Witam Panowie,
Od dawna juz czytam blogi forum etc natomiast dzis postanowiłem sie poradzić na forum.
Sytuacja wyglada nastepująco:
Poznałem w klubie pewną kobiete zaczelismy sie spotykac około 8 miesiecy temu było kilka spotkan i kontakt sie urwał jakos na 1 miesiac. Po miesiacu poprosiła mnie o kontakt chciała przeprosić i wyszły z tego kolejne spotkania sytuacja nabrała tempa
duzo spotkan seks wyjscia ze znajomymi przy czym oficjalnie nie bylismy para. 2 tygodnie temu zaszła jakas zmiana ( w niej) spotkalismy sie na kolacji sytuacja w zasadzie normalna zachowanie jak gdyby nic sie nie zmieniło natomiast gdy odwiozłem ją do domu powiedziała ze nie jest jeszcze gotowa przez ostatnie 2 lata duzo przeszła i zapytała czy dam jej czas zeby nie działo sie to wszystko zbyt szybko i czeka na odpowiedz z mojej strony.
Walisz jej kopa na pizdę i next!
Typowa sztuka z klubu.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
Prosta sprawa - ona oczekuje tylko zapewnienia, że nie będziesz naciskał jeżeli uzna, że to nie to [pewnie ma jakieś wątpliwości co do Ciebie]. Dlatego powiedz jej, że oczywiście nie musicie się z niczym spieszyć, ale podkreśl, że jednocześnie nie możecie się od siebie odcinać, bo nie o to w tym chodzi.
Innymi słowy jak siejesz rozpierdol w jej głowie i sprawiasz, że miękną jej nogi na Twój widok to olewasz taki tekst i robisz swoje. To takie babskie gadanie, żebyś się za pewnie nie czuł i żeby ona w każdym momencie mogła Ci powiedzieć "nara" i podeprzeć to tym argumentem.
No chyba, że już nie będzie się chciała z Tobą umawiać i rozmawiać, wtedy tak jak Wilkorian napisał.
Powodzenia.
NC
No Panowie,
Na wstępie dziękuje za opinie. 3 skrajnie rózne ale kazda daje do myslenia. Myslalem o ochłodzeniu relacji i dać jej szanse do wykazania sie. Dać jej zatesknic bo jakby balon rzeczywiscie był pompowany.
Domyslam sie tylko ze hormon oksycytyny tez tam moze dobrze buzować tym bardziej ze jest młoda.
Ma jeszcze niezamknięty rozdział z jakimś bolcem, olewa Cie jak tam się coś układa a jak się rozlatuje to wraca do Cb.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”