Witam
jak wiadomo na forum pisze sie z problemem. Kazdy ma Swoje wlasne i wymyslne. Kazdy inaczej je opisuje i inaczej na nie reaguje..ale dosc zbednego pie*dolenia.
Wprost i otwarcie. Ostatnio jakos nie wiem dlaczego opuszczaja mnie sily, motywacja wgl, chec zycia. Mój lifestyle to college (4dni/7 w tyg) praca (3-4dni/7 w tyg) silownia po okolo 1h (5-6razy / 7 dni). + do tego dalej sie mecze (moze ktos pamieta) z pewna laska i jej 2 letnim zwiazkiem ;] (to równiez jest wyczerpujace psychicznie ale chce to robic, nie chce sie poddawac bo na zlej drodze az tak nie jestem). W pracy musze byc mily (w sklepie kasa i rozkladania towaru) duzo rozmawiac z ludzmi, i formulki typu dzien dobry, chcialaby pani reklamówke? czy zapytac o to czy tam to (kazdego je*anego klienta). W college siedze przed komputerem 7-8 codzien z tych 3dni i pisze raporty. Silownia wiadomo. + z ta dziewczyna krece. Malo czasu mam na wlasne zycie takie prywatne, ciezko mi tyle rzeczy pogodzic naraz, jestem zajety, lubie to ale poprostu czasem sie tak mecze, mam takiego dola przez to , takie glupie wachania nastrojów. I to tak od jakis 2 tyg, nie moge zebrac w Sobie sil zeby jakos sie rozkrecic i ruszyc usmiechniety na codzien jak kiedys... az musze sie gdzies komus pozalic bo mnie cos strzeli ;/
jesli ktos ma jakies pomocne rady w takiej sytuacji to bardzo chetnie wyslucham tutaj. Co mozna zrobic zeby to jakos bylo sie krecilo dobrze. Ostatnio to mam ochote sie jebnac w lózko ale zawsze jest cos do roboty ;/
szkola potrzebna wiadomo. Praca , pieniadze mi sa wazne w obecnej sytuacji. duzo chce a nie daje rady juz na to wszystko psychicznie...
wiesz co kiedyś tez miałem takiego doła. powiem ci że można czekać aż samo przejdzie albo wolne na kilka dni i sie zabawić mi przeszło po tym drugim
Musisz mieć jakieś hobby, a chyba jest tym siłownia to spędzaj tam więcej czasu.
no właśnie, "dalej się męczysz z tą laską", a może to jest powód z którego wynikają Twoje wahania humoru? Może przez to że się tak męczysz z nią, już nie masz siły i ochoty na nic więcej..
** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...
Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. **
po co tyle chodzisz na siłownie? Mięśnie przecież też muszą odpoczywać. ogranicz do 3 po 1,5 h i będzie dobrze
Przyszedł mi na myśl cytat Paula Coelho.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach?
"Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli."
Czasem trzeba z czegoś zrezygnować. Poleciłbym Ci film "Into the Wild" w skrócie jest to film o facecie który zostawił wszytko w pizdu. W dzisiejszych czasach ludzie myślą że sensem i piorytetem w życiu są studia, dobra praca, dużo forsy.. potem trzeba zbudować dom, mieć żonę i dzieci.. dlaczego bo inni kurwa.. to ja też, taki nacisk społeczeństwa. Dziwne jest to że to jest taki schemat. Wieczny wyścig szczurów. Może odpuść sobie trochę
Co wy macie z tą siłownia, co czytam to każdy w ramach rozwój osobisty i wolnego
czasu to siłownia, może zrób coś bardziej szalonego - skocz na spadochronie
kalabryna.. ten twój opis pod spodem.. ehh.. szanuj chłopie ludzi bo nic nie osiągniesz jak będziesz myślał o nich jak o kurwach.
kalabryna:
wiesz wolne fajnie by bylo,ale o to chodzi ze taki etap mam gdzie obowiazków multuma a jeden zaprzepaszczony dzien w ten sposób robi róznice (jestem zalegly ze szkola bardzo)
Jay:
tak, to ma równiez wplyw na mnie. Czuje powoli czasem jak mój humor zalezy od tego czy mi sie z nia uklada rozmowa i klei czy tez tak na odpierdol sie. a to czuje ze jest zle, bo uzalezniam sie od jej energi poprzez cale takie zachowanie a czym to sie konczy wiadomo...;/ jakas rada moze od Ciebie zeby jakos od tego odetchnac ? nie mówiac jej wprost dajmy Sobie spokój bo musze Sobie przemyslec kilka spraw
Mar moralny:
cwicze rózne grupy miesniowe oraz jestem na sumplementach wiec tak tego nie odczuwam (kreatyne + proteiny) wiec samemy mi sie chce cwiczy , mam ochote + jeszcze kumpla co z nim cwicze wiec motywacja jest (mam tak ze 3 dni cwicze 1 przerwy)
Herteziusz:
ten cytat Paula Coelho bardzo mi sie podoba , ma interesujacy moral wynikajacy z niego , super wgl jest
a film obejrze jutro skoro mówisz ze warto.
a silownia bo chce wygladac jakos , od malego mi to przeszkadzalo ze taki suchy czy brzucha plaskiegie nie mam
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
Wewnętrzna równowaga jest najważniejsza, zawsze tak staram się priorytetyzować (jest takie, kurwa, słowo?), zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty z laskami. Bardzo łatwo nie zauważyć skutków ubocznych drogi, jeśli za bardzo się skupi na celu ("Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości.").
