Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nie odpisuje, dzwonić?

37 posts / 0 new
Ostatni
sedrik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa/Gdańsk

Dołączył: 2018-10-02
Punkty pomocy: 14
Nie odpisuje, dzwonić?

Witam,

W skrócie - byłem z dziewczyną poznaną na żywo na dwóch randkach. Na pierwszym spotkaniu zapłaciłem za nią i za siebie, na drugim poszliśmy na drina, zapłaciłem za pierwszy potem zaproponowałem kolejny drink, ona zaproponowała że zapłaci, ja nie zaprotestowałem, więc zapłaciła i na koniec jeszcze poszliśmy na kolejnego, tym razem ja zapłaciłem. W trakcie spotkania spacerowaliśmy, i zastanawialiśmy się gdzie pójść to ona powiedziała, że tą drugą opcję wybierzemy na kolejnym spotkaniu???
Po spotkaniu napisałem smsa kolejnego dnia w stylu "jak tam po drinkowaniu" odpisała "faaajnie :D". Zawsze odpisuje zdawkowo,jednym zdaniem, o nic mnie nie pyta, nic nie inicjuje podczas pisania smsów. Nawiązałem jeszcze jednym smsem do pracy ona odpisała i na tym koniec. Po 4 dniach zagaduję do niej przez sms i nie dostałem żadnej odpowiedzi od 2 dni. Teraz pytanie - dzwonić do niej, pisać na fb (dodaliśmy się na spotkaniu) czy odpuścić całkowicie? Trochę mi na niej zależy. Dodam tylko, że nie inicjowałem żadnego dotyku ani pocałunku - chciałem zacząć od 3 randki, wiem mój błąd, Panowie.

Pozdrawiam

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 936

Nie było napięcia seksualnego, nie było więc motylków w brzuchu, na co liczą panny na randce. Nowej randki pewnie nie będzie, bo chodzić na drinki bez seksu, to ona może z kolegą gejem, albo starszą siostrą, a od faceta oczekuje, że będzie miała na randce z nim kisiel w koronkowych majteczkach ciasno opinających jej tyłeczek.

sedrik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa/Gdańsk

Dołączył: 2018-10-02
Punkty pomocy: 14

Dokładnie jak mówisz ,motylków w brzuszku na pewno nie było. Pewnie dla tego że ja taki po prostu jestem pragmatyczny na tych spotkaniach i nie będę udawał kogoś kim nie jestem. Chociaż kilka razy w oczy sobie patrzyliśmy.

Aha i jak się rozstawaliśmy, stanęła i podziękowała mi za spotkanie : " dzięki za dzisiaj" ja tylko skwitowałem "3maj się cześć" i poszedłem - mogłem coś tu więcej ugrać, moja wina...
Teraz pytanie - radzisz mi do niej:
- zadzwonić (nie chce też być natarczywy)
- napisać na fb (teraz w tygodniu czy np. jak się ochłonie za miesiąc?) sms 2x z rzędu nie będę pisał.
Czy dać sobie spokój? Trochę mi zależy...jednak z jednej strony jakby chciała kontaktu to by mi cokolwiek odpisała...

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Nic juz nie pisz, z tej maki chleba nie bedzie. Bylo milo I tyle. Czesto sie zastanawiamy czemu ona do nas nie pisze ano dlatego ze nie pewnie byles za fajny, malo tajemniczosci, malo gry slow, tutaj mozna wiele oceniac I nie ma na to schamatu. Taka mila randka z dobrym kolega I jak tefo nie zmienisz co sam mowisz to nie bedzie sukcesow.

jaroslaw1999
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-07-24
Punkty pomocy: 225

