Witajcie Panowie i Panie
Dziś spotkał mnie dość przykry incydent, chociaż i tak to olałem i nie mam się czym przejmować. Mianowicie chodzi mi o ludzką zazdrość. Dziś rano z nudów, założyłem sobie wielkie gówno czyli tego aska z pytaniami i odpowiedziami. To co ktoś anonimowo pisał na mnie to już nie ważne bo to aż mnie śmieszyło, że zadał pytanie "czemu kurwo nie udostępniasz wszystkich pytań" nie podpisując się heh. Ludzie są dziwni. Ale teksty na moją dziewczynę z lekka mnie wprawiły w niesmak. Był tekst: "Co ty widzisz w tej *** (tutaj nazwisko dziewczyny)". To akurat wiem, kto napisał. Taka gruba panienka co ma jakieś spięcie z moją dziewczyną. Chociaż, głupią stroną nie ma co się przejmować, tak jak napisał bardzo mądrze K. Król "Jeśli jedna osoba powie Ci, że jesteś beznadziejny, powiedz jej żeby spadała. Jeśli druga osoba powie Ci, że jesteś beznadziejny, powiedz, żeby spadała. Jeśli trzecia osoba Ci powie, że jesteś beznadziejny pierw spójrz w lustro a potem powiedz jej, żeby spadała" ;D.

Kiedyś, kiedy ona ze mną "zerwała", żaliła się koleżance, że już tego żałuje itd. a ona do niej z tekstem typu, że jestem skurwysynem i że nie powinna marnować czasu na mnie, ale chyba zapomniała, że pół roku wcześniej, napastowała mnie o spotkanie. Do dziś jej nie lubię Kilka tygodni temu moja dziewczyna opowiadała mi, że jakiś jej znajomy (chyba on ma 23 lata) żalił się jej, że zerwał z dziewczyną bo "ludzie gadali".

Nie jednokrotnie moją dziewczynę spotkały przykrości, przez co zdarzało jej się płakać, raz gdy mi coś opowiadała, sama się poryczała... Jest dość wrażliwą osobą, przez to naprawdę dość dużo ponad normę, muszę ją wspierać ale po co ludzie sobie coś wymyślają? Szukają ofiary z atrakcyjnej dziewczyny, przez co stała się bardzo niepewna siebie i swojej urody z tego co zauważyłem..

Teraz przypomniało mi się jak mój dobry przyjaciel opowiedział mi, że jego była dziewczyna zerwała z nim bo, ktoś sobie wymyślił jakąś niestworzoną rzecz a ona jebnieta uwierzyła osobie, którą mało co znała...

Mam pytanie. Dlaczego wszyscy tak się uzależniają od opinii innych? Dlaczego, nie znając mnie i mojej dziewczyny mówią za plecami, że jestem chujowy i ją zdradzam (nigdy nic takiego sie nie przydarzyło)i jeszcze jedno. Gdybym był z dziewczyną np na imprezie, ktoś powiedziałby jej coś przykrego, jak ja mam się zachować? Nigdy nie miałem takiej sytuacji i mam nadzieję, że nie będę miał ale ludzie są dziwni... Nie przepadam za bójkami, więc o tym mi nawet nie piszcie bo bójka w klubie to oznaka wieśniactwa, grubiaństwa i nie wiem jak to nazwać...