Zawsze ciężko mi radzić jeśli chodzi o to, "co powiedzieć, żeby..." bo to wszystko zależy od tego jaki jesteś i jaką masz ramę. Ja bym po prostu powiedział, że robię sobie chillout na jakiś czas i tyle - co nie znaczy, że to u każdego przejdzie.
A co do siłowni, choćbyś jechał na ruskiej mecie to ćwiczenie 3 dni pod rząd z 1 dniem przerwy jest po prostu niezdrowe i nieefektywne. Obojętnie jaką ilością kreatyny bombardujesz mięśnie, musisz im dać czas odpocząć.
Też zawsze jak zaczynałem ćwiczyć (a zaczynałem kilka razy w zyciu ) to miałem tryb SIŁKA SIŁKA EFEKTY MIĘŚNIE KURWA, ale po paru tygodniach będziesz po prostu zjebany, ciężko przeprowadzić efektywny trening jak mięśnie są jeszcze zmasakrowane po wczoraj.
Zazwyczaj zaleca się siłownie 3x w tygodniu, np pon śr ptek i potem 2 dni przerwy na odpoczynek (i PUAsowanie). Inną sprawą jest też to, że ćwicząc rzadziej łatwiej zrobić masę - 1.5h ćwiczeń to jest potężny wysiłek dla organizmu, łatwiej nadrobić kalorie rzadziej ćwicząc (najłatwiej - w ogóle nie ćwicząc, ale nie o to chodzi )
"It’s a strange and wonderful skill if you can be gracious about receiving a girls desire to be affectionate."
("Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości."). z tym jest akurat zle...bo powoli czuje ze jednak zabardzo wybiegam w przyszlosc zapominajac o tym co jest teraz i co mozna teraz, cieszyc sie chwila,zamiast oczekiwa tej upragniownej która jest dalej dalej i moze wcale nie nadejsc..
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
ziomek1239 - chcesz rady żeby od niej odetchnąć?
nie musisz jej nic mówić, po prostu ogranicz kontakt, przestań z nią pisać - nie angażuj spotkań itd, odetchnij i jak się poczujesz na siłach to możesz coś zaproponować od siebie ( a kij, może wcześniej ona się odezwie i coś zaproponuje i jak będziesz miał ochote to zrobisz to na co będziesz miał ochote, albo powiesz jej że nie masz teraz czasu i innym razem ).. nie musisz jej mówić w prost, po prostu pokaż że jesteś zapracowany i obecnie nie masz czasu i odpocznij sobie od tej toksycznej dziewczyny która Cię tak niszczy i potem pomyślisz czy jest sens wgl dalej z nią krecić..
** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...
Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. **
ziomeczku
Z tego co przeczytałem zajmujesz się rzeczami, które wcale nie sprawiają Ci przyjemności. A to jest wieeeeeelki błąd!
Po pierwsze ten college to szkoła? Pracujesz tam czy się uczysz bo pewności nie mam co tam właściwie robisz
Praca twoja mnie rozpierdala. Słuchaj nie wyobrażam sobie nic gorszego jak pracować na posadzie, która Cię nudzi i nie daje przyjemności. "Zastanów sie nad tym co lubisz w życiu robić, a potem to rób".
Jeśli chodzi o siłownię to naprawdę można ograniczyć dni treningowe do 3 w tygodniu jak nie masz priorytetu wyglądać na kulturystę. Mam fajny plan jak chcesz to mogę Ci podrzucić Trening zajmuje około 1,5h.
Do tego męczysz się z laską. No kurwa chłopie ... Miej jaja żeby skończyć z tym co sprawia, że czujesz sie przygnębiony. Czerp z życia same pozytywy, a nie tracisz je na coś co Ci wcale nie sprawia przyjemności. Musisz to zrobić inaczaej Twoje życie się nie zmieni!
