Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Mam wszystko oprócz pięknej kobiety

16 posts / 0 new
Ostatni
Bolczyk
Portret użytkownika Bolczyk
Nieobecny

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 31
Mam wszystko oprócz pięknej kobiety

Witam Was,
dawno mnie tu nie było, miałem dziewczynę, z którą nie byłem szczęsliwy i ona ze mną też ponieważ kochała mnie bez wzajemności. Rozstaliśmy się ponieważ uznałem że ani ona ani ja nie będziemy szczęsliwi. Nie chcę na siłę.

Mam 29lat. Moje życie to praca i firma, mam wszystko dobre dochody, super auto, mam gdzie mieszkać i mogę praktycznie codziennie siedzieć na wakacjach ale codziennie pracuję. Nie robię od wielu lat urlopów ani wyjazdow wakacyjnych. Jestem pracoholikiem. Częśto słyszę, że jestem przystojny i generalnie niczego mi nie brakuje ale...
mam problem z kobietami.
Totalnie oduczyłem się będąc w związku ich podrywać. Podobają mi się młodsze fajne dziewczyny ale z jednej strony duma nie pozwala mi o nie zabiegać. Mam wszystko, dobrą pozycję a latam za gówniarami trochę to nie gra.

Nie wiem jak się przełamać. Ostatnio współpracowałem z młodą śliczną dziewczyną, która wykonuje dla mnie pewne zlecenia. Podoba mi się ale totalnie jak za szczenięcych lat nie potrafiłem pociągnąć tego w niebiznesowym kierunku. Człowiek się stresuje, gada jak pajac o pracy, szkole i wszystkich nudnych sprawach. Zaprosiłem ją na kawę ale odmówiła. Wydaje się, że jest trochę zainteresowana ale jak to pociągnąć dalej?
W życiu wszystko działa u mnie dobrze, oprócz tego jednego - kobiety. Jak zrobić by inne sukcesy przełożyć również na tą dziedzinę? Jak dumę schować w kieszeń?

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 936

Na forum od lutego 2010 roku. Prawie dekada. Dramat...
Piękne kobiety nie są dla leniwych facetów, jako, że siedzisz tutaj już prawie 10 lat i nawet nie znasz podstaw musisz być nieziemsko leniwy.

Gustawiec
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2016-01-18
Punkty pomocy: 11

Jak ogarniasz w swoim życiu na tyle, by mieć dochodowy biznes i wakacje codziennie, to i fajną wartościową kobietę znajdziesz wg mnie. Pozdro Smile

Bolczyk
Portret użytkownika Bolczyk
Nieobecny

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 31

Moi znajomi, z którymi się znam nie mają 1/100 tego co mam obecnie ja, choć startowałem z dużo gorszym majątkiem niż oni mieli. Poświęciłem ku temu ok 8 lat. Nie jeździłem na wakacje, nie próżnowałem a zapieprzałem w każdej wolnej chwili. Przyniosło to efekt, ale są tego też minusy.
Nagle sie obudziłem, że "sprzedałem" kawał młodości no i że nie mam w sowim życiu miłości. Cześć znajomych z zazdrości się ode mnie odsunęło, część się pożeniło. Trochę mnie to osamotniło Wink
Nie chciałbym mieć kobiety po przejściach. Nie interesuje mnie to. Interesują mnie jak w innych kategoriach życia to co mogę mieć najlepszego. Przeciętne kobiety mnie nie interesują.

peerzetraca
Portret użytkownika peerzetraca
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Zachód

Dołączył: 2012-03-06
Punkty pomocy: 292

Masz tak płytkie myslenie, że aż głowa boli, Myslisz ze masz kase to wszystkie laski musza sikac gdy cie zobacza... najlepiej napisz sobie na czole ze masz super auto i mase kasy. Laska ci odmowila kawy bo wyczula ze chcesz wykorzystac swoja pozycje, fajnie jest poderwac laske ktora leci na hajsy ? Ponadto wyczuwam ze musisz byc mega nudziarzem, laski nie rozkladaja nog przed takimi jak ty. Jedynie laski po przejsciach z dzieckiem ktore juz chca faceta ktory bedzie przynosil im kase na ich potrzeby...

