Witam wszystkich!
Wale prosto z mostu. Spotykam się z pewną kobietą od dłuższego czasu. Sypiamy razem od 2 miesięcy , tylko jest pewien mały problem. Ona nigdy nie miała orgazmu! Sama mi mówiła, że nigdy nie robiła sobie "dobrze". Jestem jej drugim partnerem i sam nie potrafię jej do niego doprowadzić (?). Jest to bardzo dziwne, bo myślałem , że jakoś sobie poradzę, ale.. Kochamy się czasami 3-4 godziny , gra wstępna , minetka itp itd. Później raz ją biorę na ostro raz delikatnie i nic ! Pomagam sobie nawet palcami i dalej nic. Już zaczynam się powoli irytować tą sytuacją, bo zastanawiam się czy to moja wina czy to ona ma jakąś blokadę. Panowie co radzicie?
Może to kwesta psychiki tej kobiety?..Spróbuj dobrej gry wstępnej, troche wina, czekolady, odpowiedni klimat ,szeptanie do ucha i dobra nuta..Jeśli nie to stymuluj jej łechtaczke palcami jest dużo na necie jak to robic...Jeśli to nie pomoże, a jest otwarta spróbuj seksu analnego i ostrego z trzymaniem za włosy posuwając ją od tylu...
Kluczem do orgazmu jest komfort, pełne otworzenie się na Ciebie kobiety, brak wstydu przed nagością i brak presji, że musi dojść.
Wtedy możecie powoli i spokojnie odkrywać jakie guziki naciskać, aby Twoja kobieta doszła. Metoda prób i błędów, zajmie to trochę czasu, ale jeżeli do tego "klucza" dołączysz jeszcze "stymulowanie" jej ucha muzyką, która wywołuje napięcie seksualne oraz opowieściami mowionymi cichym, ale niskim głosem to jesteście na dobrej drodze. Słowa jesteście użyłem celowo, ponieważ to musi być Wasza wspólna praca i staranie o to.
Edit : Polecam blogi użytkownika Andrew. (Znajdziesz w klasykach).