Kiedy masz czas żeby się z nią spotkac i myślisz ze ona ma na to czas? W weekend? Zadzwoń w czwartek. Jak odbierze to się umów. Jak nie odbierze to wiesz już ze nie masz po co dzwonic

sedrik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa/Gdańsk

Dołączył: 2018-10-02
Punkty pomocy: 14

Panowie, pewnie macie rację tylko zastanawiają mnie trzy rzeczy:
1) Po co sama pierwsza sugeruje kolejne spotkanie: "to pójdziemy tam następnym razem"
2) Rzuciłem gdzieś w rozmowie tak o czy by chciała kiedyś, kiedyś do opery (masakrycznie lubię) skoczyć bo dawno nie byłem to taki dialog się wywiązał:
[Ona]: "hmm no nie wiem"
[Ja]: "ok jak chcesz" (myślałem tu że nie wie czy chce się spotykać)
[Ona]: "w sumie no" (to chce czy nie, czy sama nie wie czy chce...)
3) Po co mnie na fb dodawała?

Zadzwonię do niej w przyszłym tygodniu albo może jutro i zaproponuje spotkanie, jak nie odbierze to tak jak jaroslaw1999 mówi przynajmniej się wszystko wyjaśni Smile

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 936

Zadzwoń, nic nie tracisz, nawet jak Cię oleje. Tylko widzisz, lubisz operę i fajnie zabrać czasem laske w takie miejsce, ale ona pewnie od opery woli ostry seks. Po seksie z większą chęcią do niej się wybierze. Pamiętaj chcesz mieć kobiety, traktuj je jak kochanki, nie siostry zakonne.

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

Niepotrzebnie rozkminiasz. Nie ma najmniejszego sensu zastanawiać się dlaczego kobieta coś zrobiła, bo nigdy nie wyciągniesz z tego prawidłowych wniosków. Główna zasada, olewaj to co mówi, nie zastanawiaj się nad tym, rób swoje. "Pójdziemy tam następnym razem" - równie dobrze mogła chcieć już zakończyć spotkanie, więc powiedziała na odczepnego, na fb mogła dodać pod wpływem chwili, a równie dobrze dodaje każdego faceta z którym się spotkała bo potrzebuje atencji, lajków i grona adoratorów.

Kolejna sprawa - "Chociaż kilka razy w oczy sobie patrzyliśmy", "nie inicjowałem żadnego dotyku ani pocałunku" - podstawowe błędy!!!! Kilka razy w oczy? Ja patrzę cały czas, utrzymuję kontakt wzrokowy, dotyk - podstawa, nawet jak jest to niewinne smyranie, dotykanie za rękę. Generalnie masz dążyć do pocałunku na pierwszym spotkaniu, a dotyk ma Ci w tym pomóc, nawet jak nie uda się jej pocałować to zapamięta przynajmniej ten dotyk. "Pewnie dla tego że ja taki po prostu jestem pragmatyczny na tych spotkaniach i nie będę udawał kogoś kim nie jestem." - Ty nie będziesz udawał, a kolejny będzie - i jak myślisz kto wygra?

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Ja bym uznała, że spotykasz się ze mną w celach koleżeńskich. Sorry, ale od piwa i drinka to ja mam z 10 dobrych kolegów ze studiów i z 20 koleżanek, oprócz tego dziewczyny z pracy. Na pewno miałabym z kim wyjść do pubu. A od faceta chcę konkretnego działania. Jak nie czuję, że mu się podobam, to sama skracam kontakt, bo z tej mąki chleba nie będzie.

WolnyPtak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-12-11
Punkty pomocy: 126

Jakby ci facet wpadł w oko i niczego nie inicjował to jeszcze bardziej byś się na niego napaliła. To jest klasyka gatunku.