Bolczyk
Portret użytkownika Bolczyk
Nieobecny

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 31

W żadnym przypadku nie wykorzystuję tego, że stać mnie na wiele. Jak wspomniałem wyżej szukam kogoś wartościowego a nie pustego. Jeśli wychodzę na imprezę czy gdzieś to incognito gdzieś gdzie mnie nie znają, nie afiszuję się tym co mam. Poza tym wiodę skromny żywot i niczego nie robię na pokaz. Jestem prostym chłopakiem, który nie zmienił się przez tą całą drogę.
Jest bardzo wielu ludzi, którzy nic nie mają a wiodą życie na pokaz. Brzydzę się tym. Ja zyskałem to wszystko bo to sprawia mi przyjemność ale nigdy tego nie wykorzystałem. Nikt nowy, kto by mnie poznał nie odczuje że posiadam coś więcej. Smile

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

I właśnie dlatego kupiłeś wypasione auto i w dwóch postach pod rząd zaznaczyłeś że jesteś kasiasty i ciężko pracowałeś na swój sukces.

Mniejsza o to.

Korelacja zarobków z podrywem nie jest aż tak istotna - za czasów "studenta" i mieszkając w akademiku miałem najwięcej sukcesów, wliczając w to związek z laską, która zarabiała o wiele lepiej niż ja. Jeszcze do niedawna zdarzało mi się za nią tęsknić.

Najlepsze co możesz zrobić to przeczytać jeszcze raz podstawy i wziąć się do działania.
Sorry, ale innej drogi nie ma, nikt nie sprzeda ci pigułki po której problemy nie znikną.

Forreur
Portret użytkownika Forreur
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wschód

Dołączył: 2019-03-02
Punkty pomocy: 42

Powinieneś czerpać pewność siebie z tego co masz i jak do tego doszedłeś,ciężka praca zawszę się chwali dlatego jak koledzy wyżej podstawy sobie odśwież i czerp z tego co masz w środku,nie możesz przesadzić materialnie by nie napisać za X czasu "Panowie odnoszę wrażenie że zależy jej tylko na kasie". Na kasę i pozycję,bez podstaw uwodzenia wyrwiesz siksę co poleci na hajs jak będziesz szukał wśród małolatek. Prędzej zakręć się za kobietami twojego pokroju.

Od niczego do czegoś po wszystko.

Bolczyk
Portret użytkownika Bolczyk
Nieobecny

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 31

No najgorsze jest to, że właśnie moje możliwości poznawania ludzi są mocno ograniczone. Mało mam już znajomych, z którymi mogę wyjść na imprezę. Szukanie partnerów w internecie odpada. Moja aktywność biznesowa nie przekłada się na nowe znajomości a z pracownikami z automatu nie chcę wchodzić w relacje prywatne.
Podejście na ulicy do kobiety i rozpoczęcie konwersacji z myślą, by ją uwieść mogę porównać ze skokiem w przepaść. Trudno mi się przełamać.

Nie mniej jednak zacznę od podstaw. Kiedyś za młodych lat słuchałem poradników NLP, czy macie jakieś sprawdzone audiobooki?
Czy wiecie gdzie można jechać na jakieś szkolenia, gdzie tego można się nauczyć?

PS. Nie chodzi mi o to, że jeśli osiągnąłem wiele w innych dziedzinach to dziewczyny mają do mnie lgnąć. Nie myślę tak. Wbrew pozorom jest dużo trudniej poznać nowe osoby, zresztą można sobie wyobrazić jakąś medialną osobę, która na ulicy podchodzi do dziewczyn. To się nie dodaje.

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

Może troszkę przesadzasz? Tzn. wiem, co masz na myśli z tym swoim "byciem na świeczniku" i rozumiem Twoje obawy, zawstydzenie, może nawet lęk przed konsekwencjami nieudanego podrywu.

Ale poznaję wielu naprawdę znanych ludzi, cieszących się opinią specjalistów, występujących publicznie, odnoszących sukcesy na sporą skalę, którzy... zapraszają dziewczyny na randki. I nikt im nie przypina łatki "starego zboczeńca" czy "podrywacza-nieprofesjonalisty".

Kluczem będzie Twoja kultura osobista, umysł, to, co sobą reprezentujesz. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że może masz gorszy nastrój i trochę strachu, bo jesteś świeżo odrzucony przez to dziewczę, które zaprosiłeś na kawę, ale jak trochę ochłoniesz, będą z Ciebie ludzie.

Po prostu próbuj. Obserwuj siebie, zachowaj w tym wszystkim klasę, patrz wyzwaniom prosto w oczy, a nie kul się po byle potknięciu, i będzie ok.

