Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Prośba o poradę

11 posts / 0 new
Ostatni
iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1
Prośba o poradę

Czołem podrywacze! Tak jak w tytule piszę do was o poradę. Pokrótce nakreślę swoją sprawę:)
-Jestem w bardzo świeżym związku. Studiujemy jeden z bardziej wymagających kierunków, tylko, że jestem na wyższym roku. Jednak poznaliśmy się na badoo. Mieszka ok 15 km od miasta w którym studiujemy.
Moja dziewczyna ma totalnego, naprawdę TOTALNEGO fioła na punkcie nauki, ofc widać tego efekty (nie przeszkadza mi to, że lubi się uczyć). Można powiedzieć, że szybko rozpoczęliśmy ten związek ale z obydwu stron ta kwestia została przemyślana i doszliśmy do wniosku, że tak będziemy się poznawać i wzajemnie się kształtować. Nie była zbyt wygadana o swoich sprawach uczuciowych, ja nie naciskałem, ale z czasem zaczęła się otwierać. Miała bardzo zje*any związek, który na nią wpłynął. (Zmieniła się z takiej uczuciowej kobiety, w laskę, która lubi się uczyć i przez to zna swoją wartość). Ogólnie nie mówi otwarcie o uczuciach, w sumie ten związek jest pierwszym po tamtym (zakończył się ok. 1-ego roku temu). Wiem, że nauka jest dla niej priorytetem oraz lubi wyjść na siłownię i niewiele jej znajomych rozumie to, że ona musi się uczyć i za bardzo nie wychodzi z nimi. W pt stwierdziła, że zniknie w weekend aż do x dnia w, którym ma ważne kolokwium a po kolokwium do mnie wpada (no spoko) ( o wszelkie niejasności proszę pisać, sprostuję)
TERAZ napiszę, parę spraw, które mi się nie podobają i o których zamierzam porozmawiać:
-rzadko piszemy, jak na studiach to parę smsków wymienimy, ale jak wraca do domu to znika nawet do dnia następnego. Teraz nie utrzymujemy kontaktu dwa dni. Owszem nie siedzi wtedy na fb, ale są momenty, że na chwilę wskoczy.
-czuję się jako dodatek w jej życiu, na dobre ona nie wie co robiłem w weekend, gdzie byłem itp. 0 zainteresowania
-zazwyczaj to ja piszę, czy wyskoczymy na kawę lub drobne pocałunki w przerwie od zajęć
-wiem, że na chwilę miała skoczyć na urodziny do kolegi ze swojej ekipy, który się przeprowadza. Ale to się jej nie podobało, bo musi się uczyć.
-podobnie nawet jak wyleci na siłownię nie napisze wiadomości, ni nic na dobranoc. Na uczelni wszystko ok, miło, potem dostaję wiadomość, że przez nasze spotkanie lepiej się czuje.
-Wspieram ją jak mogę, bo już przez ten rok przechodziłem, na którym jest i staram się jej pomóc. Oczywiście w czasie kiedy nie piszemy też się uczę, czy po prostu zajmuję się sobą. Wspominałem, że takie kwestie są dla mnie czymś nowym (np. rzadkie pisanie) i potrzebuję po części zrozumienia. Przechodząc do meritum sprawy,czuję się całkowicie niepotrzebny, jako dodatek co mnie bardzo wkurzyło. Chcę z nią o tym pogadać albo się zrozumiemy i idziemy na kompromis albo ten związek nie ma sensu. Tutaj zasadnicze pytanie, czy napisać jej dzisiaj wiadomość jak się nie odezwie, że chcę z nią jutro pogadać, czy poczekać do dnia zaliczenia i później (jak dojdzie do spotkania) o tym pogadać. Przepraszam, za rozpisanie się. Siła Dżentelmeni!

VJED
Portret użytkownika VJED
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1994
Miejscowość: Śląskie/Małopolskie

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 123

W dobie tipsiar i pudrówek to miła odmiana Wink to chyba fajnie, że ma własne życie i nie siedzi Ci na głowie cały czas? Teraz zbliża się wojna sesyjna, niech sobie wszystko pozdaje i w wakacje pewnie będzie do dyspozycji. Nie wymagaj, żeby każdą wolną chwile spędzała z Tobą.

Chyba, że się kompletnie nie angażuje i jest z Tobą tylko dla „bycia w związku” ale to powinieneś umieć ocenić sam.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Między innymi dlatego mi się podoba, bo jest niecodzienna Wink Nie to dokładnie miałem na myśli. Na uczelni widzimy się średnio 20 minut w tygodniu, a poza uczelnią raz. Nie musimy cały czas ze sobą być, tylko chodzi mi o jakiś kontakt, kiedy odrywa się od nauki miło by było nawet wymienić 2 wiadomości typu: "cześć żyję, a co u Ciebie?" Bo tak jak wspomniałem na dobre, ona nawet nie wie co się ze mną dzieje, jakby wg to ją nie interesowało (bo nie mam innego wytłumaczenia). W tej chwili doświadczenie życiowe mówi, że to coś na zasadzie "bycia w związku", jednak po to jesteśmy, by rozmawiać. Dlatego napisałem na tej stronie, by się poradzić co zrobić.

