WItam wszystkich i z góry dziękuje za odpowiedz .
Właśnie obudziłem sie po imprezie , gdzie niestety ostro przeholowalem z alkoholem . Odwalilem straszna scenę zazdrości i agresji wobec kolesia , który zaglądał do mojej dziewczyny na parkiecie. Ona sie bawiła z przyjaciółką , ja obok , koleś podszedł i zagadał do niej, a ja wskoczyłem miedzy nich z mina jakbym go chciał zabić. Odwaliło mi strasznie z zazdrości , zrobiłem awanturę i nie mogłem sie uspokoić - pojechaliśmy do domu. Ona wkurzona na maksa na mnie , ja jeszcze dolewalem oliwy do ognia kontynuując tamat i próbując sie tłumaczyć . Przed chwila sie obudziliśmy i ona powoedziala ze jest zszokowana cała sytuacja , ze takie zachowanie nie przystoi mężczyźnie z którym ona chce byc ze zachowałem sie jak kretyn i ze czuje , ze takie akcje mogą sie powtórzyć w przyszłości i ze póki co nie chce mnie widzieć . Napewno mieliscie kiedyś podobne sytuacje , jak udawało Wam sie to odkręcic i załagodzić sytuacje . Dodam , ze to moja trzecia demonstracja zazdrości ale pierwsza na taka skale.
Edit: s góry pisze, ze wiem, ze ppstapilem w sposób bardzo naganny i dziecinny , dzisiaj mam ochotę zapaść sie pod ziemie.
Przyznałem sie do błędu i okazalem skruchę Ona rozumie , ze można byc czasem zazdrosnym, ale twierdzi ze należy to stłumić i rozładować w sobie , a sposób w jaki ja to okazałem jest dla niej świadectwem , ze nie potrafię nad sobą panować
Przerwa jest niemożliwa - jutro lecimy razem na tygodniowa wycieczkę w góry
Sportu uprawiam sporo , wyładowuje sie na treningach i fakt, pomaga mi to bardzo .
Tematu nie poruszam , ale póki co mam to dzisiaj co rusz wypominane hehe
no to masz problem. Ale czego oczekujesz od nas?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nigdy wcześniej nie odwalilem takiego przedstawienia w żadnym z moich związków . Jestem świadomy , ze moje notowania poleciały drastycznie w dół . Zastsnawiam sie jak sie teraz zachowywać aby sie nie sfrajerzyc do końca , jednocześnie starając sie odzyskać utracone punkty , o ile jest to w ogole możliwe . Jutro lecimy na tygodniowy wypad w góry .
No to polecisz sam w te góry. Wszystko już sobie powiedzieliście, słowami nie wiele pomożesz. Będziesz miał tydzień na ochłonięcie, miejsce idealne. Źle?
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Przeproś ją i tyle. Ale chyba nie lataj za nią teraz jak rasowy piesek za swoją panią..zrobiłeś co zrobiłeś, ok. Ale to już jest fakt. A co dalej ? Nie spodobało się jej to i to też fakt. Ale nie budujcie w okół tego tragicznej sytuacji..
YOLO.
W punktach (postaraj się odpisać)
a) pomyśl dlaczego tak się zachowałeś? Skąd wzięła się ta agresja i jakie PRAWDZIWE było jej podłoże, co myślałeś wtedy, gdy "zaatakowałeś" tego człowieka, również co myślałeś wtedy o swojej pannie i jakie emocje do niej czułeś w tym momencie.
b) jak wyglądały dwie poprzednie (alko/trzeźwo i jakie miały podłoże i przebieg)?
c) czy panna daje Ci jakiekolwiek powody do zazdrosnych zachowań?
d) jak oceniasz w skali od 1 do 10 poczucie własnej wartości jako człowieka (całokształt), a jak jej?
e) jeśli uważasz, że w Waszym związku to ona jest bardziej wartościowym partnerem, powiedz co robisz, aby wyrównać ten blians, albo przechylić go na swoją stronę?
f) czy jesteś w 100% jej wierny (zarówno fizycznie jak i emocjonalnie)?
g) czy masz przyjaciół, kolegów, znajomych, czy też ona stanowi dla Ciebie centrum uniwersum i ile w % poświęcasz jej wolnego czasu, a ile znajomym i pasjom?
a) poczulem zagorzenie, zde on moze mi ja odbic, bylem bardzo pijany i te negatywne emocje wziely gore, w niej zdenerwowalo mnie to ze w ogole wdala sie z nim w gadke i ze poszla go przeprosic, dla mnie to bylo jakby mu dala zielone swiatlo do tego z emoze ja nadal podrywac
b) pierwszy raz byl rok temu na trzezwo, dostala kwiaty i nie chciala powiedziec od kogo, od osob rtrzecich sie dowiedzialem ze dostala je od amanta, ktory do niej zarywal zanum jeszcze sie poznalismy, przyjechal do niej specjalnio domu a ona go wpuscila zeby przyjac te kwiaty a pozniej nie chaial sie do tego przyznac
c )daje, takie typowe shit testy plus utrzymyewanie kontaktow z ex
d) mam pasje, wg niej jestem pewny siebie i zdecydowany, jednak wciaz szukam dobrej pracy i to zaniza moja wartosc, dalebym sobie 7, jak znajde dobra prace to 10, ona? kompletna kobieta 10
e) jedynym , ale zarazem bardzo waznym mankamentem jes tto ze obecnie nie posiadam ambitnej pracy, staram sie to zmienic poprzez samomotywacje, poszkukiwania czegfos lepszego, rozwijanie umiejetnosci
f) w 100%, kocham ja i pozadam zarazem, w tym momencie zadna inna nie moglaby mi jej zastapic
g) tutaj roznie bywa, mieszkamy razem i wiele rzeczy roboimy wspolnie poprzez wspolne pasje i zainteresownaia, sport. lecz musz esie przyznac , ze dla niej potrafie przelozyc spotkanie z wlsnym bratem czy dobym kolega. ma do niej ogromna slabosc
Ad.a.b.c.