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Ale po kiego grzyba napalać się na kogoś, z kim nie będzie seksu. To jest dla mnie mocno zniechęcające. Trzeba rozejrzeć się za kimś, kto wykazuje nami jakieś erotyczne zainteresowanie. Chodzenie po parkach czy knajpach bez celu, było dobre za małolaty. To tak jakby być masochistą i spotykać się z kimś, kto traktuje nas jak aseksualną bryłę.

jaroslaw1999
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-07-24
Punkty pomocy: 225

oj już kręcisz i sama nie wiesz czy chcesz mówić o sobie czy o innych. ile ludzi tyle organizmów. ja zdaje sobie z tego sprawę, że kobiety lubią seks i też do niego dążą. ich organizm jest jednak z deka inny niż męski. chociażby dlatego nie ma kobiet na tej stronie. a przepraszam, Ty jesteś. każdy może chcieć czego innego i w innym czasie. "eksperci" tej strony nie wiedzą wszystkiego i mogą się mylić. na setce kobiet zadziała, a na 101 kobiecie niekoniecznie. Ty być może w tym przypadku jesteś tą 101

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

No jest różnie. Niektórych ludzi kręci tuczenie partnera;)

Ale wydaje mi się, że wybierając niedotykalską taktykę, autor polegnie częściej, niż na tym zyska. To taktyka obarczona dużą mniejszą skutecznością. Generalnie dążenie do seksu i dotyku opłaca się częściej niż dziwne podchody. Bo kobiety postrzegają wtedy faceta jako niezdecydowanego.

jaroslaw1999
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-07-24
Punkty pomocy: 225

tak tak, nie chce żebyś myślała, że ja mu doradzam brak dotykania. tylko, że sam dotyk to nie wszystko, albo jest chemia albo nie ma. nieumiejętnym dotykiem też można wszystko spieprzyć

gogoha
Portret użytkownika gogoha
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-23
Punkty pomocy: 90

Widzisz Jarosławie , kobieta to nigdy nie wie czego chce , ale nie spocznie ! Póki swego nie osiągnie haha
Pozdrawiam

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Możliwe, że nie ma chemii, ale tego się nie dowiemy, dopóki on jej nie dotknie. Bo to wróżenie ze szklanej kuli.

WolnyPtak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-12-11
Punkty pomocy: 126

Bo po pierwsze taka osoba podświadomie będzie dla ciebie atrakcyjniejsza a po drugie nie wiesz dokąd zajdzie wasza znajomość w przeciwieństwie do kolesia który wprowadza dotyk po pierwszym piwku -> https://pl.wikibooks.org/wiki/Te...

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

Moim zdaniem unikanie dotyku żeby "wyjść na niedostępnego" to błąd. Nie musi być to dotyk nachalny, może być całkiem neutralny, wręcz z boku można go by uznać za koleżeński. Chodzi o to, że masz wzbudzać emocje, jak uda CI się to osiągnąć możesz się wycofać, grać niedostępnego, spowodować że laska zacznie się zastanawiać czy ty na nią lecisz czy jej się tylko wydawało. Jeżeli rozmowa jest nudna jak flaki z olejem a dodatkowo nie ma w niej dotyku, nie ma emocji to żadna laska nie uzna Cię za atrakcyjnego kolesia!.

To jest właśnie podstawowy błąd wielu - poleganie na tym co gdzieś się przeczytało i ślepe w to wierzenie. Każda sytuacja jest inna i nie ma gotowego przepisu na sukces. Żeby myśleć o braku dotyku w kategoriach podniesienia swojej wartości w oczach kobiety, samo spotkanie musi być naładowane emocjami, powinieneś wtedy grać słowami, rzucać jakieś dwuznaczne teksty a potem z np szelmowskim uśmiechem udawać, że Cię kobieta źle zrozumiała, szukać kontaktu wzrokowego. Wtedy brak dotyku może i zadziała, bo kobieta będzie miała mindfuck. Ale to musi wszystko iść w parze a nie na zasadzie nudne spotkanie i na dodatek brak eskalacji dotyku...

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Po pierwsze, musisz zdradzać swoje intencje. Pierwsza randka jest zapoznawcza, druga uwodzicielska, trzecia domykająca. Mam wrażenie że przy drugiej nie wszedłeś na odpowiednie tory i dziewczyna zaczęła wrzucać Cię do FZ. Mam też wrażenie że jesteś zbyt ostrożny. Może i dobrze że lubisz operę, ale spotkanie w takim miejscu też nie jest zapowiedzią randki uwodzicielskiej, więc sam się wrzucasz w ramę przyjaciela.