Oparte na faktach Pozdro
tak , college to szkola, ucze sie tam / studiuje informatyke
praca mnie tez...mam dosc,ale pieniadz potrzebny mi jest, nie mam bogatych rodziców (w sumie ja mieszkam z tata i siostra tylko) wiec praca jest przymusowa tylko dla korzysci materialnej (chocby na to zebym mial za co oplacic abonemt w telefonie).
jesli byl bys skolonny, odezwe sie do Ciebie na pw w tej sprawie
a co do laski ...poslucham Jay'a w tej sprawie i ogranicze to (szczególnie ze tak jak kiedys pisalem w temacie z nia to ciekawa bajka)
a co do tych pozytywów to 100% zgodnosci mam z Toba
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
przyznam ze to mi dalo sporo do myslenia. Od rana jak przeczytalem ten post mysle o nim , rozwazam dokladnie slowo po slowie co napisales, i dlaczego. Bardzo dotarl do mnie ten tekst, wytlumaczyl mi wiele i teraz wiem wiecej. Dzis na koniec tego wspanialego dnia to zakoncze, nie bede sie pierdolic o to czy o tam to. Mialo by byc dobrze to by bylo odrazu,a tu jest takie pierdolenie a nia bo to bo tam to. Tu masz duzy punkt, to funkcjonuje, nie wiem jak (nigdy sie nie dowiem) ale to daje rade i dziala u nich ,zyja w tym "gównie razem", on ma co dupic a ona o kim myslec kiedy sie klóca i to ich utwierdza razem. A ja nie chce sie paprac w tym i meczyc nie potrzebnie, chcialem ja z tego wyrwac,ale jak ona (tu lapie Twój punkt bo taka jest prawda, dobrze powiedziales) boi sie zmian / zaryzykowac (boi sie ze jego straci) to nie ma co tu widzec nic z nia. A u mnie malo co istnieje te cechy co on posiada (zauwazylem to nawet w zazdrosci) wzbudza ja ostatnio we mnie, opowiada mi ze kims ta pisze, kogos tam widziala i sie spotkala przez przypadek, zebym byl zazdrosny bo tego nie okazuje, bo jestem inny niz jej chlopak obecny, wiec masz bardzo,ale to bardzo duzo racji z mojego punktu widzenia a o milosci do Siebie...tak ona nie ma zbyt duzego poczucia wartosci.
Z reszta jak mówisz ze przeczytales tam ten mój watek to wiesz ze ta cala sytuacja jest bardziej popierdolona niz szambo do którego wszyscy sraja
dzieki za rozpiske , bardzo pomogla
chyba ze ktos jeszcze chcialby cos dodac to chetnie przeczytam i sie dowiem co o tym mysli, do wieczora jest czas bo wieczorem koncze to wszystko
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
hahahahaha... Panowie! Zajebiście się czyta Wasze wymiany poglądów, ale zalecam dystans:) Niech ten (i inne) dialogi nie przekroczą pewnej subtelnej granicy
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
przyznam ze nie jestem za madrosciami gen;a równiez tutaj..
"zwykła, cwana dupa, umiejąca grać facetami i czerpać z życia garściami" oczywiscie zdarzaja sie takie,ale to nie ten przypadek akurat
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
Przyznam ze nikt nie jest idealny. A idealizowanie kobiet wiadome czym sie konczy i na jaka droge mozna trafic...jest dla mnie kobieta ktora poprostu znam, mam do niej pewny szacunek ( teraz juz mniejszy) i ona zna zasady zwiazane z tym ze na to trzeba zasluzyc albo sie traci. Ja stoje rowno na ziemi a jej wywyzszac sie rowniez nie pozwole bo mi wejdzie na glowe.
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
rozumiem, gen, że się mocno nudzisz?
skoro "2 dni temu prosiłem o usunięcie konta", a dzisiaj = nadal coś piszę?
gdzie ta męska konsekwencja?
(pytanie retoryczne.
nie odpowiadaj, bo przecież - parafrazując -"nieważne, i tak mi za chwilę usuwają konto"
no, chyba, że na serio chcesz sobie jeszcze na koniec popluć jadem?
be my guest)
Co byś nie robił "RÓB TO NA STÓWE ALBO WOGÓLE", więc jeśli nie masz chęci czegoś robić to nie rób tego bo to spierdolisz, pózniej z kolei będziesz się czuł tak jak teraz ni w pizde ni w oko i w taki oto sposób będziesz zataczał po raz kolejny monotonne nudne koło które jak najszybciej musisz wytoczyć ze swojego życia
No to jak mawiał mój trener karate "LECIMY Z TYM TEMATEM"
Polecam Ci, jeśli znasz angielski, hipnoterapie PaulaMckenny - spokojnie można "porzyczyć" te mp3. To działa, dwoje moich znajomych, którym to wysłałem, dzwoniło do mnie dziękując mi za to:)
autorze:
http://www.youtube.com/watch?v=t...
Nie powiem przesłuchałem i naprawdę miłe uczucie można czułem się jakbym słuchał swoją podświadomość, dzięki to której mimo że czasami miewam chwile zawachania to nie poddałem się i która ciągle mówi "Ku.wa wezmiesz ty się w końcu do roboty czy masz zamiar skończyć w taki oto sposób" dobra idę chyba to innego działu znaleść coś treściwego co przyda mi się w relacjach z kobietami
No to jak mawiał mój trener karate "LECIMY Z TYM TEMATEM"
angielski znam jakos tako, wiec sadze ze te nagrania moga byc pomocne i przeslucham je wkrótce a macie jakies do nich link czy to tak na necie Sobie sa ?
a co do tej nutki od EasyBes,nie wpada mi w ucho hehe
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O