Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nienawidzę siebie samego

34 posts / 0 new
Ostatni
romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

Słuchaj... każdy z nas to przerabiał, odmawianie seksu (tak, dobrze to nazwałem) to wystarczający sygnał, żeby zakończyć związek... często jest tak, że kobiety powoli przygotowując partnera pytają nieco retorycznie "jesteś ze mną tylko dla seksu?" To jest coś w rodzaju podświadomego usprawiedliwienia, a raczej chęci znalezienia POWODU, dla którego to Ty jesteś winny, bo przecież nie ona:)
Ja też byłem zaślepiony, na swoją "wybrankę" czekałem rok czasu w związku na odległość, żeby pomóc(tak, ta pomoc była niezbędna), a że natury jestem dobrym człowiekiem i ciężko byłem zakochany.. to pomagałem.
Jak myślisz jak się historia zakończyła?
Ja na studiach, ba, dwóch kierunkach jednocześnie, pracowałem jeszcze na pół etatu... ona żyjąca na stypendium socjalnym i pomocy ojca, pchlim kierunku.. przecież nie mogłem jej zostawić, bo jak? najpierw ją sprowadziłem, potem ją rzucam?
Zakręcił się chłopak, ze swoim mieszkaniem (po dziadku, bo oczywiście się zachwycała jeszcze będąc ze mną- absolutnie nie ujmując) i starym autem (bo dla mnie i moich rodziców było odłożenie najpierw pieniędzy na mieszkanie). No i dostałem kopa.. tzn dowiedziałem się po fakcie,że to jednak o niego poszło.
Też się poczułem jak gówno, przyzwyczajony do kobiety śpiącej obok, nagle obudziłem się sam.. bez większych warunków ani finansowych, ani psychicznych żeby kogokolwiek poznać

1.5 roku mieszkałem sam, pranie/gotowanie/sprzątanie/sranie/nauka/praca - zapętl to przez kilkaset dni, odejmując święta.. jak myślisz ile kobiet poznałem mając 7 dni w tygodniu zajęcia i 3 pracując? a tu Cię zaskoczę, bo było ich kilka, niestety raczej były to krótkie znajomości, bo mało kto był w stanie zrozumieć, że np. w tym miesiącu, a nie dniu nie mam kompletnie czasu Wink

...ale po zimie zawsze nadchodzi wiosna Smile aktualnie jestem na finiszu dwóch kierunków studiów, w pracy dostałem podwyżkę, szykuje się na kupno mieszkania, poznałem fajną dziewczynę..
Odetnij się od tamtej i żyj, pamiętaj,że wszystko zaczyna się w głowie.

PS. jakiś baran tam na górze napisał,że odmawia mu bo jest słaby?
Niby na jakiej podstawie można to wywnioskować, skoro autor robił to dwa razy? Jak wsiadłeś na rower to ile razy się wyjebałeś, zanim pojechałeś dalej?

Kamil_92
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-04-20
Punkty pomocy: 0

Tak jak czytam komentarze to uświadamiam sobie że schemat praktycznie pokrywa się z moja sytuacja. Też zawsze chciałem jej pomagac, wtedy byłem pewny że to coś dobrego ze tak trzeba,a pozwtym pomoc jej sprawiała mi przyjemność. Teraz jeszcze na dodatek zacząłem ją idealizować, i robię to świadomie. Dziękuję wszystkim za komentarze i rady naprawdę każdy komentarz czytam po parę razy i staram się jak najlepiej wykorzystać rady jakie mi dajecie. I dziękuję za wsparcie Wink

Kamil_92
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-04-20
Punkty pomocy: 0

Sorka że odkopuje ale potrzebuję waszej pomocy. Myślałem że już trochę lepiej zemną trochę mniej myślałem o byłej. W sobotę postanowiłem wyskoczyć do klubu wbiłem na parkiet tańczę i nagle zobaczyłem ją z nowym facetem. Kurwa nie dałem rady ewakuowałem się stamtąd w ciągu 10 sekund, nie mogłem znieść widoku jak ona go obejmuje całują się. Wiem że to normalne przecież są razem ona w nim zakochana, ale ja nie mogłem tego przetrawić i nadal nie mogę. Ciągle mam widok tego i myśl że to kiedyś zemną tak tańczyła. Jestem już mega zmęczonony tym jebanym uczuciem, tą nienawiścią do siebie tym że popełniłem chyba milion błędów. Czasami mam wrażenie że to jakaś kara, życie przestało mi smakować, nie umiem się nawet już uśmiechać tak jak kiedyś. Myślę o pójściu do psychologa tyle że nie wiem czy on nie będzie pierdolił mi bajek że to nie moja wina, bo wiem że moja, dlatego chcę was spytać o opinię czy warto bo to w sumie nie mały pieniądz a szkoda wydać jak i tak nic nie pomoże

Ps od kiedy zemną zerwała nie wypiłem ani grama alkoholu chodzę na siłkę nie walę konia anie nie oglądam pornosów staram się skupić na studiach (studiuje zaocznie) biorę nadgodziny w pracy staram się czytać jak najwięcej o samo rozwoju