Cześć,
Taka o to sytuacja, którą mi trudno zrozumieć.
Byłem na randce z dziewczyną z Tindera, nic wielkie ot zwykły spacer. Pogadaliśmy, myślę, że było spoko, na koniec buzi, buzi, jesteś my w kontakcie. Następnego dnia wysłałem do niej smsa, popislasmy trochę, zpronowalem kolejne spotkanie, a ona, że już w tym tygodniu nie darady bo w weekend jedzie na panieński koleżanki do wawy. Odezwałem się do niej we wtorek, z pytaniem czy przeżyła panieński. Odpisala, że super było, że najlepszy na jakim do tej pory była. Potem zapytałem czy nadal ma chęć ze mną wyskoczyć na piwo.
Od tej wiadomości już od 24h cisza.
Co o tym myślicie?
Jak nic nie odpisze to napisz za jakiś czas jeszcze jedną wiadomość z konkretną propozycją wspólnego wyjścia. Jak Cie zleje to sobie ją daruj. Być może jest teraz mega zajęta/może ma 10000 adoratorów/może się jej nie spodobałeś/a może jeszcze jest inny powód. Nie ma co gdybać tylko bierz się za inne, a nie czekaj odpowiedz dziewczyny z tematu.
Pytanie: " czy nadal ma chęć wyskoczyć" dla mnie jest błędem który pokazuje brak pewności siebie chyba lepiej brzmi " w dalszym ciągu mam ochotę wypić z Tobą piwo, piątek o 20 pasuje ? "
jeśli Ci nie odpisał to już sam nie pisz bo przeinwestujesz znajomość, poczekaj parę dni jak się nie odezwie to pewnie na tinderze masz jeszcze wiele do zrobienia
Olej to, jeśli będzie chciała czegokolwiek od Ciebie to się odezwie
ja o tym myślę, że nie ma ochoty wyskoczyc na piwo
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"