Przedstawię sytuację od początku jestem z kobietą od 4 miesięcy. Przez większy okres tego czasu trzymałem się lekcji Gracjana ale ostatnio zrobiłem się nieco wygodny tzn głównie siedzimy u niej i oglądamy filmy. Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe nie mogę narzekać bo zazwyczaj jak się widzimy uprawiamy seks 3 razy w ciągu dnia. Ale w ostatnich też zaczęło trochę śmierdzieć bo zaczęliśmy się kłócić a w dodatku ostatnio wyszło na jaw że flirtowała ze swoim kolegą powiedziałem jej że wiem o tym i ją opierdo..łem nie było żadnego przytulania z mojej strony ani całowania oczywiście mnie przepraszała powiedziałem ok wybaczam ci ale nie zapominam o sprawie i jak następnym razem posuniesz się dalej to out. Myślę że ten flirt był powodem tego że kłóciłem się o bzdury jak miękka pała. Nie za bardzo rozumiem jej postępowania jak się widzimy to okazuje mi dużo czułości typu przytulanie całowanie mówi że bardzo mnie kocha i nie chce mnie stracić a z drugiej jak się nie widzimy to ostatnio coraz częściej jest obojętna. Zauważyłem że ostatnio się spotkała z koleżanką w sobotę teraz w czwartek po pracy idzie z koleżankami na piwo mówi mi o swoich planach ale dawno tego nie było. Kolejna rzecz zmiany a to skróciła sobie włosy a to chce zmienić zdjęcia w pokoju. Dzisiaj się pokłóciliśmy bo to ja ewidentnie dałem dup. powiedziałem jej wpadnij do mnie jutro ona że nie może bo pracuje ( robi od 6 do 14 ) ale też trzeba wziąśc pod uwagę że musi wrócić do domu pociągiem i z domu dopiero autem do mnie ( do mnie ma 50 km ) nie wiem czy to jest wytłumaczenie ale jestem zdania że jakby chciała się widzieć to by przyjechała i też tak jej powiedziałem ale zaczęła tłumaczyć że będzie bardzo zmęczona po pracy i myśli racjonalnie i nie da rady do mnie przyjechać. No i jeszcze było kilka spięć i też wcześniej umawialiśmy się na niedziele to powiedziała że jeszcze nie wie czy będzie chciała gdzieś wyjść i jeszcze zostało dużo czasu potem kolejny błąd próbowałem załagodzić sprawę myślałem że wyszło tak średnio ale przed spaniem wysłała smsa że mimo że się pokłóciliśmy to i tak bardzo mnie kocha. Wiem że przede wszystkim powinienem wrzucić LUZ i nie być takim poważnym i dać jej czas do niedzieli nie odzywać się odnośnie tego spotkania. Co by jeszcze było dobre co powinienem zrobić?
Nie radzisz sobie sam ze sobą i swoimi emocjami - radzę nad sobą popracować.
Lasce się nie dziwie, że nie przyjedzie skoro tak wygląda jej plan dnia.
Po 4 miesiącach flirtuje z innym... cóż, jak dla mnie to z tej relacji możesz brać co najwyżej seks i ja bym się bardziej nie angażował na Twoim miejscu.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
Opowiedz bardziej jak rozegrałeś akcje z tym kolesiem? Bardziej na nia darłeś morde czy powiedziałeś na spokojnie, że jak jej nie odpowiada to ma spadać? Myślę, że to pierwsze i z tego co mówisz to tak często jest i przez to okazujesz swoją słabość, laska widzi, że się bardzo spinasz o to i Ci zależy na niej. Zawsze lepsze to niż byś nic nie powiedział;p Umów się dziś ze najomymi i jutro i pojutrze może też, a jej napisz tylko, że wychodzisz. Rób dokładnie to co ona i dodaj obojetność do tego. Dasz radę umówić się z jakąś koleżanką?
