Cześć
Pisze , gdyż mam problem. Zauważyłem u siebie spadek ochoty na seks. Problem zaczął się jakiś czas po rozstaniu z była partnerka. Obecnie się z kim spotykam jednak obawiam się że w obecnej sytuacji mogę się nie spisać. Polecacie może jakieś naturalne środki na zwiększenie popędu? Kiedyś był zdecydowanie większy, lepiej też się z tym czułem.
Twój popęd w dużej mierze zależy od tego jaki tryb życia prowadzisz. Jeśli dużo pracujesz, źle się odżywiasz, pijesz alkohol lub bierzesz dragi a do tego nie uprawiasz żadnego sportu to automatycznie wpływa to na Twój popęd. Jeżeli, któreś z wyżej wymienionych rzeczy dotyczą Ciebie to zacznij od zmiany złych nawyków. Uważam, że to właśnie ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi o popęd u gościa w młodym wieku.
Byłaś wyjątkowa, jak wszystkie poprzednie.
Dupa tam a nie tryb życia. W tym przypadku problem jest w głowie. Sentyment Ci pozstal i widok starej cipki.
Mniejsza ochota na sex, może być związana, ze zmuszaniem się do tego, z paniami, które nie pociągają faceta z wyglądu.
Mam kolegów, którzy byli tak zdesperowani, że chodzili do łóżka z laskami, które mieli za niezbyt ładne. Kończyło się to brakiem ochoty na sex.
Jaki jest sens, uprawiania sexu z dziewczyną która nas nie kręci?
Facet, np ma fantazję o Pameli Anderson, a z braku lepszej, bierze się za Zuzie grubą, o twarzy pana dozorcy z klatki obok, tylko wąsem mniejszym, z piersiami, których trzeba wypatrywać pod mikroskopem.
To musi się zakończyć brakiem ochoty na na sex i trumą.
Macie rację z tymi stwierdzeniami. Akurat tej kobiecie nie mogę wiele zarzucić, ale jednak problem występuje. Problem gdziesvw glowie siedzi. Odnośnie trybu życia, Nie palę, pije rzadko, odżywiam raczej normalnie, chodzę na siłownię, nie systematycznie
A może masturbacja/ porno?
Odstaw do zera, zgwałcisz nawet tą Zuzę Grubą