Poznałem dziewczynę poznajemy się, kilka tygodni znajomości, wczoraj usłyszałem że to nie ma sensu bo ja uciekam do innego miasta, że nie chce się spotykać bo później będzie gorzej się rozstać. Co myślicie. Dobrze się rozumiemy, był dotyk, jest ok, ona zaangażowana. Wszystko było ok aż nagle ona z takim tekstem, jak zareagować?
daleko wyjezdzasz?
"Jeśli wiesz ile jesteś wart, zdobądź to i walcz o to!!!, ale musisz być gotowy na porażki, a nie zwalać winę i mówić, że nie jesteś tu, gdzie chcesz przez niego, mnie czy kogoś tam-tchórze tak robią a Ty nie jesteś tchórzem!!! Jesteś chyba lepszy, CO??!!
200km, ale nie ma problemu aby wrócić spotkać się, weekend itp. czemu już teraz się martwi co będzie za miesiąc
Hm, może ona nie ma takiej motywacji by to ciągnąć na odległość. Nie ciągną ją związki na odległość. 200 km to jednak jakaś odległość jest.
Musisz zrozumieć, proszenie, tłumaczenie to tylko gwóźdź do trumny. Ewentualnie możesz ją rozbujać w sobie, ale czy to nie minie jej jak wyjedziesz, gwarancji nie ma.
I wychodzę z założenia, że dobrze, że to powiedziała na początku. Sprawy jasno postawione. Nie będzie pretensji. Chociaż nie wydasz kasy na drogę, nie będziesz tracił czasu i sił Wyjeżdżasz do innego miasta, tam też możesz kogoś poznać więc nie ma co deklarować się i obiecywać
http://www.youtube.com/watch?v=_...
i do dzieła
Wszystko w porządku
Racja, tak też jej napisałem, że rozumiem, jeśli tego na prawdę chce to nie mogę jej do niczego przymusić, żeby przemyślała, zastanowiła się, jeśli nie napisze nic to sprawa będzie klarowna. Proste, że dziewczyna może się bać, a może ma sto innych powodów, dla których nie chce być już razem.
Rozkochać, rozbujać - myślę, że na to trzeba czasu, nie tylko żeby ją rozkochać, ale żebym i ja się zaangażował na maxa.
Dobra dziewczyna, ale czy powinna się teraz przejmować tym co będzie, czy po prostu iść do przodu licząc, że się ułoży. Przecież to moje miasto mogłoby być też jej domem
We will see...
Jezeli mówi ze to bez sensu, to nie ma co na sile ciągnąc tego
"Strach" to tylko rzeczownik