Ostatnio byłem na randce z laską, która z wyglądu była dosłownie 10/10. Czułem jak wszyscy faceci się na nią gapią kiedy z nią siedziałem przy stoliku. Na początku byłem lekko spięty, bo powiem szczerze, że laska mnie lekko onieśmielała wyglądem, ale szybko wróciłem na normalne tory i rozmowa była na luzie. Nie było żadnych chwil ciszy, widać że laska dobrze się czuje w moim towarzystwie. Nie traktowałem jej lepiej niż laski, które są ,,gorsze" z wyglądu i nie dalem odczuć że jest wyjątkowo piękna. Po jakimś czasie powiedziałem, że idziemy w inną miejscówkę i panna bez zawahania była za mimo że było już dość późno jak na dzień, po ktorym na drugi dzień każdy musiał iść rano do pracy. Randka trwała 4h, a wydawałoby się jakby to była godzina. Jedynie dało się odczuć że laska turbo pewna siebie i czasem lekko ,,księżniczkowata" - dobrze wiedziała, że jest SHB. Sondowała czy spotykam się jeszcze z kimś. Ja odbijałem piłeczkę, że nie powiedziałem ani tak ani nie. Ogólnie jestem wręcz pewien, że była mną zainteresowana. O dużo rzeczy mnie dopytywała, sama też mówiła o wielu swoich mocno prywatnych sprawach. Generalnie niby wszystko ok. Kończyliśmy randkę i zamawialiśmy ubery. Byliśmy w jakiejś strefie na starym mieście, gdzie ubery nie mogły dojechać w miejsce ,w którym byliśmy. Ogarnąłęm gdzie musimy wyjść żeby być poza tą strefą i żeby taksówki mogły bez problemu do nas dojechać. Śmialiśmy się, że nie możemy się wydostać z trójkąta bermudzkiego gdzie nie dojeżdżają taksówki. Zamówiliśmy je jeszcze raz. Mój uber przyjechał natomiast jej miał być 4 minuty później. Jeszcze trochę z nią poczekałem i sprawdzałem na mapkę z aplikacji czy jej uber jedzie w dobrym kierunku i czy faktycznie zaraz do niej dojedzie. Ogólnie mówiłem jej 2 razy, że mogę z nią poczekać. Ale została minuta do przyjazdu jej ubera, a moja taksówka czekała od 3 minut, więc ona sama mówiła mi, żebym wsiadał bo jej uber i tak dosłownie za chwilę będzie. Stwierdziłem, że racja i że mój kierowca na pewno się wkurza jak widzi że nie wsiadam, a wiedziałem ona zaraz i tak wsiądzie do swojego ubera. Więc stwierdziłem że ok, i wsiadłem do swojej taksówki. Jak ruszałem to ona zaraz wsiadała do swojego ubera. Teoretycznie mogłem poczekać tą minutę dłużej, no ale błągam, to nie jest małe dziecko, żeby minute nie pozostać bez "opieki,,. I jak dla mnie nie wydarzyło się nic wielkiego. Napisałem do niej, że kierowca xx nie zawiódł. Ten kierowca xx to był jej kierowca z ubera z aplikacji. Ona mi odpisała, że chociaż kierowca xx nie zawiódł i uśmiechnięta buźka. Ja to jakoś odbiłem nie robiąc żadnych nawiązań do sytuacji, ale i tak od tego czasu 0 odzewu z jej strony. Generalnie mam mindfuck po tej randce, bo naprawdę czuć było duże zainteresowanie z jej strony, było flow między nami, a zaraz po randce aluzja że zawiodłem (przynajmniej tak odczytałem jej odpowiedź). I powiem szczerze, że mam takie WTF. Generalnie mam to gdzieś, że to była z wyglądu laska jaką mijam 1 na 1000. Ale nie mam pojęcia o co może chodzić w takich sytuacjach, żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość. Chętnie bym ją spytał o co jej naprawdę chodziło, ale wydaje mi się to dziwne. Co sądzicie, bo mam rozwalony mózg.
