Witam Wszystkich!
Tak jak od pewnego czasu regularnie przesiaduję na tej witrynie, zmieniłem się o 180 stopni, na brak kobiet nie narzekam, jestem coraz pewniejszy siebie itd., to tak samo interesuje mnie, czy ma szansę przetrwania związek pomiędzy przystojnym, inteligentnym, dbającym o siebie facetem, a przeciętnie wyglądającą kobietą, o wyjątkowym charakterze?
Kobieta jak wiadomo jest przedstawicielką płci pięknej, lecz oczywistym jest, iż jedne są piękniejsze, a drugie mniej.
Z reguły jest tak, że to mężczyźni się oglądają za kobietami, a odwrotnie rzadziej.
Szczerze mówiąc zestawię to we własnej skórze.
Po jakimś czasie rozwijania się, coraz częściej dzielę się uśmiechem ze spotkanymi dziewczynami na ulicy, żartuję do kobiet pracujących w banku itd. Wszystko naturalnie. Dziewczyn poznaję naprawdę dużo, ale mam dosyć duże wymagania co do charakteru, więc nawet te bardzo ładne dziewczyny odrzucam. Nie chcę zaczynać kolejnego związku, jeżeli z góry będę wiedzieć, że nie odpowiada mi do końca jej zachowanie.
Mam bardzo bliską koleżankę, która ma według mnie świetny charakter, tzn. taki, który powinna posiadać moja wymarzona kobieta. O ile ja, czuję, że mnie dziewczyny zaczepiają, nawet jej koleżanki, o czym ona doskonale wie, o tyle ona takiego powodzenia u mężczyzn nie ma. Wiem o tym doskonale, że tak naprawdę, chociaż może nie do końca tego chcę, to mam ją w garści, tzn. ona we mnie się podkochuje lub jest mną zafascynowana.
Gdy widzę jej zachowanie, jej charakter, to, w jaki sposób ludzie ją szanują, lubią itd., w jaki czuły sposób potrafi się zachowywać względem mnie, tj. wtulić się we mnie gdy ją witam, uśmiechnąć szczerze itd., to moje serce nie pozwala przestać mi o niej myśleć. Dodam, że naprawdę żadna moja dziewczyna nie przenosiła zwykłymi gestami, tyle namiętności i uczuć. Natomiast gdy zastanawiam się nad tym wszystkim, rozum mówi mi, że taki związek mógłby skończyć się na zazdrości itd. Obawiam się tego, że spojrzenie na ładną dziewczynę na ulicy mogłoby powodować, że ona byłaby zazdrosna itd. Poza tym nie wiem, czy facet w takich związkach z czasem nie zaczyna marzyć o piękniejszej kobiecie, gdy wie, że go stać?
To jest tak, że cały swój czas poświęciłem/poświęcam na pracy nad sobą, dla własnej satysfakcji oraz po to, by być w stanie spojrzeć w oczy jak najpiękniejszej kobiecie, a teraz zastanawiam się nad tym, czy związek ze średnią kobietą ma sens. Nie jestem ślepy, by nie widzieć tego, że ona jest niska, a mnie kręcą dziewczyny wysokie, z długimi nogami (bo sam jestem bardzo wysoki). Tego, że ona nie jest wybitnie szczupła, co mnie kręci u dziewczyn.
Kolejnym faktem jest to, że jestem w takim otoczeniu, iż wszyscy koledzy mają naprawdę ładne dziewczyny. Mój brat ma piękną żonę, a jego dziewczyny też były niczego sobie.
To wszystko prowadzi do tego, że w podświadomości mi też na tym zależy.
Czy któryś z Was był w takim związku? Czy kobieta z czasem zaczyna być zazdrosna, gdy zbyt wiele kobiet adoruje jej faceta, a ją niewielu? Czy takie kobiety trzeba obdarzać szczególną troską, by nie wpadły w kompleksy itd.?
Chłopcze... wygląd to pojęcie względne!
Dla jednej jesteś przystojny dla innej pizdowaty a dla jeszcze innej nie w jej typie.
Jeśli dajesz kobiecie powody do zazdrości, to bywa zazdrosna.
Jeśli sama wymyśla powody a Ty ich nie gasisz w zarodku, np. umiejętnie pokierowaną rozmową, również bywa zazdrosna.
Jeśli dajesz się adorować innym kobietom w jej towarzystwie, to raczej świadczy o tym, że masz na nią - za przeproszeniem - wyjebane.
Wydaje mi się, że przy zajebistym facecie każda kobieta, nawet ta teoretycznie brzydsza, ma szansę czuć się wyjątkową, jedyną, docenioną oraz niepowtarzalną prawdziwie szczęśliwą istotą.
