Witam jestem nowy i przedstawie wam moją sytuację.
W skrócie to ostatnie 3 tygodnie miedzy mną a nią za bardzo nie układa się.Kiedy mamy czas na spotkanie ona woli iść z kolezankami ostatnio jak spotkalismy to wyjasnilismy sobie troche i obwinia mnie ze jestem o nią bardzo zazdrosny, ze chce spotykac sie z nią częściej itp. i powiedziala mi ze cytuje "Myslałam ze cię kocham było mi z toba bardzo dobrze chciałam spędzac z tobą kazdą chwile" oraz ze zmieniłem się bardzo swoim zachowaniem ale miałem prawo tak myslec bo dawała mi powody ze ma kogos innego jej zachowanie było inne niz przedtem.Jak jestesmy razem to nie chce pocałowac sie czy trzymac sie za ręke, wczesniej było inaczej własnie, zalezy mi na niej bardzo mocno i jej tez tak mi mówi. Więc chciałbym zapytać się czy warto dalej to ciągnąć ? czy jeszcze sprobowac jej zainponowac ? czy dac czas jej ? Mam pomysł nawet fajny aby ją zaskoczyć ale nie wiem czy warto
Znudziłeś jej się, w jej oczach straciłeś już jaja.
Nie napisałeś tego, ale założę się, że nie było między wami seksu. Może po prostu znalazła sobie kogoś innego w tym czasie, kogoś, kto bardziej ją kręcił.
Po prostu za bardzo Ci zależało, przestałeś być dla niej wyzwaniem. Brakuje Ci solidnych podstaw, jesteś zielony w sprawach kobiet, ale to się da naprawić. Tu na forum masz działy "podstawy" oraz "klasyki" - zacznij od lektury tychże. Poczytaj "Grę" albo "Alchemię uwodzenia".
Najpierw uporaj się z samym sobą, staraj się znaleźć pasje i realizować je. Za bardzo się spinasz jeśli chodzi o kobiety. Naprawdę, jest ich cała masa. Głowa do góry i weź się do roboty, praktykuj dużo. Inaczej skończysz jako pizda.
Mam pomysł nawet fajny aby ją zaskoczyć ale nie wiem czy warto ...
... COKOLWIEK TO JEST NIE RÓB TEGO ... zakochany jesteś po prostu ... uch ... artykuły, forum, zresztą każdy to przechodził nie raz, nie dwa, więc się nie martw ... swoje trzeba "odcierpieć".
Prawda jest taka: po zawodach. u mnie byla identyczna sytuacja, kolezanki staly sie wazniejsze, a ja wyladowalem w koszu. Musisz wiedziec kiedy odpuscic, ja tego nie wiedzialem, gdyby nie ta strona dalej tkwił bym w tej pierdolonej iluzji.bedzie bolalo ale obawiam sie ze nic juz nie ugrasz
"czy jeszcze sprobowac jej zainponowac ?"
To w miłości się imponuje?
Weź ty to przeczytaj sam i zobacz jaka jest jej relacja do ciebie.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
dokładnie jak mówili koledzy, przeanalizować błędy poprawić się zmieniajac podejscie do pewnych spraw.. i na dodanie otuchy nic nie jest spieprzone raz na zawsze tylko albo bardziej albo mniej trudne do naprawienia
Dodam od siebie, zapewne juz ma kogos, kobiety niestety sa takie stworki, ze potrzebuja potwierdzenia swojego ego, nie lubia byc same - musza miec kogos, kto bedzie potwierdzal ich 'zajebistosc'. Zatem jezeli Ty w jej oczach straciles atrakcyjnosc, ona zaczela sie rozgladac za nowym, bylo jej coraz lepiej z nowymi teraz juz nie jestes potrzebny - myslenie kobiety.