a po co sie jej masz tlumaczyc z zycia które dotyczyło Cie przed tym jak ją znałeś? tak sobie sam szczerze odpowiedz..

Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przed Waszym pierwszym razem miał już te "kilka razy" za sobą Albo przyznajesz się do kłamstwa, albo zamieniasz je w prawdę.

YokoLWG - z takim podejściem jakie masz to ta laska rzuci Cię nim się obejrzysz.

Czytamy podstawy, czytamy...

"ona zrobiła dziwną minę i mówi ,że jest zbyt stara żeby nie być dziewicą.Trochę mnie to zniesmaczyło :/ "

Popłakałam się
Mistrzostwo.

A co do kłamstwa.
Może po prostu dyplomatycznie przemilczeć?

YokoLWG wyrwane z kontekstu ale wiadomo o co chodzi:
"boje się, że to wyjdzie na jaw. Powiedzieć jej ,że kłamałem?"
"bałem się jej reakcji."
"czyli wniosek jest jeden powiedzieć jej prawdę"

Szacunek dla Ciebie, że pomimo młodego wieku starasz się wchodzić w temat świadomie.
Zastanów się dlaczego się jej boisz? Boisz się, że ją stracisz? No właśnie. Ale powiem Ci teraz - stracisz ją. Jesteś w takim wieku, że jeszcze będziesz miał multum dziewczyn.

Jak poczytasz tą stronę, a w szczególności podstawy http://www.podrywaj.org/podstawy... posiądziesz potężną wiedzę z której jeszcze nie będziesz umiał skorzystać. To przyjdzie z czasem i z praktyką. Sam powinieneś dojść do wniosku dlaczego Twoje podejście jest złe. Ja Ci tylko podpowiem, że nie możesz się bać kobiet. Tak, czasem możesz skłamać. Duża większość kobiet czasami woli żebyś skłamał niż zrobił im przykrość albo wyszedł w ich oczach na ofiarę losu.

Wszystko przed Tobą, pamiętaj, że nie ma sukcesu bez porażki.

Tak jak pisze Elba - dyplomatycznie przemilcz.
Od siebie doradzę Ci jeszcze żebyś potrenował zakładanie gumki - w razie czego unikniesz nerwów związanych z brakiem wprawy.

Kolego! Nie ujawniaj się!
Jak stworzycie związek i minie tam trochę czasu, w tedy powiedz jej prawdę, zakładam że oszaleje z radości

Kolego! Nie ujawniaj się!
Jak stworzycie związek i minie tam trochę czasu, w tedy powiedz jej prawdę, zakładam że oszaleje z radości

Niepotrzebnie pytasz o takie rzeczy w ogóle. Nie powinna cię obchodzić jej przeszłość, tak jak jej twoja. Ja radziłbym ci się nie przyznawać skoro już powiedziałeś, że masz to za sobą, w razie jakiegoś niepowodzenia ze śmiechem powiedz, że miałeś dłuższą przerwę od seksu, niech ci da odpocząć i pojedziecie dalej ;p

Rozumiem, żeby nie wnikać w szczegóły historii podbojów seksualnych, ale według mnie dobrze wiedzieć ile partner miał przed nami osób z którymi uprawiał seks. Warto też porozmawiać o zabezpieczeniu się. Co jak co, ale nie chciałbym uprawiać seksu bez gumy z dziewczyna co miała dziesięciu przede mną bez jakiegoś przebadania. Nie zamierzam tracić życia dla paru chwil uniesienia Mam wrażenie, ze ludzie wciąż twierdzą ze choroby weneryczne dotyczą tylko homoseksualistów i nie obchodzi ich kto z kim i jak. Oczywiście przy przygodnym seksie nikt nie będzie nikogo pytał o takie rzeczy. Po prostu trzeba się zabezpieczyć. Jednak według mnie ze stałą partnerką też można o tym porozmawiać by potem nie było niedomówień.

Ja jako ekspert radze ci powiedziec jej o tym ale nie teraz tylko później jak juz troche razem po kopulujecie. Mozliwe ze sama sie domysli