*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie
,, Wydaje mi się, że przy zajebistym facecie każda kobieta, nawet
ta teoretycznie brzydsza, ma szansę czuć się wyjątkową,
jedyną, docenioną oraz niepowtarzalną prawdziwie szczęśliwą
istotą." Tylko gdy ten facet stara się ją uszczęśliwić standardowymi metodami tj. jakieś miłe gesty np prezenty tak z dupy, deklaracje, i słowa ,,kocham cię" 100x na dzień nawet zajebisty facet ma szansę (graniczącą z pewnością) że poczuje się kopnięty w dupę przez tą teoretycznie brzydszą kobietę z taką mocą, że o ja pierdolę.
Roswell, kurwa jego mać!!!! To jest dla Ciebie za długie? To juz sobie wyobrazam twoją lekturę np. blogów Bane`a!!!
Daruj sobie takie debilne komentarze, bo pomału trace cierpliwość i zaraz coś dla zachęty ci w randze pomieszam!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Guest niech Cię to nie dziwi;). Swego czasu miałem takiego kumpla, który nie chodził do kina na filmy zagraniczne bo...wolno czytał i czytanie sprawiało mu klopot
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Ano widzisz Guest, właśnie takie teraz mamy młode społeczeństwo- wszystko po najmniejszej linii oporu i najlepiej bez grama wysiłku intelektualnego. Chociaż uciekałbym tu od generalizacji, to jednak takie własnie "jednostki" rzutują na nieprzyjemny całokształt. Właściwie to takie wybitne osobistości swoją postawą same wystawiają sobie świadectwo. Dla co poniektórych w dzisiejszych czasach szczytem aktywności umysłowej jest "przebicie się" przez "ścianę tekstu" wystukaną za pomocą 160 znaków w jednym smsie, a niekiedy stanowi to wręcz dla nich wysiłek największych lotów i chyba nic na to nie poradzimy, natomiast z pewnością jest to coraz bardziej zatrważające, szczególnie w dalszej perspektywie. Nie rozumiem tylko dlaczego jeszcze taki człowiek afiszuje się swoją bylejakością i niedouczeniem. Doprawdy przeczytanie takiego dłuższego tekstu to męki wręcz piekielne, bo przecież nie napisano tego w formie sweetaśnych esemesków, a każde zdanie nie jest zakończone równie sweetaśną emotikoną... Dramat.
"Don't trust the smile, trust the actions"
Powiedz co Ci po pięknej idiotce?Szukaj takiej która podoba Ci się z wyglądu i charakteru...a ja Ci powiem ciekawostkę z doświadczenia jeśli nawet na początku laska Ci się nie podobała z wyglądu ale np podoba Ci się charakterem i zwrócisz szczególna uwagę na jej charakter,osobowość i sie na tym skupisz spodoba Ci się to potem wygląd przestanie mieć dla Ciebie znaczenie a wręcz spodoba Ci się taka jaka jest z wyglądu...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Kolego Autorze, oczywiście że może
.
Ja bym nie przykładał jakiejś szczególnej wagi do urody bo to pojęcie tak względne że szkoda tracić na nie czas.
Jest wiele ważniejszych spraw na których warto się skupić.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Wysublimowany obyś przy tej zmianie o 180 stopni nie popadł w zbyt duży samozachwyt
To, że kobiety z Tobą rozmawiają wcale nie musi świadczyć, że wszystkie się za Tobą oglądają i podkochują. Zbyt duża pewność siebie i swojej wartości prowadzi do zguby. Widzę to nawet na przykładzie jednego mojego kumpla. Gościowi może z 2 razy coś wyszło z laską na imprezie i już ego wzrosło o 300%. Mogę mieć każdą i każda mnie chce. Prosty przykład pojechałem na imprezę z dobrą kumpelą (bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna z powodzeniem) i zabrałem tego kumpla. Po jakiś czasie pytam czy byłaby nim zainteresowana (również zamienili parę słów) co dostałem w odpowiedzi ? Proszę cię takiego wieśniaka ?? Nie umie się zachować itd.
Morał pisze się sam
Co do pytania. Jasne, że można być z mniej urodziwą od siebie bo liczy się to co was łączy. A jak chcesz związek budować na tym aby mieć fajną dupę bo brat, rodzina, kumple i cała reszta śmietanki ma Ci zazdrościć to sorry stary ale mega puste perspektywy :/
Czasami lepiej sie nie odezwac i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiac wszelkie wątpliwości"
Dziewczyna jest dla CIebie, a nie twoich znajomych więc jeśli tobie wystarczająco się podoba to olej inych i ich uwagi na temat superlasek i postępuj wedłóg własnych kanonów piękna.