Może liczyła na pocałunek/czułość?
Albo zwyczajnie Cię sprawdza.
Faktycznie nawet nie próbowałem jej pocałować nawet na do widzenia. Ale ogólnie ciężko było z czułością. Np. szliśmy po oblodzonym chodniku, a ona miała ubrane obcasy, więc złapałem ją pod ramię, żeby nie upadła. Szliśmy tak jakiś czas, ale jak nie było już śniegu na chodniku to ona od razu, że teraz sama sobie poradzi. Po prostu mialem wrażenie, że pełno facetów próbuje się do niej dobierac ze względu na jej wygląd i że jest nieco wyczulona na łapanie itp. I po 2 próbach odpuściłem większe czułości. Możliwe to był błąd. W każdym razie wkręciłem sobie, że to przez tą taxi, choć z drugiej strony wydaje mi się to głupie. Z tym sprawdzaniem mnie to jak się zachować. Urwać kontakt czy odezwać się za jakiś czas jakby nigdy nic ? To może mogłaby być ciekawa lekcja na przyszłość w takich sytuacjach.
"Po prostu mialem wrażenie, że pełno facetów próbuje się do niej dobierac ze względu na jej wygląd "
Jeśli dużo randkuje i dużo chłopów do niej podbija albo wypisuję to wiadomo, ze po jakims czasie będzie wiedziała na co może sobie pozwolić, kogo na jaki dystans dopuścić. Spuściła trochę osób w kiblu, nabrała pewności siebie.
Na takie panny warto mieć już skila. Bedzie testować. Nie raz trzeba wiedzieć kiedy sprowadzić do parteru. Ale jak juz jesteśmy przy wyglądzie to znam naprawde zajebiste laski z wyglądu, z gośćmi, którzy nie są zajebiscie przystojni. Wiadomo, że każdy ma swój gust i nie ma reguły. Ale te dziewuchy znalazły sobie w tych gościach coś co im sie podoba.
Domyślam się, że pewnie zabrakło mi skilla w jakimś kluczowym momencie. Dopiero wracam do gry po długim związku i domyślam się, że przy tej lasce trzeba było być mocnym graczem. Aczkolwiek ja też jestem dosyć atrakcyjny, więc też nie byłem przy niej totalnie ,, szarą myszką ". Po prostu zastanawiam się gdzie zrobiłem błąd. Też mogłoby tak, że podczas sytuacji gdzie byłem zaabsorbowany, żeby taxi dojrchdlt w dobre miejsce, to na pożegnanie rzuciłem ,,cześć" zamiast jakoś czule się z nią pożegnac. I wyszedłem z założenia, że każdy facet spuszcza się, dziękując jej za randkę, a możliwe że ja pojechałem w zbyt oschły sposob. Dopiero teraz tak to widzę. Ale to są tylko moje domysły. Rozkminiam temat, bo nigdy nie miałem tak, że po tak długiej, fajnej randce, laska rzuciła tekstem o zawieszeniu się i przestała się odzywać. To jest jakiś jej test, na który nie wiem jak zareagować? Odezwać się do niej za jakiś czas (nawiązując czegoś, czy neutralne?), czy lepiej sobie ją darować ?
A jakbyś działał jak z "gorszą" to aby gorszej byś nie całował po tym jak z nią chwilę pod rękę szedłeś czy coś? Skoro Ci się podobała to dlaczego nie byłeś na tyle odważny by być autentycznym i to okazać?
Kobiety nie wychodzą na randki by pogadać trzy po trzy bo od tego mają koleżanki. Muszą umyć włosy, wypindrować się, ubrać się ładnie. Jak spotykają się z facetem a ten czuje zagrożenie od innych facetów, mizdrzy się, patrzy na nią jak w obrazek to czuje, że zaraz będzie chciał od niej pożyczyć 5 złoty... I na Chuj te jej starania??