Dlatego panna traci zainteresowanie. Jeśli chcesz to odwrócić, to rzuć jej jakiegoś pinga z dwuznacznym, flirtującym tekstem i zobacz jak zreaguje. Jeśli podłapie temat, ciągniesz dalej. Jeśli nie, kasuj numer i next.

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

Jeśli wychodzisz gdzieś z dziewczyną na pierwsze spotkanie, już od zobaczenia się z nią zaczynasz eskalować dotyk - robisz sobie przygotowanie pod próbę pocałunku.
Czy to jakieś złapania za ramię, bark, czy plecy. Po prostu rób to naturalnie (jak trochę poćwiczysz to samo wyjdzie). Dlatego najpierw najlepiej pójść na krótki spacer, w którym będziesz ją mógł obejmować, dotykać po plecach, w ramię, w ręce, czy spontanicznie ją obracać. Dopiero wtedy, gdy będziesz miał zbudowany lekki pokład, wejść z nią do lokalu i tam siadając na przeciwko niej, kontynuować grę wzrokiem, oraz bawić się jej dłońmi. I oczywiście po wyjściu z lokalu powinny już nastąpić pierwsze próby pocałunku (po zbudowaniu odpowiedniego komfortu wcześniejszym dotykiem).

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

W ogóle ważne jest też odpowiednie dobieranie lokalu. Bo jak znajdzie się taki, gdzie są pojedyncze krzesła, które wprawdzie są naprzeciwko siebie, ale stół jest szeroki, to zero szans na dotyk. Pamiętam, jak chodziłam ze swoim na spacery. To było dobre, bo raz, że można było ze sobą pogadać i lepiej się poznać. Dwa, bo zawsze mnie przytulał, były ku temu okazje. Ale za to miejsca do spotkań wybierał fatalne, bo była zachowana duża odległość.

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

Dokładnie. Już nie chciało mi się rozpisywać nad tym. Ale tak, to ma też znaczenie, bo przy zbyt szerokim stole nie będzie możliwości eskalowania dotyku.

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Dlatego najlepiej chodzić tam, gdzie się dobrze zna lokal i wie, jak ułożenie stolików wygląda w praktyce;)

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 316

"1) Po co sama pierwsza sugeruje kolejne spotkanie: "to pójdziemy tam następnym razem""

To raczej wygląda jakby szukała sobie wymówki przed pójściem tam teraz i dała ci taką odpowiedź, żeby już pójść do domu.

Ja sam przerabiałem kilka podobnych sytuacji. Nic nie pisz, odpuść po prostu. Laska, która się tobą jara na pewno się odezwie.

Kiedy laska jest napalona na ciebie, to nie daje ci wręcz spokoju i ciągle pisze, chce się umawiać, itd.

Kiedy sama nie wie czego chce, to będzie próbowała cię wciągać w jakieś głupie gierki, robić push-pull, żeby mieć cię jako koło ratunkowe, ale żeby nie musieć z tobą być.

Jak laska nie jest zainteresowana, to będzie odpisywać naprawdę zdawkowo, wręcz co parę dni, licząc na to, że się w końcu się odczepisz.

Pzdr,
DF

H8M4
Portret użytkownika H8M4
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: PL

Dołączył: 2017-11-09
Punkty pomocy: 314

Ja zadzwoniłbym jeszcze raz w okolicy środy czwartku i spróbował się ustawić na weekendzie. Po tej akcji będziesz wiedział co dalej z tym fantem.

Ronlouis
Portret użytkownika Ronlouis
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-04-20
Punkty pomocy: 1816

Kiedyś z taką moją koleżanką rozmawialiśmy o tym otwarcie i ona powiedziała mi coś takiego (kobiety jak je, się odpowiednio nastawi, potrafią mówić nawet jak jest ) jak facet z którym się spotykam przynajmniej do drugiego spotkania nie chce mnie pocałować albo przynajmniej robić jakieś ruchy w tym kierunku, to ja się więcej z nim nie spotykam.