Zagrożenie, że ktoś może Ci ją odbić wynika z niskiego poczucia własnej wartości. Boisz się, że jakiś facet poznany na dyskotece, ex-chłopak, znajomy któremu się podoba - każdy z nich może Ci ją odebrać. To przyczyna pierwsza. Musisz podbudować poczucie własnej wartości, zdobyć większą pewność siebie, bo na razie myślisz: co ona we mnie widzi? Pewnie niewiele, dlatego z łatwością znajdzie kogoś lepszego.
Gdybyś nie wychodził z domu, z obawy że spadnie na Ciebie fragment dachu z jakiegoś budynku, oznaczałoby że cierpisz na lękowe problemy. Nie można z góry zakładać, że coś złego się wydarzy, a w każdym mężczyźnie, który się koło niej kręci upatrywać rywala. Przyczyna druga. Nie możesz bać się straty.
Ad.d.e. Nie "karaj" jej swoimi zazdrosnymi zachowaniami, tylko dlatego, że oceniasz ją jako bardziej wartościową od siebie i dlatego, że ona załóżmy ma pracę, a Ty nie. To nie jej wina.
Ad.f.g. Skup się na sobie, rób wszystko co robisz (szukanie pracy, rozwój, zainteresowania) dla siebie, nie dla niej. To Ty stanowisz samego siebie, nie jesteś odbiciem w jej oczach. Nie bądź bluszczem (osaczanie, nachalność, dostępność zawsze i wszędzie), bądź tajemniczy, miej coś swojego, nie rezygnuj z kolegów i rodziny dla niej (no chyba, że to coś ważnego i pilnego).
Dzięki Elba za bardzo pouczająca odpowiedz , zdaje sobie sprawę z tego ze to wszystko jest tylko moja imaginacja i powinienem bardziej sie skupić na sobie . Powalczę z tym , gdyż uprzykrza mi to życie i ruinuje nasze relacje.
Dzisiaj co chwilkę mi sie obrywa i jest mi wypominane wczorajsze zachowanie , jednak widać ze jej złość juz minęła . Przewiduje kilka testów podczas tygodniowego pobytu w górach. Na co , jako kobieta , byś mi proponowała zwracać szczególna uwagę we własnym zachowaniu aby odzyskać s jej oczach.
P.S. Dodam kilka faktów z wczoraj : dwie kobiety same mnie podrywały na parkiecie - dostały ode mnie oczywiście zlewke - moja to widziała . Dosyć dobry kontakt mam z jej przyjaciółka i wczoraj troszkę przesądzaliśmy na parkiecie na oczach mojej partnerki . Podczas powrotu do domu moja kobieta wygarnęła mi , ze sam tez pewnie flirtuje z innymi i ze co chwile z kimś wymieniam wiadomości , podejrzewa ze z jakimiś dziewczynami. Na palarni "obroniłem" jej koleżankę która przyszła bez chłopaka a mi sie wydawało, ze jeden koleś przystawial sie do niej zbyt natarczywie , jak sie potem okazało to był jej kolega z pracy , czyli zblaznilem sie kolejny raz wczorajszej nocy.
Jak już zauważono wyżej - problem leży w Tobie, a dokładniej w Twojej głowie. Zazdrość jest silnym ale niezwykle niskim poczuciem wartości. Generalnie najlepiej jak nie będziesz z tego robić w ogóle jakiegokolwiek tematu do rozmowy - chyba, że Ona zacznie, ale odpowiadaj pewnie i twardo, że masz świadomość, że to jest złe i będziesz nad tym pracować. Ale mniej się na baczność, bo jak będziecie na tym wyjeździe to Ona może Cię obserwować dokładnie i wyciągać wnioski na przyszłość.
Ale relax i luz a będzie dobrze.
wiem snoofie, nawet nie pytalme jej o zdanie tylko sam glosno przed nia przeanalizowalem cale to zajcie i obiecalem ze nie przeholuje juz z alkoohlem, jednak ona twierdzi ze po trzezwemu postapil bym pewnie tak samo
Podobna zazdrość mojej dziewczyny odepchnęła mnie strasznie od niej. Ty jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że pierwszy raz się coś takiego zdarzyło. Myślę, że wszystko jest do ogarnięcia, ale z głową. Wytłumacz jej całą sytuację dodając jaką jest ważną osobą, zwal na alkohol, gorszy dzień, ale nie pieskuj. Próbować możesz, bo nic innego Ci nie zostało, zdaj nam relacje jak poszło
oczekuje masy testow ba wakacjach