Kurwa. Takie dupy są jeszcze bardziej wyposzczone, niż te brzydkie bo każdy się ich boi i spięcie się zachowuje.
Tu trzeba być otwartym i luźnym, znać swoją wartość, podzielić się z nią flow i ją wypytać o interesujące nas niuanse, by sprawdzić czy się nadaje. Ona ma czuć jakby się o pracę starała. A nie... Jakby była pomocą dla niepełnosprytnego pawiana.
Nie trzeba wcale całować na pierwszej randce. Trzeba wyczuć.
Co zjebałeś? Byłeś spięty jak baranie jaja. Kobiety to czują i nie czują się swobodnie w takim towarzystwie.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Kobiety maja duza potrzebe atencji, niekoniecznie byla nim zainteresowana ale chciala sobie podbic ego. Nie powie mu przeciez wprost jak juz sie spotkali. Sam mialem wiele sytuacji gdzie wydawalo mi sie, ze dziewczyna jest zainteresowana. Wydawalo mi sie jest tutaj kluczem. Moim zdaniem nie zrobiles nic zle wiec napisz do niej. Jak bedzie kombinowala ze spotkaniem, tzn ze nie jest szczerze zainteresowana
Byłem otwarty i luźny. Nie miałem spiętych gaci w rozmowie z nią i nie byłem wpatrzony w nią jak w obrazek , ani też nie mówiłem jaka to jest piękna. Myślę, ze gdyby laska nie była zainteresowana to nie gadali byśmy 4,5h i nie byłoby pytań z jej strony typu czy się jeszcze z kimś spotykam i wiele innych bardzo osobistych pytań, które ewidentnie były sondowaniem mnie jako potencjalnego kandydata na partnera. Jeszcze potrafię poznać kiedy laska spotyka się ze mną bo jej się nudzi, a kiedy jest zainteresowana. Ale zgadzam się że nie byłem pewny siebie jeśli chodzi o dotyk itp. Więc tu zjeba**m.. Możliwe że jestem jeszcze za slabym graczem na tego typu laski. Bardzo ciężko mi było z nią przełamać barierę, żeby wprowadzić dotyk.
Chcialbym zebys mogl przezyc to jeszcze raz i zaczac ja dotykac, a ona i tak by cie olala. Gdyby naprawde byla zainteresowana, to bedzie chciala sie spotkac wiec napisz smialo. Mialem identyczna sytuacje ostatnio, najbardziej atrakcyjna dziewczyna w moim zyciu. Smiala sie, zero pospiechu, luz. Zaproponowalem pojscie do mnie, powiedziala ze nie wiec poszlismy do kawiarni. Odprowadzilem ja, przytulilem, poprosilem zeby dala znac jak bedzie w domu. Napisala. Dwa dni pozniej zaoferowalem jej spotkanie. Weekend zajety co jest akurat prawda, bo wspominala na spotkaniu. Zaproponowalem przyszly tydzien, powiedziala ze bedzie ciezko. Czyli nie jest zainteresowana. Pomimo tego, ze mi czy tobie sie tak wydawalo, laski potrafia spedzic czas bez konczenia tego seksem. Po prostu chec wyjscia gdzies, atencji, nie wszystkim sie bedziesz podobal. Ta strona jest swietna ale ma jeden minus, z gory zaklada ze cos musiales zjebac, bo przeciez kazda laske da sie zaliczyc. Nie, nie da sie
Swoją drogą pisać cos do niej czy odpuścić. Jeżeli tak to co byłoby sensowne ?
Zaproponuj kolejne spotkanie i tyle, odmowi to przestaniesz sie katowac. Pytanie tylko czy juz nie jestes tak spiety ostatnim zeby potencjalnego drugiego nie zawalic calosciowo?!
Swoja droga ... ja to jednak jestem starej daty i swojego Ubera zamawiam dopiero wtedy gdy towarzyszka odjezdza w sina dal.