Do tego płaciłeś za nią, kiedyś nagrałem o tym materiał z cyklu o kobietach przy piwie

Czy można jeszcze coś zrobić z tą relacją ? Tak, ale musisz odpuścić na jakiś czas, nie dawaj, jej teraz więcej niż ona daje, bo dałeś jej za dużo już na etapie spotkań, mówię o płaceniu. Nawet mimo tego, że na drugim spotkaniu, ona zapłaciła, ale to w dalszym ciągu ona zaproponowała nie Ty.

Jeśli ona nic więcej nie daje, zadzwoń do niej znowu za 2 tygodnie i umów się na spotkanie. Tylko wtedy bądź już przygotowany na to, jak ono ma przebiegać i to wcale nie będzie za wcześnie, jeśli wiesz, co mam na myśli.

O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia

Prymityw
Portret użytkownika Prymityw
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 10

Zgadzam się z przedmowcami.
Płacenie za nią - Ja na starcie randki mówiłem ze nie jestem jej sponsorem, A kino kolację lub jakiś prezent mogę kupić kobiecie, z którą sypiam.
Paradoks był taki że to one później chciały mi stawiać nie tylko drinki.

Jeśli ja słuchałes to pewnie wiesz kiedy dysponuje wolnym czasie, jaki dzień, jaka pora dnia. Zadzwoń do niej wtedy. JEDNE RAZ! Gdy nie odbierze, olej to inaczej się bardziej pograzysz.

PS. Niechcesz stosowac gierek by być sobą. Szanuje to. Tylko po co piszesz na tym forum ? By zastosować czyjeś wskazówki i porady, ktore nie są od Ciebie?

Nawiązując do pewnej dyskusji forumowiczów.
Jeśli odpowiednio nakręcisz na siebie kobietę to ona będzie szaleć za Tobą nawet jeśli przed chwilą bzykales jej koleżanke.

Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.

sedrik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa/Gdańsk

Dołączył: 2018-10-02
Punkty pomocy: 14

Panowie, dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, wyjaśniło się, koniec końców - nie musiałem dzwonić odpisała:). Wymieniliśmy kilka smsów, zaprosiłem ją na kolację, bez owijania w bawełnę. Post napisany za szybko, wystarczyło poczekać, ale znajduje się tu bardzo dużo Waszych cennych rad, do których na pewno się zastosuje chociażby odnośnie dotyku na pierwszych spotkaniach. Fajnie też napisał użytkownik huka "Pamiętaj chcesz mieć kobiety, traktuj je jak kochanki, nie siostry zakonne." racja, dzięki.

Jeżeli chodzi o wykazywanie ogromnego zainteresowania kobietą na pierwszych dwóch randkach co tu część osób sugerowało (jak np. musi dojść do pocałunku bo inaczej nara), ja akurat mam odmienne zdanie na ten temat(pewnie złe? nie wiem, poprawcie mnie jeżeli się mylę, muszę zagłębić się w naszą stronę). Trafnie ocenił mnie kolega LudwikXIV, który zasugerował, że jestem ostrożny. Wydaje mi się że mocno naskakując kobiecie możemy przypiąć sobie łatkę desperata, któremu zależy tylko i wyłącznie na ściągnięciu jej majteczek. Latanie za kobietą nic dobrego nie wróży - dlaczego to ja mam się starać a ona nie? Osoba której podano wszystko na tacy, nie docenia tego co posiada, przestaje jej zależeć. Po to chodzimy na spotkania, żeby poznać drugą osobę. Po co mi prześliczna, cudowna kobieta, która okazuje się że ma pustostan w głowie? Poznajemy się przecież z kobietą nie ze względu na to że jest workiem na spermę. Z drugiej strony jeżeli nie będę okazywał jej zainteresowania pomyśli że mi się nie podoba...Ciężko to wszystko wypośrodkować... Nie wiem sam, mogę się mylić, ale najwięksi tu eksperci też nie wiedzą wszystkiego. Jak trafnie zauważył jaroslaw1999 100 kobiet będzie takich, a 101 będzie inna.