Evolve
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2019-02-24
Punkty pomocy: 67

A ona wie, że wy jesteście w związku w ogóle? Z tego co napisałeś nie trudno wywnioskować, że ma Cię głęboko w odbycie, a ta wasza relacja w ogóle nie przypomina związku. Nauka nauką, ale takie zaniedbanie i brak zainteresowania jest niedopuszczalne i nie wróży nic dobrego. Wygląda na to, że ona jest gotowa spuścić Cię w kiblu przy pierwszej lepszej okazji, nie mając przy tym żadnych wyrzutów.
Był chociaż seks?

The only time success comes before work is in the dictionary.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Heh na pytanie odpowiedziała, że będzie moją dziewczyną. Jak jesteśmy ze sobą to tak wygląda, no ale jak jest u siebie w domu to już niekoniecznie. Wiem, że ona jest prawie niepisząca, jednak ja nie jestem jej przyjacielem czy kimś, tylko chłopakiem, więc to mi się nie podoba. Tak jak piszesz Evolve, czuję się zaniedbany i głęboko w dupie i też na chwilę obecną wnioskuję, że to nie jest przyszłościowe. Nie wygląda na taką, co lata tu i ówdzie, miałem w innym związku problemy z zazdrością ale tutaj jestem stonowany i spokojny. Będzie co będzie. Co do Twojego ostatniego pytania, nie było seksu, owszem były inne miłe zbliżenia, ale powiedziała, że mega chce tylko chce poczekać z tym i kochać się czysto uczuciowo. Nie nalegam, może została skrzywdzona w tej kwestii w poprzednim związku, jednak nie chce jeszcze o tym wszystkim od razu rozmawiać, bo przechodziła ciężkie chwile. Z drugiej strony miała relacje coś na zasadzie fwb, ale z tego co mówiła jeszcze gorzej się z tym czuła. (ale jak co ja uważam o tym, to zwykłe pierdolondo)

Evolve
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2019-02-24
Punkty pomocy: 67

Pierdolondo srierdolondo. Nie czekaj tylko zerżnij ją porządnie to i poprawę powinieneś ujrzeć

The only time success comes before work is in the dictionary.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Haha! Kolego aż mi humor poprawiłeś Smile owszem ona o tym wie, że mam ochotę ją zerżnąć, bo jej to mówię. Ale jak jest już coraz bliżej tego to się wycofuje i mówi, że jeszcze nie jest gotowa, ale widzę, że jest w innym wymiarze. Nie zmuszam jej, jak będzie gotowa to się pobawimy. Tylko kwintesencją mojej wypowiedzi nie jest zerzniecie tylko jak mam załatwić tą sprawę. Napisać dzisiaj w nocy, że chce z nią jutro pogadać po jej zajęciach, czy poczekać do wtorku. Chociaż wolałbym załatwić to jutro z racji tego, że jak dobrze pójdzie to we wtorek może być miło. Ale cierpliwy też bywam.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Napisałem niechcący 2x to samo

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 386

To nie jest związek.

Od kiedy niby jesteście "razem"? Ja rozumiem, że z seksem czasami można poczekać, ale jeśli widzicie się raz w tygodniu i pomiędzy tymi spotkaniami nawet ze sobą nie piszecie to po prostu to nie jest związek.

I rozmowami nic tutaj nie zdziałasz. Osobiście radziłbym ją olać i zacząć umawiać się z innymi, ale pewnie tego nie zrobisz. W związku z tym seks jest chyba jedyną opcją, aby zmienić charakter tej relacji. Istnieje szansa, że dzięki temu zacznie traktować Cię nieco poważniej niż jako typową zapchajdziurę.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Na początku chciałbym Wam podziękować za sugestie, liczę jeszcze na odrobinę pomocy Wink Na dobre jesteśmy tydzień. Celowo nie pisałem ile jesteśmy, by uniknąć podśmiechujków "czym Ty sobie głowę zawracasz" dlatego z samego początku chcę sprawy stawiać jasno. Szanuję ją i naprawdę cenie. Ma dobry wpływ na mnie, ale chcę dać jej szansę i dlatego, chce jutro poważnie porozmawiać. A co do seksu, jak się dogadam z nią odnośnie pisania, to i trochę bardziej przycisnę tą kwestię.

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 451

Nigdy nie tup nogami o uwagę laski, tym bardziej o tym rozmawiać - to zostaw płci przeciwnej.
Panna ma swoje życie i to się ceni, chociaz nie będzie Ci truła dupy smsami co parę godzin.
Chyba trochę za mało wierzysz w swoje siły, ze możesz utrzymać taką pannę, to dopiero początek więc wiele się zmieni. Ja bym nic nie kombinował, tylko przespał się z nią i dbał o taką kobietę, bo kobiet ceniących swoje zajęcia mało na tej planecie. A Ty powinieneś zadbać o swoje dotychczasowe wypełniacze czasu, zająć czymś fajnym, ciekawym, co również i na pociąg Twojej laski się przełoży.

PS. I to, że czujesz że traktuje Cie jak dodatek do życia (w tak świeżym związku) jest całkiem normalne, gorzej gdyby ciągle truła o uwagę.