Zamawiałem pierwszy ubiera, bo ona chciała żebym ogarnął te strefy, w które mógł wjechać Uber. Normalnie też zamawiam jako drugi. Zaproponuje jej to spotkanie. Nam nadzieję, że cokolwiek odpisze. Bo wolę żeby odpisała że jestem burakiem, bo cos, albo cokolwiek innego, żebym mógł się domyślić powodu co nie zagrało, żebym wiedział, co można poprawić w przyszłości z innymi. Choć spodziewam się braku odp.
Pisz i daj znac czy jest zainteresowana
Pewnie w momencie spotkania było fajnie, dobry vibe itp... ale na chłodno okazałeś się być dla niej za mało zdecydowany. Mówisz, że możesz poczekać na jej ubera, po czym to ona podejmuje za ciebie decyzję i jej ulegasz hahaha. No kurde, niby nic takiego, jak tam to napisałeś, ale właśnie takie sytuacje najlepiej oddają charakter człowieka. Być może było więcej takich momentów, ale ich nie przywołałeś lub nawet nie zauważyłeś i to zebrało się na całość. Co chwilę podkreślasz jej wygląd, widać, że to ma duży wpływ na twoje zachowanie. Kobieta zauważy to od razu, nawet jak próbujesz to maskować obojętnością. Na przykład oceniłeś, że nie warto eskalować, bo może być na to wyczulona. No tak, pewnie wiele facetów chce z nią iść do łóżka, to ty dla odmiany nie idź.
Byłem otwarty i luźny. Nie miałem spiętych gaci w rozmowie z nią i nie byłem wpatrzony w nią jak w obrazek , ani też nie mówiłem jaka to jest piękna.
Liczy się to, co masz w głowie. To podstawa ramy. Z twojej wypowiedzi wynika, że jednak jej wygląd miał wpływ na twoje postrzeganie. To co myślisz odbija się na tzw. mikro-ekspresji. Wiele osób myśli, że można to nadrobić gburowatością lub obojętnością, ale to może być przeciwskuteczne.
Zainteresowanie to emocja i z czasem może przeminąć. Mówi się, że zainteresowanie u kobiet jest jak piec, do którego trzeba dorzucać. Jeśli nawet była zainteresowana w tamtej chwili, to nie znaczy, że musi być nadal. Po randkach kobiety często dzwonią lub piszą do swoich psiapsi i prowadzą dokładnie taką samą dyskusję jak my tutaj. Analizują każde, pojedyncze zachowanie, ze szczegółami. Ponownie kalkulują sobie, czy chcą nadal utrzymywać relację. To, że z punktu widzenia faceta randka była udana, to nie znaczy nic. Ważna jest też inwestycja. Jest wiele form inwestycji np. czas, kontakt fizyczny, zaufanie.
Myślę, że da się nawiązywać udane relacje bez kontaktu fizycznego podczas pierwszych spotkań, ale ważne jest, aby kobieta nie uznała, że po prostu BOISZ SIĘ jej dotknąć. Tutaj mogło tak być. W fazie budowania komfortu kontakt fizyczny powinien być normalną rzeczą. Czasami kobiety wysyłają sygnały, których faceci nawet nie zauważają. Wtedy kobieta traci zainteresowanie. To są tzw. OKNA ESKALACJI. Jeśli przegapisz takie okienko kilka razy, to do widzenia - dostajesz łatkę gościa, który nie wie czego chce lub boi się kobiet.
Swoją drogą pisać cos do niej czy odpuścić.
Adresatem tego pytania powinieneś być ty. Czego chcesz? My nie wiemy czego chcesz. Może myślisz, że jak do niej napiszesz, to spadnie ci korona z głowy, albo zarysujesz swoje ego. Możesz do niej napisać i pewnie ci odpisze, albo możesz olać - wtedy na pewno nie napisze. Sam zdecyduj czego od niej chcesz.