Tak czy siak raz jeszcze bardzo dziękuje za odpowiedzi, przeczytam raz jeszcze wszystkie i do większości na pewno się zastosuje:).

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

Z jednej strony masz rację że nie każda kobieta jest taka sama, że nie ma co dążyć do pocałunku na pierwszym spotkaniu itd. Tylko z mojego doświadczenia, jest niestety inaczej.

Co innego gdy ma się te 17-20 lat, poznajemy swoje pierwsze miłości, wtedy też mamy inne podejście, bardziej "duchowe", choć ja mojej pierwszej kobiecie po tygodniu zrobiłem już minetkę, całowaliśmy się na 2 randce, ale seks rzeczywiście był dopiero po kilku miesiącach.

Co innego gdy mamy po 25 i więcej lat, kilka związków za sobą i większy bagaż doświadczeń. Wszystkie moje porażki w późniejszym wieku miały ze sobą wspólne to, że nie inicjowałem dotyku na pierwszych randkach. Były godziny rozmów, były emocje, wydawało mi się że idzie to wszystko w dobrym kierunku, a koniec końców lądowałem w friendzone i to po zaledwie kilku randkach. Jeden z moich targetów powiedział mi nawet po kilku latach, że ja taki "spokojny byłem, zbyt dobry" że wolała niegrzecznych chłopców.

Gdy zmieniłem swoje nastawienie, na pierwszych randkach dążyłem do pocałunku, skuteczność moja wzrosła do prawie 100%. I tu odzew jest całkiem inny, kobiety które to JA odrzuciłem, po takich spotkaniach same mi nie dawały spokoju, przypominały to jak je całowałem, pisały wręcz, że chciałyby powtórki, mimo że wiele z nich na pierwszych randkach miało początkowo opory przed pocałunkiem (które umiejętnie omijałem).

Ty zrobisz jak będziesz chciał. Jeżeli jednak nie jesteś do tego przyzwyczajony, nie nauczyłeś się jak postępować z kobietami, żeby je pocałować, jak eskalować dotyk, też może to wyjść niefajnie podczas pierwszej próby, bo możesz wyjść na needy gościa. Dlatego naukę eskalacji dotyku, polecam robić na dziewczynach które nie są naszym celem na LTR - wtedy nawet jak nie wyjdzie to nic złego się nie stanie Wink

sedrik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa/Gdańsk

Dołączył: 2018-10-02
Punkty pomocy: 14

Masz rację syouth, muszę zmienić nastawienie, zastosuje się do rad. Dziękuje za odpowiedź Smile

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Mnie się wydaje, że takie oryginalne zachowanie bierze się z tego, że zaczęło Ci na niej zależeć i boisz się, że jak zaczniesz jej dotykać w zdecydowany sposób, to ją zrazisz do siebie. Uzna Ciebie za napaleńca itp. Mężczyźni nie chcą, aby kobieta uznała, że chcą ją tylko przelecieć. I potem nie robią nic seksualnego, a to duży błąd. Powinieneś jej dotykać, okazywać swoje erotyczne zainteresowanie. Przecież nie będziesz jej od razu wsadzał rąk do majtek. Jak się boisz jej reakcji, to zacznij od czegoś niewinnego: zdecydowanego złapania za rękę, a potem obejmij ją w pasie i pod koniec spotkania pocałuj w usta.

Poza tym nie pamiętam sytuacji, kiedy wkurzyłam się na faceta, który naprawdę mi się podobał, o to, że mnie pocałował. Jak nie chciałam seksu, bo miałam okres, nie byłam gotowa mentalnie, to po prostu odmawiałam, ale w taki sposób, aby dać mu wyraźnie do zrozumienia, że za jakiś czas bardzo chętnie.