Mogła się w kimś zauroczyć, może są braki, może przestałeś ją zaskakiwać, weź to pod uwagę. To zauroczenie może być chwilowe, a ona sobie pozwala, bo nie widzi, że traci Ciebie w ten sposób. Ty musisz jej to pokazać, więc zrób to co CI powiedziałem. Nie proś o spotkanie, jeśli nie może to nie.
Najważniejsze, że jeśli przekroczy granicę to powinneś ją zostawić. A jaka jest u Ciebie ta granica?
szanuj siebie to i inni będą Ciebie szanować...
Jak czytam o milosci po x-miesiacach-4,6,itp to nie wiem czy sie smiac czy plakac...
a co powiesz o miłości od pierwszego wejrzenia ?
Dziewczyna z którą teraz jestem w pewnym momencie stwierdziła, że nie jest pewna tego co do mnie czuje, bo ona zawsze marzyła o miłości od pierwszego spojrzenia, a między nami tak nie było.
Żyjemy w naprawdę pojebanych czasach, ale kobiety jak były pojebane, tak są i będą i to jest niezależne od czasu i miejsca.
przepraszam za offtopic
Dlatego warto robić wszystko dla siebie i nie rezygnować z pasji dla kobiety, bo to czego się nauczysz i przeżyjesz zawsze pozostanie, a kobieta odejdzie:)
szanuj siebie to i inni będą Ciebie szanować...
bubka 10/10!!!!! prawda,ale zdeiniuj sobie co to jest milosc
i potem pomysl...
Jeśli chodzi o sprawę tego kolesia to trochę mnie poniosło byłem na nią zły powiedziałem jej że jeśli jeszcze raz tak postąpi to odejde ona zaczęła mnie przepraszać łasić się do mnie przytulanie całowanie w ten dzień nic jej z tych rzeczy nie odwzajemniłem po kilku dniach niby zapomnieliśmy o sprawie ale mam to wciąż w głowie. Jeśli chodzi o znajomych to właśnie zamierzam z nimi wyjść w sobotę na piwo i jej po prostu napisać lub powiedzieć że wychodzę. Czy jak to zrobię to powinienem zaobserwować jak ona się w tym momencie zachowa? Ogólnie bardzo ciężko mi ją rozszyfrować z tego względu że mieszkamy od siebie 50km niby nie wiem co ona robi jak się nie widzimy ale zawsze mnie informuje smsami lub dzwonieniem. Wczoraj np. po pracy dobijała się do mnie dzwoniąc za 3 razem odebrałem bo za pierwszym ktoś do mnie zadzwonił a przy drugim po prostu nie było przy tel. no i ja odbieram i ona z tekstem że co robisz że już bardzo się za mną stęskniła. Potem ja do niej wieczorem zadzwoniłem odrzuciła połączenie i napisała że babcia jest u niej w domu na co jej odpisałem ok pozdrów babcie ona: no dobrze . Potem dobijała się znowu i też jakoś za 3 razem to tym razem ja do niej odzwoniłem chwilkę pogadaliśmy i ona że musi coś zrobić i pyta się mnie czy może za 12 min zadzwonić mówię że nie bo będę zajęty zadzwonie o 19:30 ona ok zadzwoniłem do niej gadamy ze sobą droczymy się i lekko się tym zezłościła na to powiedziałem że nie powinnaś się w tej sytuacji zezłościć ale rób jak uważasz no i potem mi mówi że się złości bo potrzebuje trochę czułości i że mnie nie ma obok niej. Ciężko jest moim zdaniem wywnioskować cokolwiek bo z jednej strony myślę że nasze relacje się popsuły tak jak któryś kolega tutaj napisał że pewnie z mojej winy Tak przez ostatni miesiąc zachowywałem się jak gówniarz a z drugiej jednak ona się codziennie do mnie odzywa dzwoni do mnie i mi zawsze mówi że bardzo mnie kocha. Myślę że są 2 opcje albo ona po prostu ma teraz gorsze dni że raz jest miła raz nie lub się kimś zauroczyła