~
Ja przytulilem na poczatek spotkania i co? Dotyk nic nie zmienil, po prostu sie jej nie spodobalem. To nie jest fizyka kwantowa i rozkminy najdrobniejszych detali. Wyobraz sobie gdyby autor watku wpadl jej w oko, myslisz ze odpuscilaby bo jej nie pocalowal lub nie dotykal? Mialem wiele sytuacji gdzie dziewczyna dala sie pocalowac, a mialem tez wiele gdy odwrocila glowe. Mialem taka z ktora calowalem sie z 30min i sie nie zlamala, poprosila zebym ja odprowadzil a po spotkaniu zlala mnie. Po prostu nie bylem w jej typie i tyle... Za bardzo rozkminiacie, natomiast zawsze warto napisac bo mozna zle odczytac intencje kobiety.
Zaproponowałem spotkanie. Odp. ,że z jej strony nie zaiskrzyło, bo zabrakło jej tego czegoś. Trudno. Dziwię się że poświęciła 4,5h życia, pytała o bardzo prywatne rzeczy i na końcu była na nie. Przeciez mogła po 1 drinku jechać do domu. Może faktycznie smutniek ma rację i się jej nie spodobałem, albo wild guy, że nie byłem konkretny i ona to wyczuła. Nie wiem. No i też dziwna ta jej aluzja że zawiodłem. Choć według jej smsa po prostu ,,nie zaiskrzyło"
Ciesz sie ze ci szczerze odpisala, next. Gdybys sie jej spodobal to by szczegoly typu poczekanie na ubera nie mialy znaczenia. Wiesz ile lasek sciagnalem do domu i calowalem i do niczego nie doszlo? Kiedys tez rozkminialem, po co ona przyszla do mnie skoro potem nie odpisuje. Dziewczyny kochaja atencje, seks to tylko dodatek. Nauczylem sie ze gdybym byl dla niej wystarczajacy to by to poszlo do przodu
Ciekawe to jest. Wracam też po dobrych kilku latach do budowania relacji. Zajmowałem się rozwijaniem swojego życia a teraz czas na relacje. W tym roku duzo okazji nie miałem ale miałem dwie fajne kobiety z ktorymi rozegrałem od samego początku stanowczo i byl ogień, dziewczyny chciały się spotykać i same naciskały, byl lizak itd, czasami to ja nie miałem czasu i odmawiałem spotkania a też czasami brakło mi odwagi do pójścia jeszcze dalej bo w sumie zależało mi na krótkiej relacji a one oczekiwały chyba związku na dłużej a ja się tego obawiałem i przez to nie zaproponowałem czegoś więcej i tak wyszło ze pozniej straciłem zainteresowanie u każdej a za jakiś czas spotkałem z innym facetem jak sie całują
Więc według mnie czasami trzeba tez określić się na początku czego się szuka a nawet jak kobieta mówi ze szuka związku na stałe to i tak czasem ma chęć na coś przelotnego 
Nie dodałem, że eskalowanie kontaktu fizycznego to najprostsza droga do zbadania poziomu zainteresowania. Gdybyś umiejętnie eskalował, to wiedziałbyś gdzie jesteś. Po 4 godzinach jej tzw. próg uległości powinien być już na dość wysokim poziomie. Jeśli nie eskalujesz to kobieta sama uznaje, że nie wie czego chcesz.
Jeśli twierdzi, że coś 'nie zaiskrzyło', to może to się odnosić właśnie do napięcia seksualnego. Zbyt długo prowadziliście platoniczną relację. Nie mówię, że każdej kobiecie trzeba się rzucać do ust na pierwszym spotkaniu, sam tego nie robię, natomiast chodzi o to, aby coś było czuć między wami, a w powietrzu wisiało napięcie, aby rozmowy nie sprowadzać do relacji platonicznej. Myślę, że po prostu utknąłeś w fazie komfortu bojąc się wykonać zdecydowane ruchy i posunąć interakcję do przodu.
