Forward, pisała że należy znaleźć źródło melancholijnych stanów. Coś musi to powodować. Jakaś myśl, osoba, zapach, sytuacja. Sprobuj to wyłapać. Jeśli jeszcze jesteś w szkole to kombinuj i tam skoro za rok kończysz i z większością nie będziesz miał już kontaktu. Ja żałuję że byłem w związku i mi się szkoła skończyła. To co dziś myślą jutro nie będzie ważne!

Cristian'o Minetti
Portret użytkownika Cristian'o Minetti
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-11-15
Punkty pomocy: 819

Masz za dużo czasu wolnego na takie rozkminianie. Też w Twoim wieku w szkole się nudziłem,miałem podobne myślenie. Praca na etacie nauczyła mnie pokory. Tobię też to radzę. Serio miałeś tindera?

Piszesz o matce.. Ty myślisz,że dzisiaj wezmą rozwód a jutro już przyprowadzi do domu nowego gościa? Chłopie, nie tak działa to wszystko.

PS. Byłem na służbie przygotowawczej. Polecam.Teraz realizuję się dalej w innym kierunku.

sajgon239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Olecko

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 17

Dokładnie jak kolega wyżej. Idź nawet do OT. Sam tam jestem, ciężko nie jest, super ludzie, ekstra atmosfera. Są nawet fajne dziewczyny, może kogoś poznasz. Choć w wojsku nie polecam bawić się w romanse, ze względu na skupienie podczas zajęć. Ale jakieś fajne dziewczyny do pogadania poznasz. Taka weekendówka zapełni choć trochę pustkę w Twoim życiu. Jak masz jakieś pytania do OT wal na priva Smile

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Na żywo jest trudniej? No więc w klubie ile osób podbije do laski? Powiedzmy, że z 10. W ciągu paru godzin. Na necie do jednej laski uderza kilkadziesiąt kolesi dziennie, albo i więcej jeśli jest serio mocna. Realna gra jest dziecinnie łatwa, kwestia wprawy.
Reszta twoich problemów to już kwestia interpretacji. Ludzie widzą, że coś się kończy, ale pomijają to, że coś się jednocześnie zaczyna... i żyją tym końcem, z którym nic nie zrobią. Zorientuj się jakie w życiu masz wartości i zacznij działać. To wartości są paliwem do życia i jeśli żyjesz realizując je, to będziesz szczęśliwy. A do lasek nie masz co podbijać z takim nastawieniem, to oczywiste. Chyba, że poszastasz kasą przed jakimś wieprzem, to tak Smile Zajmij się samorozwojem i przestań się przejmować jakimiś śmiesznymi w skali świata problemami. Jak cię przerastają twoje problemy, to zapraszam do szpitala onkologicznego dla sierot....

~

Perver
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Oxenfurt

Dołączył: 2018-09-27
Punkty pomocy: 6

Skupiasz się na czym innym w kwestii DG i NetGame. Mówimy nie o skuteczności.

Perver
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Oxenfurt

Dołączył: 2018-09-27
Punkty pomocy: 6

Skupiasz się na czym innym w kwestii DG i NetGame. Mówimy nie o skuteczności.

gogoha
Portret użytkownika gogoha
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-23
Punkty pomocy: 90

Według mnie za bardzo skupiasz się , na dążeniu za wszelką cenę , do zapewnienia sobie towarzystwa na dłuższy czas. To jest twój problem , bo nie lubisz siebie samego i być we własnym towarzystwie . Jak to jest ?

Lynch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2018-08-10
Punkty pomocy: 68

Hmmm akceptuje siebie ale musiałbym coś zmienić w tym życiu bo wydaje mi sie takie niepełne, lubię przebywać sam ze sobą, mam paru znajomych, ale nie jest to jakaś wielka przyjaźń czy coś tylko tak o wyjść gdzieś w weekend raz po raz, w klasie też jakichś większych relacji nie tworzę, tak poprostu do pogadania a z drugiej strony brakuje mi spontaniczności i zrobienia czegoś nowego oraz takiej integracji, laske w sumie mógłbym sobie znaleźć a tą apatie, melancholie to mam co jakiś czas taki chwilowy stan max z 3-5 dni, potem gdy już jestem na nowo obyty z tym uczuciem to wykorzystuje to jakby to było paliwo w sensie to ''cierpienie'', ''słabość'' bo mam dosyć już tego uczucia w takim ograniczającym kontekście i na przykład mam większą ochotę by znowu trenować, dzialać nad czymś na czym mi zależy itd. Ale nie jestem jakimś typowym bucem co sie nie uśmiechnie ani nic, jak mam spoko towarzystwo to wręcz uwielbiam sobie żartować, rozmawiać itp.