Ucz się dalej byś podążał dalej w tym nowym, obranym kierunku. Powodzenia
dla mnie to jest troszke dziwne że jesteś super przystojniak, dziewczyny sikają z radości, a zastanawiasz sie nad koleżanką, czyli najmniejszą linią oporu, zamiast uderzać do innych, pomijając sens związania z koleżanką\przyjaciółką o czym już pisano ...
they hate us cause they ain't us
A czy ma szansę na przetrwanie związek pięknej kobiety i przeciętnego faceta. Pewnie ma rację swojego bytu. Dlatego tak jak niektórzy mądrzy koledzy radzą wyżej nie rozkminisz tego. Ona ma wpaść w Twoje gusta w Ty w jej i ma się dziać dobrze. Tyle. Piękno to pojęcie względne. Dla jednego piękna kobieta ideał a dla drugiego sztuczna k^^%^%. Patrz na siebie. Poza tym odczuć wewnętrznych nie doda się tylko do pięknej gęby. Wiadomo każdy chce mieć urodziwego partnera, patrzeć na niego z chęcią i się go nie wstydzić. Uwierz mi że naprawdę dbające o siebie kobiety i piękne są/bywają szalenie wymagające wobec swojego partnera. Mam taką znajomą.. Tylko obraca się za innymi, pięknymi, wyrzezbionymi erosami,amorami ponieważ jej facet "jej". Zna go doskonale w każdej porze dnia i cyklu. I normalne że nawet jeśli dla innych kobiet on jest mega facet to dla niej nic sensacyjnego. Z chęcią spojrzy na siłowni na inne ciacha. Normalnie. Co byś nie zrobił zawsze człowiek dostrzeże kogoś ciekawego, ładnego, z jakąś nieprzeciętną urodą. Nie powód to żeby zaraz gonić za tą osobą i jej urodą przekreslając tą osobę przy naszym boku. Bo w końcu to ona znosi naszą codzienność, złe sampoczucie i często mało doskonały wygląd.
Znam wielu przystojnych facetów ale co z tego.. Po prostu ich charakter i stylówa życiowa przyćmiewa cały efekt..
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
''Mam taką znajomą.. Tylko obraca się za innymi, pięknymi, wyrzezbionymi erosami,amorami ponieważ jej facet "jej". Zna go doskonale w każdej porze dnia i cyklu''
Oj tam, oj tam... dobrze by podziałał to by i z nie erosem by paszła!
Kurcze ale dojebałeś jak dzik w sosnę
Wydajesz mi sie trochę narcyzowaty ogarnij sie i zastanów sie co do niej czujesz
Chcesz mieć dziewczynę na pokaz dla kumpli i rodziny ;?
Zabrzmiało tak jak
Ja szlachcic mam wziąć mieszczankę za żonę Jak mój ojciec miał bogatą szlachciankę brat też a ja co mam być gorszy i wziąć przeciętną mieszczankę :!
Sorry jeśli cie uraziłem
Pozdro
Bądź takim człowiekiem że gdy twoja stopa dotyka podłogi gdy rano wstajesz diabeł w piekle mówi "No kurwa nie on wstał ...
nie czytałem komentarzy,ale powiem Ci że ja też szukałem ładnej dziewczyny,a umówiłem sie raz z właśnie bardzooo ale to naprawde wartościową dziewczyna z charakteru,ale nie podobała mi się tak bo sie nie malowała,jakbym Ci pokazał jak przy mnie sie zmieniła wyładniała zaczęła dbać bo ja dbałem o siebie,i jakbym Ci pokazał zdjęcie bez makijażu,a z makijażem w trakcie naszego chodzenia,to byś powiedział że byś z nią nie był raczej ,ale ma takie coś w sobie z charakteru i jest tak ciepłą osobą że mega mnie do niej ciągnie.
Bądź z nią bo wygląd to nie wszystko,w tych czasach bardzo ciężko trafić na piękna,i extra z charakteru kobiete,a jeśli sie trafia to nie zawsze odwzajemnia twoje uczucia w podobnym stopniu.
Żyj tak byś miał co wspominać!.
Uważam ze lepiej miec ładna pannę i jej nie sciemniac ze ma ładna buźke itd. A może to wynika z tego ze lubię komplemetowac to co mi sie faktycznie podoba. Jeżeli mógłbyś jej powiedzieć prosto w twarz ze podoba Ci sie itd. To mogło by sie udać. Chyba ze nie mówimy o związku.
Każdą laske można mieć,
Trzeba tylko tego chcieć!
Mógłbym być z 200 kilowym kaszalotem jeśli tylko by mnie czymś zaintrygowała i zafascynowała.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
200 kilowy kaszalot sam w sobie jest intrygujący i fascynujący, przynajmniej z racji swego niewielkiego rozmiaru...
"There is nothing more satisfying than having someone take a shot at you, and miss."
Rozpoczynając, na samym początku świetnie że wierzysz w to że jesteś tak bardzo przystojny
Tylko rzuciło mi się że strasznie przejmujesz się zdaniem innych. Co z tego że Twoj brat mial ładne dziewczyny, a teraz piękną żonę? On to On, a Ty to Ty. Rób to na co masz ochotę. Jeśli Tobie nie przeszkadza to że nie jest tak piękna, to innym nic do tego. Moim zdaniem taki związek nie musi być od razu spisany na straty. Dziewczyna może mieć swobodne podejści do tego że inne dziewczyny Cię "podrywają". Może to mieć wręcz przeciwny skutek niż ten ktory przewidujesz, dziewczyna przez te próby podrywu Ciebie, może czuć się dowartościowana że to właśnie ja wybrałeś.