~
Jest to bardzo możliwe, że nie pchałem reakcji dalej. Już sam się gubię czy laska była zainteresowana czy nie, choć w czasie randki byłem pewien że tak. Do tego dziwna była ta jej aluzja, że zawiodłem
To przypomnij sobie EKA, mam ten blog w ulubionych.
A nie jest tak, że PUA to nauka tego, jak opanować szereg cech atrakcyjnych dla kobiet, tak by maksymalnie zwiększyć szanse, że kobieta znajdzie w mężczyźnie cechę, która jest się spodoba? Albo inaczej; mężczyzna zaprezentuje się na tyle interesująco, że zacznie poszukiwać tej cechy w nim?
I oczywix naprawdę ciężko oszacować, po takiej sytuacji, z jakimi oczekiwaniami pojawila się ta kobieta, ale właśnie po to tu jesteśmy, żeby nie zwalać wszystkiego na garb takiej opcji, tylko uczuć się budować w sobie tą atrakcyjność?
Dla mnie jak ktos pisze ze nie pocalowales jej i dlatego stroi takie fochy to baaaardzo głupia rada.
Jeszcze pewnie byla to pierwsza randka.
Dla mnie osobiscie takie laski maja tyle atencji ze nie odrozniles sie niczym od innych. Jakas eskalacja dotyku przez chwytanie jej pod reke, calowanie na piereszy... przeciez tak robi wiekszosc napalencow a nie że brakło Ci jaj.
Powinienes prowadzic to spotkanie w odwroconej formie tzn ty jestes formą nagrody. Nie sprzedales sie, moze bylo za sztywno, moze za malo sie deoczyles z nia grając łagodnie a moze naeet przyszla na spotkanie z nudy. Te pierwszych kilka spotkan moglo sie wszystko stac. Najwazniejsze ze poszedles i wracasz do gry
Zapewne tak było, że się nie wyróżniłem. Tylko z drugiej strony spotykając się z 10/10 mam odpuścić dotyk, bo inni też próbują ją dotknąć ? To też wydaje mi się trochę nie mieć sensu. I nawet traktując siebie jako nagrodę to ona i tak wie, że sama też jest nagrodą (przez ciągłą atencje np. z poprzednich randek). Więc nie wiem jak tu się wyróżnić i jak sprawić, żeby być ,,inni niż wszyscy".
Opowiadaj o inteligencji makakow.
Najlepsze jest to, ze one same nie wiedza czego zabraklo
Czasami wstrzelisz sie niefartownie wtedy, kiedy ona ma "te" dni.
Czyli nie jest w nastroju na poznawanie ludzi a chce zabic nude.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Poprzez danie jej zajebistego fanu na spotkaniu i zniknieciu. Nie byciu nachalnym, nie eskalowanu. Mozesz ja pocalowac na 2-3 spotkaniu spokojnie. Nie musi byc to pierewsze. I tak na dobra sprawe tyle wystarczy.
Dziwne te rady. Jedni mówią, że randka jest skopana przed brak dotyku a tutaj odpowiedź, żeby zdobyć kobietę poprzez nie eskslowaniu. Nie ukrywam, że można się zagubić. Bo mam wrażenie, że to randkowanie to musi być jakaś gra, w której musimy robić niesamowite rzeczy, starać się dotykać, a nie możemy być po prostu sobą i działać w swoim tempie.
Raz "Jeszcze trochę z nią poczekałem i sprawdzałem na mapkę z aplikacji czy jej uber jedzie w dobrym kierunku i czy faktycznie zaraz do niej dojedzie."
To jest ok, ale...
Dwa "Ogólnie mówiłem jej 2 razy, że mogę z nią poczekać."
No skoro jej kurwa mówiłeś że możesz poczekać to poczekaj, brak konsekwencji.
