Witam wszystkich. Chciałbym przedstawić wam sytuację w której się znalazłem. Mam 19 lat. Poznałem przez koleżankę dziewczynę, która ma 17 lat, miła, ładna, bardzo nieśmiała , gdy się spotykamy, całkiem inna gdy piszemy smsy czy przez rozmawiamy facebooka( wtedy mówi o wszystkim, mówi co by chciała ze mną robić, gdy będziemy sam na sam). Spotkaliśmy się dotąd 4 razy, pierwsze spotkanie w jej miejscowości, chwile pogadaliśmy i musiałem jechać, na pożegnanie dostałem buziaka w usta, i umówiliśmy się na następne spotkanie także w jej miejscowości, nie mówiła za wiele, ja opowiadałem jej róźne rzeczy, przepraszała że jest taka nieśmiała i obiecała że będzie starała się inaczej zachowywać, gdy ją odprowadziłem pod dom doszło do głupiej sytuacji, ja przytrzymałem ją i chciałem pocałować w usta, ona myślała że chce pocałowac w policzek i dziwnie to wyglądało, przeprosiła że to jej wina, że głupio wyszło. Po jakimś czasie zaprosiła mnie do swojego domu, spodobałem się jej mamie, cała jej rodzina była miła i zapraszała mnie ponownie, gdy wychodziłem pocałowała mnie w usta. Później brakowało czasu i nie spotykaliśmy się, czasem tylko odezwałem lub ona co słychać, W koncu spotkaliśmy się na mieszkaniu, byliśmy sami, pooglądaliśmy film, była bardziej śmiałą, w koncu zaczeliśmy się całować, dotykać, gdy chciałem jej ściągnąć bluzke ona powiedziała że nie jest gotowa , jest jej przykro, ale dla niej za wcześnie , nie miała nigdy chłopaka i jest za szybko. Powiedziałem że ma racje, ale robiłem swoje i gdy po trzech nieudanych próbach powiedziała że boi się, zakończyłem próbę rozebrania jej. Wszystko było by dobrze, bo mówi mi wszystko, jest szczera, martwi mnie jedynie JEJ PRZYJACIEL , któremu mówi wszystko , zwierza się, on ma na nią duży wpływ, bo raz pisała że obraził się na nią o jakąś głupotę, przepraszała go, i zauważyłem że on chyba do niej coś czuje i chce to wykorzystać. I mam do was pytanie jak go unieszkodliwić, on wie że się ze mną spotyka i włazi jej do dupy, bo chce pewnie podbić jej serce? Co koledzy mam zrobić? Jak najszybciej powiedzieć że chce z nią być?
Najpierw piszesz elaborat o tym jak jest super i wspaniale a potem dwie linijki wspominasz o przyjacielu przy czym nie podajesz niczego więcej...skąd mam wiedzieć jak Ci pomóc,skoro nawet nie wiem jaka jest sytuacja miedzy nią a nim...czy się przystawia,przeszkadza wam wcina coś mówi itp?Na razie to olej i rób dalej swoje a jeśli Ci się podoba to powiedz jej ze jest dla Ciebie bardzo ważna i ważniejsza niż zwykła koleżanka czy przyjaciółka...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
wiem że piszą ze sobą dużo, dużo, powiedziała mi że wysyła jej bardzo prywatne zdjęcia, smsy, ja ograniczam pisanie smsów czy pisanie przez fb, a gdy wysłała mi swoje zdjęcie i powiedziała temu przyjacielowi że ja widziałem to zrobił jej awanturę. Pytałem o niego, kim dla niej jest, ona że tylko przyjacielem, ale po prostu nie wierze w zamiary temu typowi, znam takich "przyjaciół"
No jak chcesz go unieszkodliwic, to polecam cyjanek
Skoro sam dużo z nią pisze w kółko i jest taki zazdrosny to stawiam ze prędzej on sam się wyeliminuje niż zdążysz zrobić cokolwiek...
P.S:On chce go unieszkodliwić a nie zabić...lepiej paralizator,gas lub gazrurka...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
hahaha dzięki koledzy za rady
a mam z nią porozmawiać o tym ze nie chce, żeby rozmawiała tyle z tym swoim przyjacielem, że za dużo mu się zwierza itp, czy lepiej olać to, i poczekać, aż gościu sam sobie u niej przesra? a może pogadać z nim, żeby tak się nie mieszał między nami, czy lepiej nie, bo on się jej poskarży i wyjde na idiotę ?
ZA UJA z nim nie rozmawiaj, ani z nią o tym najlepiej też nie rozmawiaj! Znasz ją 'moment', a już chcesz pokazać, jaki jesteś zaborczy, zazdrosny, nie ufny ... i że już Ci zależy?
Sądzisz, że dlaczego on jest tylko przyjacielem i do niczego więcej między nimi nie dochodzi?
RÓB swoje, bo widzę, że szło Ci dobrze, wprowadzaj jak najwięcej dotyku, bluzkę zdejmiesz, tylko nie bądź natarczywy i nie pokazuj, że tylko na tym Ci zależy, skoro to nie doświadczona dziewczyna.
Ogranicz PŁYNNIE kontakt fb/sms, do niezbędnego minimum, tak by nie poczuła, że zrobiłeś to celowo... MACIE ROZMAWIAĆ, ale na żywo, będąc blisko siebie... W innym wypadku, możesz stać się przyjacielem NR2.
A już aż tak bardzo Ci przeszkadza Twoja relacja z nią ze chcesz ja niszczyć?Po co chcesz się wpieprzać w coś co cie NIE DOTYCZY?Ich relacje ich broszka...tylko sobie zaszkodzisz,pamiętasz jej byli i inni faceci cie NIE OBCHODZĄ!