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

Po prostu nie masz doświadczenia i tyle. Głowa do góry. Musisz po prostu próbować. To jak w każdej dziedzinie życia: skoro przez X lat nic w sferze relacji nie robiłeś (a w każdym razie robiłeś bardzo mało), to wręcz dziwne byłoby, gdybyś nagle, ni stąd ni zowąd, zachwycał swoimi słowami, działaniem i postawą tabuny dziewczyn. Innymi słowy, potrzeba Ci trochę właśnie takich prób i uczenia się na własnych błędach, żeby za każdym razem szło Ci lepiej.
Lub może będziesz miał szczęście debiutanta i szybko spotkasz dziewczynę, która nie zrazi się Twoją początkową nieporadnością?

Od siebie, prywatnie, dodam tylko tyle, że znam wielu ludzi takich jak Ty. A nawet 10, 15 lat starszych. Przez całe życie byli w stałym związku, który się rozpadł, i naprawdę, autentycznie nie potrafią nawet zaprosić dziewczyny, która im się podoba, na kawę. Albo poświęcili się pracy i mają kasę, sukcesy, tylko miłości brak.
I widzę, że Ci fajni, normalni, znajdują miłość. Jedni od razu, inni po pewnych poszukiwaniach, a jeszcze inni dają sobie czas i zwyczajnie nadal nie czują się gotowi.

I u nich, i u Ciebie, wszystko zależy od chęci i... prób, niepoddawania się. Od otwartości, rozglądania się wokół siebie uważniej niż przedtem, może od poszukiwań na Tinderze itp.

Warto do tego podchodzić zdroworozsądkowo w tym sensie, żeby nie załamywać się, nie poddawać i nie szukać dziury w całym tylko dlatego, że jakaś dziewczyna odmówi Ci jednej czy drugiej kawy. Wręcz powinieneś być w jakiś sposób wewnętrznie gotowy na takie drobne porażki po drodze, bo takie jest życie: ileś prób musisz oblać, żeby w końcu dobrze trafić.

Będzie dobrze! Trzymaj się i powodzenia Smile

Gustawiec
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2016-01-18
Punkty pomocy: 11

Tak jak ktoś wcześniej napisał. Musisz podjąć działanie, a skoro masz kasę to najlepszym rozwiązaniem byłoby zapisać się na jakieś szkolenie z uwodzenia np widziałem że Frywolny z YT takie prowadzi, pewnie jest ich więcej. Musisz poszukać Powodzenia

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Wypadłeś z rytmu stary... ale nie martw się, wszystko da się naprostować.
Moim zdaniem powinieneś częściej wychodzić do ludzi, zagadywać nawet bez jakiegoś celu. Dobrze by było jakbyś miał kompana żeby wyjść na DG czy do klubu - uwierz, że o wiele łatwiej w ten sposób poznaje się ludzi.
Jak jesteś z Lublina to pisz, coś wykombinujemy.

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

dodek3
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Chudów

Dołączył: 2018-12-20
Punkty pomocy: 287

Chłopie przede wszystkim nie szukaj na siłę. Po drugie jak jesteś pracoholikiem to jak chcesz mieć czas na dziewczynę? Na początek rozmawiaj np z kasjerką w sklepie. Dzisiaj np wyszedł mi sam od siebie taki tekst " czy chce pani końcówkę? Ona że tak. Ja:W sumie końcówka jest najważniejsza prawda? Ona : Pewnie że tak i się uśmiechnęła. Poczucie humoru i delikatne zasugerowanie tej " końcówki" na pewno pobudziło jej wyobraźnię. Głowa do góry i się nie przejmuj. Na początek proponuję żebyś wziął sobie urlop i odpoczął od pracy. Pozdro.

W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Ty jesteś pracoholikiem i masz z tym problem. Zaniedbałeś sferę randek i jeszcze się dziwisz, że masz efekty jakie masz? A czego się spodziewasz? Skoro chcesz mieć piękną kobietę to logiczne jest, że musisz się znaleźć w ich towarzystwie... Masz kasę, to może jakieś sesje aranżowane dla modelek? Pobaw się w fotografa? Masz 30 lat, z czego 10 (dekada!!) na tej stronie. Pamiętaj, że wartościowe kobiety nie lubią pozerów. Weź się za bety i sam postaw do pionu. Nikt inny tego nie zrobi.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.