CiasteczkowyPotwór
Portret użytkownika CiasteczkowyPotwór
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-09
Punkty pomocy: 250

Chłopaku jak Ciebie czytam to mam wrażenie, że za dużo od siebie oczekujesz, kładziesz na siebie niepotrzebną, blokującą presję. W Twoim wieku raczej myślałem o integracii z kolegami przy piwie i mimo tego źle nie skończyłem. Piszesz jak facet po 30stce, któremu nie spełniły się życiowe aspiracje. Ale jedno jest pewne. Tak Ci powiem po sobie, znajdź jedną rzecz, którą Ci się spodoba i ją rób. Nawet jako hobby, z czasem i tak przyniesie pieniądze. Najgorsze jest zawsze trzymanie stu srok za ogon i próbowanie bycia dobrym we wszystkim. Jak ktoś jest dobry we wszystkim to jest dobry w niczym. Smakuj życie i idź jak najszybciej na swoje.

gogoha
Portret użytkownika gogoha
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-23
Punkty pomocy: 90

Myślę dziś dlugo o tym co ci odpisać . Napewno podzielę się moimi myślami z tobą ale , Jedno wiem juz na pewno , to że lubisz przebywać sam ze sobą , to twoja największa zaleta, wręcz prezent od losu! Przecież jesteś ze sobą cały czas. Obecnie nie potrzebujesz nikogo by się unieszczęśliwić , prócz samego siebie, czy robią to inni ludzie ? Jeśli próbują to uciekaj . Tak samo jest , ze szczęściem. Idź do ludzi którzy są szczęśliwi. Uciekaj od smutku. Przyjemniej jest czuć . Kazde uczucie. Żal i smutek również .
A jeśli trudno ci opanować myśli , będąc samemu , zabierz się za czytanie . Tylko nie bierz do ręki niczego lekkiego! Poczułem w tobie wyjątkowość , bo nie bałes się nazwać swoich emocji w sposób sponataniczny, szczery ze sobą ! I bardzo spodobał mi się twój koloryt w pisaniu. Nie bałes się dłużyzny. Tego się nie boją tylko ludzie lubiący słowa.
A wracając ,a by dotrzeć do siebie na poziomie czystej wyjątkowości, musisz wyrzec się świata banalnego, spowszechnialego . Przekraczać horyzonty o których powiedziałbyś dzisiaj , swoich wąskich ciasnych przestrzeniach myślowych, ze byłeś jak małpa ! Ja tak o sobie myślę , nie uważam by się to znacząco zmieniło, ale kurwa walczę z tym To wywołuje nawet strach , samą myśl , że możesz samodzielnie , osiągnąć cel: wypełnić pustkę , czyli nicość. Wspomniałem o czytaniu , co pomyślałeś, o zadaniu " nie bierz nic lekkiego " Masz takie słowo pisane , w życiu, jak ulubiona piosenka czy film ? Można je czytać cały czas na nowo . Powiedzmy 'mistrz i małgorzata' , trudno dostrzec prawdziwe uczucie , w sobie , myśląc o tej pozycji czy np dostojewskim. Pięknie jest kłamać , w towarzystwie , przyznając rację własnej próżności. Ta umiejętność docenienia piękna literatury, to dosłownie spora dawką szczęścia Smile tak jest według mnie i innych dla których , czytanie pozwala być, gwarancja przelotnego szczęścia. I dobrym nitro do rozwoju samego siebie. Gra wewnętrzna . Używając tego tajemniczego słownictwa.
Samo pisanie wymaga odstręczających cnut , gdzie publiczność i uznanie istnieje tylko w nadzieji. Smile Ale wyzwala duzo emocje. Rozkoszuj się triumfem swojej cnoty, lubości siebie .

A co do tego co kolega Ciasteczkowy potwór napisał o jak najszybszym wyjściu na swoim . Może i tak być, ale na pierwszym miejscu na walnse tory myślowe ! To jest mit, ze nie możesz być ubogim .

W postaci mitów społeczeństwo narzuca bowiem jednostkom , obrazowo i uchwytnie , swoje prawa i obyczaje; dzięki mitom nakaz zbiorowości, kolektywny imperatyw, wciska się w każdą świadomość. Za pośrednictwem religii, tradycji, języka, podań, pieśni, kina - mity przenikają nawet do egzystencji ...

, całkowicie prawie ujarzmionych przez materialne konieczności.

To trudne , ale rozumienie tegoo pomoga wyzbyć się uczucia typu , wstyd w podjęciu do laski w tym momencie w tej chwili . Bo zakładam że nie jesteś jeszcze bogatym, nie myśl o tym . Pierdol to dosłownie. Ja wypłatę dziś dostałem i wjebalem cała do plecaka , nie przejmując się niczym innym jak tylko emocjami związanymi z mistrzostwem świata.! Można zwariować ze szczęścia . Dziś wielki historyczny dla polskiego sportu dzień. Pękam z dumy a ty?
Pozdrowienia

Ps nie myśl że to ja wymyśliłem , to egzystencjaliści. Okaleczylem tylko gładkość i ubrałem w słowa , własne.

I odpowiedz mi na wszystkie pytania, nie bądź jak te panny, które jak niedogaszonego pęta ,potrafią zgasic resztki mojego zainteresowania , bo opowiada mi o swoim nudnym , marszem zwanym życiem ! A przede wszystkim robi to nie odpowiadając na moje pytania, mimo subtelnych znaków , że jej zwyczajnie odfrune na ładniejszy , bardziej pachnący miodem kwiatek, jeśli zlekceważyć zdoła moje emocje, które jej daje Smile i będzie jej ogromnie smutno ! Bo o tym że ze mną rozmawiała , będzie opowiadać do końca życia , by dodać kolorytu podczas, popijawy przy ognisku , palac szluga za szlugiem ! I myśląc o smaku życia ,o smaku fajek. To miło będzie , te zapachy, dla niej , głośno powspominać, bo emocje są kluczowe , do wspomnień Laughing out loud