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
siemano xD jak by ten przyjaciel, miałby byc jej facetem to już by był, ma metkę kumpla z fiutkiem i tyle.
Jakby coś to podejdź do nich z rozbrajającym uśmiechem, przywitaj sie przedstaw.
To ty jesteś górą bo ty masz u niej szansę.
Ja to bym jeszcze powiedział:
"świetnie że masz kogoś do rozmów i pogadania, po części sam tak widzę związek, szczerość, intymność, zasady, zaufanie"
i masz zajebisty plus
Tylko czasem nie wal tekstu że chcesz być na jego miejscu ... bo sam wejdziesz w ramę kumpla.
Z rozbieraniem to najpierw musisz ją rozgrzać i to jeszcze nie ten etap, poczytaj blogi i porady.
they hate us cause they ain't us
no i koledzy pisze po miesiącu, spotkałem się z nią raz( mało czasu mam, studia i zabieganie) , na spotkaniu rozmowa i namiętny pocałunek. Ale zaczynając od początku miała tego swojego "przyjaciela" , ale każdy temat z jej strony na jego temat zlewałem odrazu, po jakimś czasie jemu nie spasowało, że ze mną się spotyka i pokłócili się, wyzywali sie, zwierzała mi się, ale ja to odbijałem żeby mnie nie mieszali, to wasze sprawy. Ale jakiś gość zaczął do mnie anonimowo pisać, zeby ją zostawić i wgl, powiedziałem jej o tym, a ona jego podejrzewała o to( to był raczej on) i został ch**** , ona ją też zwyzywał, napisała że jestem najważniejszy i ŻE CHCE PÓJŚĆ ZE MNĄ DO ŁÓŹKA. No i wydawało się wszystko good, lecz w czwartek pisała że ją cały czas obraża , więc postanowiłem do gościa napisać, napisałem bardzo grzecznie zeby dali sobie spokój, a on że go skrzywdziła, dał sobie spokój, ale to ona nie daje mu spokoju, że wyznała mu jakieś 2 tygodnie temu miłość, ale on nie był zainteresowany, zebym na nią uważał i trzymał krótko; wydaje się gość spoko. Dzisiaj do niej pisze o której mam przyjechać do niej , a ona że nie wie, ze pogodziła się z przyjacielem i pyta po co do niego pisałem i o czym, ja że to moja sprawa i jego i nie musze się jej tłumaczyć, a ona że rozumie. I pisaliśmy o jakiś duperelach i ona nagle z tekstem że musi sobie jeszcze raz przemyśleć wszystko i że spotkamy się innym razem, a ja jej odpowiedziałem że ma racje, i ten jej kolega miał, że nie chce być 2 opcją, i żeby mi dała spokój, ona że jestem zajebistym kolegą, nie chce mnie stracić , chce żebyśmy się znali, ja jej odpisałem że nie chce żeby pisała...ona jeszcze napisała żebym nie robił niczego głupiego, wie że biorę udział w wyścigach. Teraz koledzy pytanie gdzie mój bład, czy poprostu panience w ***** się poprzewracało? Fajna dziewczyna , ładna , nie chce tak o ją stracić, więc co proponujecie. Pokazać jej że są też inne dziewczyny wkoło , chciałem też zadzwonić i powiedziec że chce się z nią zobaczyć chwile i wyjaśnić wszystko, ale nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Co radzicie?
i do tego momentu było idealnie "[...]ja że to moja sprawa i jego i nie musze się jej tłumaczyć, a ona że rozumie. I pisaliśmy o jakiś duperelach[...]". Zrozumiałem, że nagle ni stąd ni zowąd wyskoczyła z tym, że jednak musi sobie wszystko przemyśleć? Niepotrzebnie się wdałeś w tą jej gierkę. Dziewczyny w tym wieku kochają same sobie robić jakieś melodramaty gdy im się nudzi. Ja bym chyba napisał: "dobra jak chcesz, ale ja też nie wiem czy będę miał czas w innym terminie, muszę teraz mykać, pa".
Teraz to ja bym robił wszystko jak gdyby nigdy nic, zaproponował jej spotkanie, unikał gadek o waszym "przyjacielu" i robił swoje.
"Dziewczyny w tym wieku kochają same sobie robić jakieś melodramaty gdy im się nudzi."
haha no najprawdziwsza prawda, to nawet nie tylko w tym wieku, chyba teraz taki okres depresyjno-zimowy
siemano xD weź odpuść bo tylko będziesz się wkurzał, biorąc to na logike której próżno u nastek szukać, jak sie odezwie to powiedz że ciebie nie interesuje przyjaźń , albo w jedną albo w drugą po co masz czas tracić
they hate us cause they ain't us
i tak też kolego zrobiłem, ona coś pisała że nie chce tracić mnie, odbiłem że nie będę stał pomiędzy nimi i że wybrała to co chciała, tłumaczyła się że to kolega, i musi sobie przemyśleć wszystko, bo nie wie co do kogo czuje, że on jej powiedział jej coś co zmienia sytuacje. Życzyłem jej szczęścia w takim razie i powiedziałem że nie mam czasu na takie zabawy. Napisała że ma nadzieję że się spotkamy, bo jestem zajebistym chłopakiem, a ona nie umiała tego chyba docenić. I odpuściłem sobie ją, inne też mają, a ta jeszcze nie wie gdzie jej dobrze i stawiam że za tydzień góra dwa odezwie się, ale wtedy postawie sprawe jasno