Trzy "więc ona sama mówiła mi, żebym wsiadał bo jej uber i tak dosłownie za chwilę będzie. Stwierdziłem, że racja i że mój kierowca na pewno się wkurza jak widzi że nie wsiadam"
Brak konsekwencji po raz drugi, najpierw mówisz że poczekasz, potem ona Ci mówi żebyś wsiadał i Ty wsiadasz, laska ma wtf.
Cztery "Napisałem do niej, że kierowca xx nie zawiódł. Ten kierowca xx to był jej kierowca z ubera z aplikacji. Ona mi odpisała, że chociaż kierowca xx nie zawiódł i uśmiechnięta buźka."
Brak konsekwencji po raz trzeci, byłeś jak chorągiewka na wietrze - trochę czekasz z nią, trochę wsiadasz, potem jednak się martwisz o nią.
Na przyszłość po prostu wsiądź i jedź i tyle. Jak bardzo chcesz to powiedz jej "Napisz jak będziesz w domu", wsiadasz i jedziesz. Jak nie napisze w ciągu 2h to kontrolnie możesz napisać coś w stylu "Przeżyłaś ten powrót czy mam zgłosić zaginięcie na policję?" ale nigdy "Miałaś napisać jak wrócisz".
Ja jak mam ubera wcześniej od laski to się żegnam i jadę, na tym etapie pierdoli mnie jak ona wróci do domu, czy sobie weźmie ubera czy tramwaj. Oczywiście jak mogę to ją odprowadzę do domu/na tramwaj/poczekam z nią na ubera itp. ale jak nie to not a big deal.
Co do komentarzy o dotyku, SHB, itp. itd. (w ogóle widzę że tutaj wszyscy się umawiamy z SHB xD) to trzeba być sobą przy każdej lasce, czy to jest 2,5,10 czy matka kumpla. Rób swoje i pierdol czy to 7 czy 10, to dalej jest człowiek i kobieta która lubi poczucie bezpieczeństwa, dotyk etc.
/Edit:
Dodam jeszcze że tak jak napisałeś "Nie było żadnych chwil ciszy" jak tam lubię te chwile ciszy, bo to jest okazja żeby laska zaczęła inwestować, niech trochę się postresuje, ja się na nią patrzę i uśmiecham. W 99% przypadków zaczyna o coś pytać albo zaczyna jakiś temat.
Muszę napisać tutaj bloga o tym, że jeśli kobieta idzie z facetam na randkę to spośród 1000 innych rzeczy wybiera właśnie go. W tym momencie facet jest dla niej najważniejszy - ważniejszy niż rodzina, przyjaciele, dla niego się maluje i ubiera, na nim chce zrobić dobre wrażenie i stresuje się czy jej się uda.
Warto mieć to z tyłu głowy, że skoro z nami wyszła to jej zależy na udanej randce jeszcze bardziej niż nam, bo dla nas to 5 min żeby się wyszykować i zamówić ubera a panna poświęca na to o wiele więcej czasu.
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
To prawda, że był brak konsekwencji w akcji z taksówką. Tylko na drugi dzień laska napisała, że nie było tego czegoś, więc to chyba w końcu nie chodzilo o ten brak konsekwencji przy taxi
Mogło tak być, teraz już się nie dowiemy bo laski rzadko mówią co poszło nie tak.
Spróbuj ją przycisnąć „zależy na twoim feedbacku na przyszłość, bardzo to docenię jak mi powiesz dokładniej bo może robię jakieś głupoty o których nie jestem świadomy. Chętnie w drugą stronę dam Ci to samo i oboje dobrze na tym wyjdziemy a randka nie będzie straconym czasem”.
Btw jesteś z ZG, ja też - Xdemon jak chodziłem 4-5 lat temu to imho najlepszy klub na świecie, jak nic się nie zmieniło to działaj tam
nigdzie nie ma spotkałem tyle nastoletnich/20yo piękności co tam.
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!